Sprobuj postawic 100 euro na 20 kontach w
Bwin na ktorych masz limity po 5 euro - zobaczysz ile to roboty ;-) Oczywiscie jest to jakies wyjscie ale jak bukmacherzy daja limity po kilka euro na zaklad to nawet 10 kont nie rozwiaze problemu.
W Nordicbet ponad rok gralem baz limitow i czasem spore stawki (ale tylko na niski kursy i zdarzenia z Formuly 1, LM, Pierwszych lig angielskich i niemieckich, czasem z pilki recznej). Limity mam od 25 do >200 euro wiec moze nie tak zle.
Naziemnych doceniam ale roznice kursow nie zrekompensuja wg mnie czasu na sprawdzanie oferty, chodzenie, stanie w kolejce itd. Jak ktos chce grac zaklady po 1000 PLN = 250 euro to u wielu internetowych bukmacherow pogra dlugo i bez problemow. Jak ktos chce grac 5x 10x tyle to dopiero jest problem. Do tego od kilku lat nie gralem nic innego niz singiel wiec dla mnie naziemni odpadaja.
W Gamebookers jest zwykle bardo duzy limit na niski kurs ale maly na kurs wysoki. (np. w
Pinnacle jak masz 1,05 i 15 to na oba kursy masz taki sam limit, w GB limit jest chyba na wygrana a nie na stawke). Jak klikniesz na PP obok kursow na dany zaklad to widac limity. Po pewnym czasie bedziesz mial 50% tego po tem pewnie mniej ale w wielu ligach to i tak wystarczy.
Wojtek