Poza tym nie widzę jakoś Twoich typów, pisać to sobie można.
Poczytaj książeczkę o Agassim, i zostaniesz bogiem zakładów, jedna z głupszych rad jakie słyszałem.
Raczej nie to miał na myśli. Tylko bardziej chodzi o podejście zawodników do niektórych meczów.
Niby zgrywasz alfę i omegę tenisa, a po tych wpisach frustracji wygląda czasem jakbyś chodził do 7 klasy.
Przeczytaj kiedyś historię swoich postów, albo pokaż je najlepiej psychiatrze i powiedz jaki był jego werdykt.
Od jakiego czasu nie da się wejść do tego działu, bo widać tylko rzyganie i brednie o sprzedawaniu. Daj w końcu na luz.