Z Romanem spotykalismy się na wspólnych posiłkach w Tawernie pirackiej,ponieważ w Ślepej mewie stołowka była zamknięta przez sanepid do odwołania.
Roko sam się dosiadł do stolika bo widział że czytam Przegląd sportowy
i przy akompaniamencie Sławomira i Zenka Martyniuka rozmawialiśmy o piłce .