Zobacz TEO,że reszta dalej śpi.Jak oni mogą parać się buchmacherką,skoro liczyć nie potrafią'
30.5 dni x 8h spania=244h
24 dni x 8h praca=192h
24dni x 1,5h dojazdy=36h
total 472godzin
zostaje 260 godzin-24 na higienę i posiłki(chociaż to w sumie to powinna być przyjemność)234godziny,co daje niecałe 8godzin na inne życie(w tych 8 godzinach trzeba zmieścić buchmacherkę 5godzin,tv,itp 1.5godziny) zostaje 1.5 godziny powiedzmy na związki męsko-damskie,czy też inne konfiguracje.
A jak Któryś sypia 9,albo 9.5godziny szok