Miał trochę niefartu, bo u Pinto grał w momencie gdy gra defensywna była opłakana i przez to puścił sporo bramek.

Wskoczył Cierzniak już na poukładaną obronę przez Ryśka, a że defensywa nie dopuszczała do wielu sytuacji, to się obronił i nie było powodu do zmian.

Tak jak teraz Majecki, puszcza mało bramek, to będzie bronił, bo jego atutem jest wiek.
Inna sprawa, że gry na przedpolu, to mam nadzieję że u Malarza nie podpatrywał.

Cenię za to Cierzniaka.
Za jego postawę przez te dwa lata gdy siedział na ławie.
Nie płakał że nie gra, nie powtarzał "skuś baba na dziada", tylko autentycznie cieszył się z wygranych.

Z tym się mogę zgodzić że chłop miał wielkie nieszczęście w życiu prywatnym i zawodowym. Dlatego dziwię się osobom które na jego wyjeżdżają po tym niefortunnym wpisie

Sensi ruszasz coś z NHL ?
Jak tam było na florydzie ?

ten jego wpis to ja mam wiesz gdzie, ciekawe że niefartem zawodowym tego człowieka przejmują się na tym forum głównie ci których cieszy każda wtpoa Legii

Moim zdaniem to jest akcja sterowana Sensei.

Dziwnym trafem, na konferencji prasowej Pinto przed meczem z Koroną, dziennikarz GW wypytywał Ryśka o Mączyńskiego, na co trener się wkurzył bo konferencja była w piątek.

Odsunięta od składu stara gwardia co rządziła szatnią, widać chce wywołać aferę, bo jak wiadomo w pewnych kręgach, im gorzej w Legii, tym lepiej.

Ale tego co czujesz, to Ci nie będę tłumaczył.

ciekawe;)

O której ta walka bo nie wiem czy jest sens czekać