A czemu ma się Jaga nie liczyć.
Trzeba zobaczyć co dalej.
Nie wierzę że Lechia będzie systematycznie punktować.
Limit fuksa musi się wyczerpać.
L też nie będzie wszystkiego wygrywać.
Lech to najpierw musi się zacząć oglądać za siebie a nie w przód.
Fizycznie wyglądają tragicznie.
Po prostu odrobienie 9pkt traktuję w kategoriach cudu bo nie jesteśmy niezależni w odrabianiu straty. Jak w tej kolejce punkty potraci Legia i Lechia to będzie można mówić o potrzebie sporego farta, a przy kolejnej kolejnej pozytywnej dla nas kolejce już szanse mogą być prawie wyrównane
Ja w Jagę mocno wierze, zwłaszcza że jak widać nawet fart się nas trzyma i zgarniamy punkty po takim sobie meczu. Mimo wszystko liczę, że wyrówna się cała trójka i ostatnie kolejki to będzie walka na noże, a wygrać niech wygra lepszy, aby emocji trochę było tak jak w ostatnich latach. A można powiedzieć, że Jaga ma jeszcze jakieś asy w rękawie - osobiście bardzo mocno liczę na Imaza, on może odmienić nasza ofensywę.
Zobaczymy, ważne że można spokojnie patrzeć co zrobi lider i wicelider, bez przedmeczowego stresu "kurwa, musimy wygrać bo tamci wygrali"