U schwytanych w czasie wojen Tatarów, na grzbietach koni, pod siodłem często znajdowano cienkie płaty surowego mięsa końskiego lub wołowego. "Ujeżdżone" pod siodłem mięso przesiąknięte końskim potem i roztarte na masę Tatarzy zeskrobywali z końskiego grzbietu. Zwykle tak "zamarynowane" mięso przygotowywali do pieczenia nad ogniem. W wyjątkowych sytuacjach, zwiadowcy tatarscy nie mogąc rozpalić ogniska, aby nie zostać wykrytym, spożywali mięso na surowo. Stąd w dawnej Polsce powstało przekonanie że, wszyscy Tatarzy jedzą surowe mięso