Wencel: Czy pan był świadkiem zajścia, kiedy to porucznik Żwirski użył broni palnej przeciwko jednemu z nowych oficerów na wysypisku miejskim?
Franz: Nic mi o tym nie wiadomo. Spytajcie Ola, on będzie wiedział najlepiej, kogo ostatnio zabił.
Wencel: Pan mi nie udziela rad! To pan stoi przed komisją, a nie ja.
Franz: Czasy się zmieniają, ale pan zawsze jest w komisjach.
Kobieta z komisji: Czy jest pan gotów stać na straży porządku prawnego, odnowionej, demokratycznej Rzeczypospolitej Polskiej?
Franz: Bezapelacyjnie, do samego końca. Mojego lub jej.