na miejscu AD nie poszedlbym do lakers z kilku powodow
po 1 lebron juz sie powoli konczy a opinia toksycznego srodowiska wokol niego nie wziela sie znikad
po 2 presja bedzie olbrzymia i nic poza finalem nie bedzie w los angeles traktowane jako sukces
po 3 nie podobaja mi sie ich koszulki
a ingram ball i 4pick to nie jest malo, to jest GRUBO za malo
AD jest kolesiem ktory takie mozliwosci jak kawhi, jest w stanie z kazdej druzyny do ktorej dojdzie zrobic pretendenta do tytulu
jesli wybierze madrze nowy zespol to bedzie walczyl o mistrza
a ja gdybym byl AD to bym zostal jeszcze na sezon i zobaczyl bo moze byc z zionem gruba ekipa