Dajcie ludzie spokój. Wy o jakiś nędznych pół amatorach pół ponoć profesjonalistach , a dziś w nocy prawdziwa wojna zawodowców, gladiatorów, tygrysów!
W Bostonie już mało kto pewnie w robocie może wysiedzieć, bo to właśnie dziś starcie gigantów i najważniejszy mecz dla Bostonu w tym sezonie. Rehabilitanci godziny liczą, żeby na ten decydujący pojedynek wrócił Smart, a Giannis będzie chciał powtórzyć świetny występ w meczu nr3 , bo przecież to ponoć w przyszłości będzie najlepszy gracz wszech czasów w NBA.
I jak tu można w taki dzień pisać o czymś takim!