W sumie to się nawet z Wami zgadzam studia to kompletna strata czasu ( no chyba że ktoś chce zostać drugim Marianem Skłodowskim Kiri )
Jak bym miała dzieci to nawet bym odradzała studiowanie lepiej pojezdzić ludzi poznać i świat bo kiedy jak nie wtedy jak człowiek młody i się mu jeszcze chce a nic na głowie a nie siedzieć w ławce dłubać w nosie i słuchać jakiś mendrków co sami nie wiedzą poco pod ta tablicą stojo
No i chwała boska, że nie masz dzieci, bo odradzać albo odmawiać własnemu dziecku prawa do edukacji to straszny egoizm. Człowiek uczy się przez całe życie, a widziałem na własnej uczelni (w weekendy, jak śmigałem po ksero studiujących 60-latków w trybie zaocznym). Zwiedzać i podróżować po świecie można w czasie przerwy semestralnej albo w wakacje ze znajomymi poznanymi podczas studiów. Papierek z dobrej polskiej uczelni zawsze będzie na plus, bo jeszcze nie widziałem żadnej oferty pracy na wyższym stanowisku, niż fizyczny bez wykształcenia wyższego.
Dobra edukacja to również poznawanie świata, bo można podróżować i palcem po mapie, a ignorantów nie znoszę!