I żeby nie było ze pier po próżnicy 15 lat miałam jak już w Londku pracowałam w między czasie różne mondre szkoły i studia pokończyłam i uważam to za stratę czasu
Nikt się nie musi z tym zgadzac co pisze tyle
Taka prawda. Więcej się nauczyłem robiąc kanapki w Subwayu niż ślęcząc na mikroekonomii. Ale trzeba mieć coś pod kapucynem, żeby z takich rzeczy wyciągnąć lekcję na przyszłość.
Teraz wystarczy mieć kasę i trochę determinacji i zdobywasz bardzo dobry zawód szybciej niż przez 5 lat studiowania. Fakt, że każde ogłoszenie ma wymagane wyższe ale jak idziesz na rozmowę to nikt nie pyta jak było na studiach tylko co umisz.