liczy się polityka misiu Rosja np zawsze dostaje max głosów z dawnych radzieckich republik plus Cypr i to wystarcza żeby być w czubie
I dlatego grasz Austrię i Irlandię ?
o kurna myślenie naprawdę nie boli pokazuje tylko mechanizm jaki funkcjonuje na tym festiwalu jest parę krajów które lubią bardziej Austrię czy Irlandię niż np. Młodawię, Rumunię, Litwę, Armenie, Albanie które będą z nimi rywalizować
Meldunek: 11/08/2013
Postów: 5817
Skąd: pe RF ection
Originally Posted By: aker
o kurna myślenie naprawdę nie boli pokazuje tylko mechanizm jaki funkcjonuje na tym festiwalu jest parę krajów które lubią bardziej Austrię czy Irlandię niż np. Młodawię, Rumunię, Litwę, Armenie, Albanie które będą z nimi rywalizować
Wystarczyło to powyżej napisać od razu po pytaniu @forty'ego
liczy się polityka misiu Rosja np zawsze dostaje max głosów z dawnych radzieckich republik plus Cypr i to wystarcza żeby być w czubie
I dlatego grasz Austrię i Irlandię ?
o kurna myślenie naprawdę nie boli pokazuje tylko mechanizm jaki funkcjonuje na tym festiwalu jest parę krajów które lubią bardziej Austrię czy Irlandię niż np. Młodawię, Rumunię, Litwę, Armenie, Albanie które będą z nimi rywalizować
Nieprawda. Sądzę, że Eurowizję wygrywają najlepsi, a dobre piosenki są często w czołówce. To, że Polska rok do roku ma z tym problem to inna sprawa. Jak się wystawia tak żałosnych przedstawicieli, jak rok temu z fałszującym Szwedem czy w tym roku z dziewuchami ubranymi jak na dożynki na wsi gdzieś na wschodzie zabitymi dechami i liczy się, że ich ryczenie będzie oryginalne to skutki są do przewidzenia. Rosjanie zawsze są mocni, bo często mają świetną choreografię, co naszym brakuje. Wiadomo, że to często konkurs sympatii, ten kraj da temu 10 czy 12, a ten da temu, ale na ogół najlepsi wykonawcy i najlepsze piosenki się obronią. Wystarczy wziąć przykład z Australii (z tego roku) i nie cudować z porąbanymi pomysłami. Taka np. Holandia w tym roku niezależnie od sympatii innych krajów i tak się obroni muzyką, a my gdybyśmy mieli podobny utwór i podobnego wykonawcę to też byśmy się obronili, ale niestety Eurowizja to nie jest konkurs dla Polski, gdzie miliony Polaków potrafi podczas sylwestra wariować słysząc Zenka Martyniku.
Nieprawda. Sądzę, że Eurowizję wygrywają najlepsi, a dobre piosenki są często w czołówce. To, że Polska rok do roku ma z tym problem to inna sprawa. Jak się wystawia tak żałosnych przedstawicieli, jak rok temu z fałszującym Szwedem czy w tym roku z dziewuchami ubranymi jak na dożynki na wsi gdzieś na wschodzie zabitymi dechami i liczy się, że ich ryczenie będzie oryginalne to skutki są do przewidzenia. Rosjanie zawsze są mocni, bo często mają świetną choreografię, co naszym brakuje. Wiadomo, że to często konkurs sympatii, ten kraj da temu 10 czy 12, a ten da temu, ale na ogół najlepsi wykonawcy i najlepsze piosenki się obronią. Wystarczy wziąć przykład z Australii (z tego roku) i nie cudować z porąbanymi pomysłami. Taka np. Holandia w tym roku niezależnie od sympatii innych krajów i tak się obroni muzyką, a my gdybyśmy mieli podobny utwór i podobnego wykonawcę to też byśmy się obronili, ale niestety Eurowizja to nie jest konkurs dla Polski, gdzie miliony Polaków potrafi podczas sylwestra wariować słysząc Zenka Martyniku.
trochę sam sobie przeczysz no zapewne Pan Kiełbasa - chłop przebrany za babę miał najlepszą piosenkę - 3 lata temu na Eurowizji powiem tylko tyle że gdyby taki Gromee co startował rok temu był ruskiem to byłby w TOP5 a z pewnościa grałby w finale bo piosenka wpadała w ucho jak na standardy tego festiwalu