Wiem, wiem, emocje trzeba oddzielić od bukmacherki, ale czuję naprawdę spory niesmak jak Polacy obstawiają przeciwko polskiej reprezentacji i kibicują np. takim makaroniarzom
Naprawdę, nawet w sezonie ogórkowym jest sporo podobnej kategorii meczów, w których możecie "wygrać" te swoje kilka srebrników, które i tak później wpierdolicie na jakimś gównie po 1.06

trzeba grać na to co przynosi zysk czyli np: na takich Włochów z Polakami, widać odrazu że ta reprezentacja nie ma prawa z nikim wygrać, bramki nie strzelą na tych mistrzostwach ( amatorów z Tahiti nie liczę)
A jak kurs wystawiają 2.3 na Włochów to tylko korzystać, można było jeszcze grać brak bramki Polaków, oni nie mają prawa strzelić, chyba że przypadkowa bramka, ofensywa Polski to jest
