Polsport - Michał Pol 57 minut temu (edytowany) Kochani, z jednej strony to super, że po meczu z Izraelem nie mamy większych zmartwień niż brak cieszynki Pio Pio. Wkurza mnie jednak, że chłopak musiał zrezygnować z naturalnej radości po golu w imię chorej poprawności politycznej. Przecież nikogo NORMALNEGO jego cieszynka nie mogła urazić, zwłaszcza że robi ją od drugiego gola w barwach Genoi. Nie jest wymierzona w nikogo. Ale takie mamy chore czasy, że do wszystkiego przypisywana jest ideologia, zaraz jego gest wywołałby kontrowersje u nie znających sprawy albo mających złe intencje. Nie mam pretensji do Pio, że odpuścił, to prosty piłkarz, nie chciał zaogniać wiedząc ilu wariatów tylko na to czeka. Co sądzicie?