quincy już w Ślepej mewie gości
Pan Mietek specjalnie załatwił na świetlicy soniaka 18 cali i antenę od wujka Zbyszka. Zrobił to specjalnie dla Quinca. Wypili połówkę Bociana i rozeszli się po 45 minutach. Żona Quinca sprawdzała wynik i nie pozwoliła obejrzeć drugiej, w której zawody były o złote kalosze. Bełkoczący Quinc wpadł do pokoju i poszedł spać. Tempo Pana Mietka było zbyt szybkie dla gdańskiego kompana. Jutro z rana będzie ostra reprymenda od Małżonki. Szykuje się ciężki dzień dla naszego przyjaciela.