Kiedyś na wyjeździe roboczym kumpel przygotował, jak twierdził najlepszą jajecznicę na świecie.
Była z cebulą w piórka cięta, sęk w tym, że ją posłodził i tak mi się dziwnie kojarzy od tego czasu.
zraziłeś się
ja miałem podobnie z żółtym serem nie jadłem do 18 roku zycia
bo miałem traume po piętach grubej przedszkolanki Teresy