Witam, co z ta Polska pilka jest? Juz chyba wiekszego dna nie moze byc. Jeszcze parenascie lat temu taki Widzewek jechal do Baku, mysle ze duzo lepszego zespolu niz ten z Giblaltaru i golili kelnerow 3 do 0, a u siebie chyba 8 do 1,moge sie mylic o jakas bramke bo pisze z pamieci, Burbon pewnie pamieta. Za czasow tego pana trenera co Haczyk wkleil filmik. Wiem ze wiekszosc osob nie powaza go tutaj, ale za to co osiagnal z Widzewem u mnie ma szacunek, troche rozmieniony na kadrze. Pacyfek by napisal ze z tamtym skladem to Cichopek by wygrywala, ale jednak zorganizowal fajna,charakterna druzyne. A teraz sie pilkarzyki ciesza z remisu z amatorami. To przeciez jakby tu na zlocie forum chlopaki potrenowali troche zamiast pic to tez by powalczyli z ta druzyna
przeciez legia tak co roku zaczyna, nic nowego teraz przejda, moze nastepna tez, a potem gdziestam odpadna, nie z totalnymi ogorkami ale z pol-ogorkami i bedzie jak zawsze
trzeba sie dziwic jakby cos sie zmienilo i gdyby np zaczeli miazdzyc od poczatku bo to by oznaczalo brak stabilnosci
a tak widac ze legia ma dlugofalowy, stabilny plan rozwoju
moze masz racje Fechu, akurat sie trafila fajna ekipa , ze pewnie wystarczylo nie przeszkadzac jak to Janas robil w Legii, ale zawsze za jego czasow walczyli do konca, i gryzli trawe, widac ze byli zzyci z soba. Chodzily sluchy ze ogolnie wporzadku bardzo czlowiek, jak pozniej bieda byla w Widzewie to podobno z wlasnej kieszeni na autokar wykladal. W kazdym badz razie osobiscie nigdy go h.. nie nazwe, bo za jego czasow przezylem tyle emocjii i fajnych chwilco w pozniejszym czasie w sporcie rzadko mi sie zdarzalo
moze masz racje Fechu, akurat sie trafila fajna ekipa , ze pewnie wystarczylo nie przeszkadzac jak to Janas robil w Legii, ale zawsze za jego czasow walczyli do konca, i gryzli trawe, widac ze byli zzyci z soba. Chodzily sluchy ze ogolnie wporzadku bardzo czlowiek, jak pozniej bieda byla w Widzewie to podobno z wlasnej kieszeni na autokar wykladal. W kazdym badz razie osobiscie nigdy go h.. nie nazwe, bo za jego czasow przezylem tyle emocjii i fajnych chwilco w pozniejszym czasie w sporcie rzadko mi sie zdarzalo
no niestety, w tych mistrzostwach tak bojazliwie iasekuracyjnie ustawil druzyne , ze nie wierzylem ze to on, pamietajac go za starych czasow. To tak jakby Murinhio nagle ofensywny styl zaczal preferowac. Nie no Burbi, Fech jest obiektywny ,chyba. Z tymi orlami to ominalem pare stron i nie w temacie jestem,heh. Ale juz widze ktorys dzien szyderka,hehe