Milik zerwał w obu giczałach i gra.
Haczyk o kim mowa? O Boguskim?
Tak... Oby tak też było w przypadku Drygasa.
Oby, on ma zajebisty charakter. To dobry chłopak jest. Chodzi do fryzjerki, koleżanki mojego znajomego. I ona mówi, że zawsze wie kiedy wygraliśmy, a kiedy w łeb. Po przegranych siadal i słowem się nie odzywał, tak przeżywa porażki. Wczoraj po meczu pod szatnia siedział i płakał jak dziecko. Oby się dzwignal po tym.