A co do napastników.
Zgadzam się z Bzyku, że Vuko nie chciał zmieniać Kulo na Carlitosa, żeby oszczędzić temu pierwszemu gwizdów.
Podam jednak jeden z komentarzy na temat napastników, z którym w sporej części się zgadzam.
"No to teraz kilka faktów na temat Carlitosa.
Od końcówki tamtego sezonu i początku okresu przygotowawczego cieszył się dużym zaufaniem Vukovicia.W meczu z Kups w Finlandi zagrał fatalnie,całkowicie przechodząc obok meczu i został zmieniony w 60min.
Jeszcze wcześniej w meczu z Pogonią na inauguracje ligi wszedł z ławki żeby pomóc w zwycięstwie.Nie wniósł kompletnie nic do gry a na dodatek wchodząc w głupi drybling jak na Orliku przed polem karnym rywali, zaliczył stratę po której Pogoń wyszła z błyskawiczną kontrą i strzeliła zwycięskiego gola.
Ja rozumiem,że kibic zachwyca się kimś kto potrafi kogoś minąć czasem dryblingiem czy zrobić coś błyskotliwego i jest w stanie takiemu zawodnikowi wybaczyć głupie straty i błędy,ale rozumiem też trenera.
Z Carlitosem w składzie gra na 0 z tyłu byłaby niemożliwa a widocznie Vukoviciovi na tym zależy.
Kulenovic dużo lepiej pracuje w pressingu i dużo lepiej gra głową,będąc w naszym polu karnym potrafi wygrać głowę czy oddalić zagrożenie.
Gdy Carlitos w Sosnowcu pojawił się w naszym polu karnym przy rożnym dla rywali, sieknął samobója.
Nie jestem fanem Kulo,ale on gra raczej z braku laku.Carlitos u Vuko już raczej nie pogra i chyba liczy na to,że jak go sprzedadzą, dostanie obiecanego napastnika. Podobnie przecież SA Pinto chciał się pozbyć Carlitosa to nie przypadek."