Świat stanął na głowie, skoczkowie narciarscy wygrywają zawody w jeździe na rowerze :
"Bohaterem wyścigu okazał się 29-letni Roglic. Były skoczek narciarski jest pierwszym kolarzem ze Słowenii na liście triumfatorów jednego z trzech największych wyścigów, obok Tour de France i Giro d'Italia. Prowadzenie objął we francuskim Pau, gdzie wygrał 10. etap - jazdę indywidualną na czas. Czerwonej koszulki lidera już nie oddał, utrzymując bezpieczną przewagę nad rywalami.
Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/kolarstwo/news-vuelta-a-espana-triumf-roglicza-majka-szosty-sukces-sajnoka,nId,3204690#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome"
To podobnie jak ta Szwedka co z Kowalczyk się ścigała na ścigałkach na śniegu. Chyba Johaug.
Zaczęła biegać po bieżni/asfalcie na jakiś tam długi odcinek i bodajże wygrywa w swoim kraju biegi. Jakieś tam minumum chyba zrobiła i może wystąpi w jakichś tam mistrzostwach na kontynencie.
Nie znam się, ale pierwsze wrażenie takie, że to chyba trochę upokarzające dla tych co od lat uprawiają profesjonalnie ten sport i z nią przegrywają. Druga sprawa to nie wiem jak to możliwe, że ona tak sobie wygrywa w innej konkurencji. Widocznie da się.