2AngryMen: Święcicki & Kapica
Bardzo ważny wywiad. Cristiano Ronaldo dla France Football. Musicie przeczytać fragmenty & Prosimy o udostępnianie!
Przetłumaczyliśmy najważniejsze, bo warto. Portugalczyk mówi dużo i ciekawie. O długowieczności, inspiracjach, motywacji, pragnieniach i mądrości. - By przetrwać tak długo na najwyższym poziomie, musisz być mądry.
- Zdobyłem ponad 700 bramek i wszystkich nie pamiętam, ale najważniejszy pozostaje dla mnie gol strzelony Juventusowi. Między innymi dlatego, że ćwiczyłem długo i bardzo chciałem w taki sposób kiedyś trafić do siatki. Chwyciłem piłkę na wysokości 2 metrów i 40 centymetrów. Uważam, że to najpiękniejsze nożyce w historii i nie dlatego, że ja je wykonałem.
- 25 proc. moich bramek zdobyłem w ostatnim kwadransie gry. Oznacza to, że nigdy nie odpuszczam i zawsze walczę do końca. Większość swoich goli strzeliłem w drugich połowach, ale to nie jest tak, że kładę nacisk na grę po przerwie. Wszystko zależy od meczu i kontekstu.
- W wieku 20 lat uświadomiłem sobie, że piłka to gole. One są w hierarchii ważności zaraz za sukcesami zespołu. Moje początki wyglądały tak, że dużo dryblowałem, robiłem show. Narażałem się na kontuzje. Ale w Manchesterze United miałem trenerów i kolegów, którzy pomogli mi ewoluować w stronę strzelca.
- Moja motywacja nie zależy od innych, ale tęsknię za Lionelem Messim w jednej lidze. Nasza rywalizacja była czymś pięknym.
- Jako piłkarz uruchomiłem swój mózg w Manchesterze United. Miałem tam znakomitych kolegów, od których się uczyłem. Brałem od gwiazd wszystko, co najlepsze. Podpatrywałem ich. Jesteś głupcem, jeżeli się nie uczysz od mistrzów. Musisz być mądry, jeśli chcesz przetrwać. Uważam - bez fałszywej skromności - że jestem piłkarzem bez większych wad. Zdobywam bramki lewą, prawą nogą, również głową. Jestem silny i szybki. Prowadzę bardzo zdrowy styl życia.
- Doskonałość nie istnieje, ale to nie oznacza, że nie warto do niej dążyć. Zawsze starałem się poprawiać swoje umiejętności. Patrzeć szeroko. Na psychikę i fizyczność.
- Po meczu z Lokomotivem poszedłem na kolację ze znajomymi. W szatni byłem wściekły, bo nie strzeliłem gola, ale drużyna wygrała, OK, wyłączyłem wtyczkę i przestałem się denerwować. Wróciłem z restauracji o 4. Od razu poszedłem do domowego SPA. Zanurzyłem się w lodowatej wodzie. Obudziłem o 10 i zjadłem śniadanie. Nie odpuściłem rytuału, mimo, że była 4. O 11 poszedłem na siłownię. Jeśli nie masz takiej dyscypliny dzień po dniu, nie będziesz 15 lat na szczycie.
- Moim błędem jako dzieciaka było to, że nie chciałem się uczyć. Teraz uczę się codziennie. Oglądam filmy dokumentalne, czytam o medycynie, jodze, medytacji. Rozwijam się, na co wpłynęły narodziny moich dzieci. Uświadomiłem sobie, że muszę się uczyć. One każdego dnia doświadczają czegoś nowego, uczą się świata. To zwielokrotniło moje pragnienie nauki. Codziennie medytuję 20 minut, żeby pozbyć się stresu. Każdy z nas z nim żyje, każdy musi nauczyć się go oswajać.
- Medytacja mnie uspokaja i daje mnóstwo spokoju. Pracuję w szczególności nad oddychaniem.
- Nie przywiązuję uwagi do opinii publicznej, ale szczerze powiem, że najchętniej grałbym tylko w wielkich, stresujących, wymagających meczach w reprezentacji, na wielkich turniejach, w Lidze Mistrzów. To mnie najbardziej nakręca. Ale muszę być profesjonalny i wykonywać obowiązki na co dzień.
- Najważniejszy jest talent, później praca. Ale talent bez pracy jest bezużyteczny. Nie byłbym tu, gdzie jestem, bez pracy. Nie możesz jednak zostać piłkarzem światowego formatu, jeśli nie masz talentu.
- Czuję się swietnie, ale mam świadomość upływających lat i erozji organizmu. Średnia wieku człowieka w Europie to 82,5, ale po 65 ludzie tracą pamięć, muszą brać leki, ich organizmy stają się coraz słabsze. Moim celem jest pozostanie zdrowym jak najdłużej. Pokaż mi człowieka na mojej pozycji na boisku, który w wieku 35 lat jest na tak wysokim poziomie, w klubie o wielkich ambicjach. Klubie z absolutnego, światowego topu.
- Ludzie mówią, że mam naturalne predyspozycje fizyczne, mam ciało urodzonego sportowca. Ale to wymaga codziennej harówy, higieny, odżywiania, snu. 70 proc. mojego życia to futbol. Poświęcenie. Musisz być mądry, żeby przetrwać. Nazywam to wykształceniem piłkarza.
- Bóg wszystko obserwuje i wie, że mam to na co ciężko zapracowałem. Spójrz na piłkarzy w optymalnym wieku, młodych. Mają problemy z. urazami, potrafią być 3,4 lata na szczycie i znikają. Ja jestem piętnaście lat na tym samym poziomie. Mam szesnaście nominacji do Złotej Piłki. To wzięło się z nieba? Spłynęło za darmo?
- Uwielbiam czytać wspomnienia wielkich sportowców, ale i książki o zdobywcach Nagrody Nobla. Inspiruję się, interesują mnie wielkie mózgi, odkrywcy, wynalazcy.
- Nigdy nie chciałem siedzieć w strefie komfortu. Szukałem wyzwań i nie bałem się ryzyka. Nie odczuwałem strachu przed zmianą. Mam duże zdolności adaptacyjne, dlatego poradziłem sobie w każdej lidze i w każdej wygrywałem. Wielu ludzi dziwiło się, kiedy w wieku 33 lat przeszedłem do Juventusu. A ja po roku zostałem wybrany najlepszym piłkarzem Serie A. Nie trafiłem tam, by odcinać kupony. Szukałem nowych wyzwań.