Po marketach nie jeżdżę z 4 czy 5 lat. Jak coś z nich chce to zgrzewki wody bo kto by to nosił więc sami przywozą. Ale ten szał na zakupy. No dziś po 19 pojechałem do 5 sklepów co z reguły jeżdżę. Zero ludzi Max 1,2 z reguły po piwo. Mogłem kupić wszystko to co chciałem oprócz spirytusu, pampersow i uwaga drożdży. Akurat żadnej tej rzeczy nie zamierzałem kupować więc jeśli już ktoś będzie mial powera na zakupy apropo koronawirus to wybierajcie te mniejsze sklepy. Tak jest maka,ryż,kasze,makarony,papier toaletowy itd. Nie trzeba się bić czy stać w kolejce 2 godziny. Owoce i warzywa też sa