Sorry quincy, ale nie było mnie już na forum, jak zadałeś wczoraj pytanie o Leśnego.
Odpowiem tak:
Na tę chwilę mam do niego stosunek ambiwalentny.
Bo z jednej strony dał nam kupę radosnych przeżyć, które pewnie zostaną w nas do końca życia.
Mistrzostwa, puchary, a tam zniszczenie sportowo Celticu, 3:3 z Realem...
A z drugiej, osiągnięte to wszystko na bardzo małym marginesie błędu, który wcześniej czy później przy takiej polityce by nastąpił.
Ale powracając do pytania, jak oceniam...
Wiesz, mam pewne zasady, a jedną z nich jest, żeby nie srać we własne gniazdo.
Zatem, Leśny ma kancelarię adwokacką i prowadzenie spraw różnych klientów, to jego praca.
Klientem może być morderca, ale również Prymas.
I temu i temu będzie doradzał w najlepszej wierze, jeżeli będzie miał z tego jakiekolwiek profity, bo to jego praca.