ktoś przypomni o co z tym arabem chodzi
Miejska Legenda którą tutaj na forum Aker autoryzował
Matka kolegi koleżanki z pracy znalazła na ulicy portfel. W środku był
dowód osobisty, zatem uczciwa kobiecina skontaktowała się z właścicielem
- Arabem. Arab, uszczęsliwiony i porażony uczciwością kobiety,
zaproponował, by zatrzymała pieniądze z portfela. Oczywiście kobiecina,
uczciwa polska dusza, odmówiła. Wtedy Arab zaproponował, by poszła z nim
do pobliskiej Galerii Mokotów i sobie cokolwiek wybrała, jakąś sukienkę
cy cóś. Kobiecina odmówiła stanowczo. Wtedy Arab powiedział, "w
zaufaniu", by w czasie szczytu broń boże nie przyjeżdżała do Centrum, a
najlepiej wraz z rodziną wyjechała z Warszawy.