9 z podstawy nie było. Dlatego dzwonili po Fecha. Normalnie to by był już po 4 Lechach Mojito 0.0.
Eeetam, tak tylko gadasz, a tak naprawdę to mu trochę zazdrościmy.
Fajna sprawa, oderwać się od tej codzienności.
Bo takie granie, to już coś poważniejszego niż kopanie na Orliku.
Brawo fechu.