Kretol ja tam Cię nie krytykuję.
Ale nie wyobrażam sobie siebie śmigającego co dziennie gdzieś do fabryki na taśmę.
No chyba żeby zapłacili porządnie to może bym się przemógł.
A tak na poważnie to już się przyzwyczaiłem do swojej roboty, że jak mam zapierdol że trzy doby w morzu to zarobię najniższa krajową za rejs. A później sztorm to wolne.
Ja nie robię na taśmie głównie to nadzoruję linię, ustawiam ją wprowadzam dane do kompa ale jak trzeba to stanę za kogoś i na linii. Dlatego ostatnio się wkurwiam, że dostałem starych ludzi którzy nic nie ogarniają.
To jest już kwestia przyzwyczajenia i po 11 latach nie chce się zmian i zaczynania od nowa i za mniejszą kasę. Do tego grafik na cały rok z góry też jest spoko.