To region, gdzie prawowite władze kraju nie mają nic do gadania, a swoje brudne interesy załatwiają i drobni przemytnicy, i byli agenci KGB. Bodajże nigdzie indziej jak tam nie tęskni się za ustrojem słusznie minionym. Włodzimierz Lenin jest tu wiecznie żywy, a Władimir Putin byłby wręcz noszony na rękach. Witajcie w Naddniestrzu - samozwańczym państwie, którego nie uznaje prawie nikt na świecie. Stolicą tego skrawka ziemi jest Tyraspol, w którym siedzibę ma Sheriff - świeżo upieczony uczestnik Ligi Mistrzów.