Pierwszy raz widziałem, żeby w Acapulco grali do 12 naszego czasu. Jakaś 5 rano u nich

.
Przeważnie te późne mecze przerywali i dokanczali na następny dzień.
Komisarz Alex wystawił moją cierpliwość do granic w drugim secie. Na szczęście w trzecim już z górki. @2.35 po pierwszym $$$