Henryk Kasperczak grzmi. "Nasza piłka to zupełna amatorszczyzna" Właściwie nikt nie sprawdza, co i jak kto robi, przede wszystkim czy zgodnie z prawem? Najważniejsza rzecz dla naszych klubów – żeby Canal Plus istniał, bo wpadną pieniądze, których nie trzeba zarabiać, wypracować. Wracając do kwestii zawodowców i amatorów. Piłkarz przybywający do nas z zagranicy, przynajmniej większość jest traktowana jako zawodowcy, Polacy zaś jako amatorzy. W polskim prawie nie ma pojęcia zawodowego piłkarza czy trenera. W jego świetle wszyscy są amatorami