Zobaczymy, kto zdąży się wykurować do piątku, bo mamy 11 chorych w zespole – mówi trener Dawid Szulczek, który dostrzega też pozytywy tej trudnej sytuacji: – Szansę udowodnienia swojej wartości mogą dostać zawodnicy, którzy wcześniej mieli mniej okazji do pokazania swoich umiejętności. Widzę, jak ta grupa zawodników jest zaangażowana w treningi i jak bardzo chce zapracować na swoją szansę. Sytuację, która wydaje się być problematyczna, możemy przekuć w bardzo dobry sposób. Ktoś wykorzysta swoje pięć minut i pojedzie na tym do końca sezonu.