u nas by było inaczej..kemp rapuje, ja jeszcze potrafię dmuchnąć, Biały ponoć na grzebieniu popierdala, Vinc szanty przy ognisku na trzy głosy, Łukasz odkąd odwiedził pacyfka, to jodłuje, Biczu na bębnie to nawet kankana wystuka, no...tylko alfa, głuchy jak pień..