Jak poinformował Gianluca Di Marzio, polski napastnik wkrótce może zasilić szeregi Juventusu.Dziś dojdzie do spotkania agenta piłkarza z przedstawicielami Starej Damy i to na nim zostaną dopięte na ostatni guzik wszystkie szczegóły transferu. W tej chwili w grę wchodzi roczne wypożyczenie z opłatą 2 milionów euro z opcją wykupu, która ma wynieść 8 milionów euro.
Juventus rozważał również opcję sprowadzenia Memphisa Depaya, ale klub prawdopodobnie wybierze Arkadiusza Milika. Wprawdzie holenderski napastnik Barcelony byłby tańszy od Polaka w kwestii kwoty odstępnego (Katalończycy zgodzą się na rozwiązanie kontraktu), lecz Milik ma mniejsze wymagania finansowe. Oczekiwania Depaya szacowane są na 7,5 miliona euro rocznie, natomiast w przypadku reprezentanta naszego kraju wynoszą o cztery miliony mniej.
Włoscy dziennikarze informują, że na transakcji zarobi również poprzedni klub Polaka - Napoli. To wszystko za sprawą procentu od następnego transferu, który w umowę z Marsylią wpisał prezydent włoskiego klubu, Aurelio De Laurentis.
La Gazzetta dello Sport zaznacza, że miało to na celu utrudnić Milikowi powrót na Półwysep Apeniński. Napoli może jeszcze zarobić na napastniku 3 miliony euro.