Zapraszam na małe podsumowanie rewanżowych meczy pucharowych
PACHOŁKI POOZONA - AKHU TIM 53-69AKHU TIM - PACHOŁKI POOZONA 52-43AKHU TIM wygrywa 121-96Pan Adrian na przedmeczowej rozgrzewce rozstawił osiem pachołków. Były to najpewniej pachołki Poozona. Symbolizowały one ośmiu nieudaczników którzy zagrali na 11 punktów. Tylko trójka Beto (9), Felipe Anderson (11) i kapitan Giroud (12) coś wnieśli. Na ławce ugotowali się za to Provedel (7) i Kostic (12).
Drugi pan Adrian widząc to nowatorskie posunięcie również postanowił na szybko rozstawić pachołki. Były to najpewniej pachołki Akhu. 14 punktów z ośmiu grajków zmieni zapewne system rozgrzewki w kolejnej rundzie. Danilo (5), Beto (9) i kapitan Osimhen (24) to jedyni zawodnicy o których mówili pozytywnie kibice obrońcy trofeum.
BUKOLANDUA - AC HACZYK 71-84AC HACZYK - BUKOLANDUA 47-16AC HACZYK wygrywa 131-87Pan Paweł na kursie trenerskim siedział w ławce z panem Teodorem. 16 punktów z 7 grajków mówi wszystko. Na innym kursie, typerskim również siedzieli razem. Efekt ? Awans do ćwierćfinału i widoki na półfinał a później na finał. Wielu by chciało dojść...do finału…ale mają problemy... bo już nie mogą a obaj panowie taką szanse mają
Pan Piotr widząc słabość rywala postanowił zostawić na ławce Dodo (11). Przez ten ruch nie Dodoło mu punktów. No i boli nietrafiony kapitan Deulofeu (2). Jednak Osimhen (12), Lookman (10), Theo (8) i Bremer (7) robili na boisku co chcieli. Na świętowanie nie ma zbyt długo czasu bo tuż za rogiem czai się ubiegłoroczny triumfator.
TSVVEGA - RED WINGS 42-68RED WINGS - TSVVEGA 47-47RED WINGS wygrywa 115-89Meczycho co się zowie. Obaj managerzy postawili na kapitanie na Milanistów . Zarówno Leao jak i Diaz furory nie zrobili. Pan Grzegorz próbował atakować Beto (9). Do pomocy ruszył mu Rabiot (10). W końcówce musiał się jednak bronić Theo (8) i Ismajlim (8). Kto to jest zapyta większość. Niestety nie mam pojęcia
Uskrzydlony pan Łukasz również miał Theo. Do tego duecik panów starszej daty Danilo (5), Bremer (7). Na dokładkę jeszcze Kostic (12). Remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Pan Łukasz od razu po meczu zapowiedział, że przeznaczy troszkę swojego cennego czasu na nowe hobby - oglądanie wyścigów konnych. Ma to pomóc w rozpracowaniu przeciwnika w kolejnej rundzie.
TEOKGL - AVANTI CIGAR 45-59AVANTI CIGAR -TEOKGL 56-11AVANTI CIGAR wygrywa 115-56Pan Teo zapisał się w annałach konkursowych. Tak słaby nie był nikt, nawet Inter w meczu z Juve
11 punktów. Grając w ośmiu ustukał 11 punktów. Kapitan Diaz zdobył w sumie 4. Reszta hmmm no comment.
Pan Krzysztof zaliczył 56 oczek, najwięcej w kolejce. Kapitan Osimhen (24), Felipe Anderson (11) i Marusic (7) pociągnęli ten wózek elegancko przeskakując pierwszą przeszkodę, niczym skrzydlaty koń, w drodze po puchar.
BIAŁY TEAM - FC BICZU 63-34FC BICZU - BIAŁY TEAM 42-28BIAŁY TEAM wygrywa 91-7629 punktów zaliczki uspokoiło pana Adama do tego stopnia, że postanowił zagrać bez kapitana i vice. Wysłał sms o treści „soldSMS” i zapomniał ustawić nowego, licząc pewnie, że zagra vice Vlahovic i nabije punktów na niezbyt dobrym przeciwniku
Drugi sms wysłany do managera przeciwników miał treść „pomagam”. Taka zagrywka mogła odbić się czkawką.
Pan Marcin, podjarany bardziej klejeniem taśm niż pucharowym bojem, postanowił jednak powalczyć. Bonaventura (10), Theo (8) i od biedy Zielu (5) mieli sporo mocy w łydkach. Reszta miała zwykłe łydeczki i nie mieli wystarczającej siły ognia żeby zniwelować stratę z pierwszej potyczki.
Mimo wszystko 14 punktowa wygrana to sukces drużyny Fc Biczu. Mocno uśmiechnięty pan Marcin zapowiedział że, przyszły sezon będzie jego. Przerwijcie tę spirale śmiechu, kurwa, krzyknął przez ramię przejeżdżający akurat pan Robert będący w odwiedzinach.
ROMANTICO TEAM - FC AC IREK 45-53FC AC IREK - ROMANTICO TEAM 34-39FC AC IREK wygrywa 87-84To jest niewiarygodne jak słaba w tym sezonie jest drużyna Fc Ac. Grając z Romantykami, którzy już od dawna są na wakacjach, prawie odpadli. Poza Felipe Andersonem (11) i Di Gregorio (8) reszta to dno i wodorosty. Pozostała dziewiątka zdobyła łącznie 15 punktów. I to z kapitanem. Transfer Pellegriniego okazał się niewypałem.
Romantyczni rzutem na taśmę mogli świętować ale zabrakło gola. Gdy strzelał Danilo, pan Irek był święcie przekonany że bramkę zdobył Bremer. Wyszedł na cpn ale zapomniał, że żadnego w pobliżu nie ma więc szybko wrócił. Po powrocie okazało się, że ręka zmieniła strzelca i nawet anulowała gola. Ostatecznie awans został zdobyty po ogromnych męczarniach. Ale kto będzie pamiętał o stylu za miesiąc
HUBERTHG - FORTIX 73-57FORTIX - HUBERTHG 37-39HUBERTHG wygrywa 112-94Obaj managerowie ustawili na kapitanie kontuzjowanych grajków – Kvara i Lukaku zamienili się jednak w Girouda i zgarnęli taką samą ilość oczek. Pan Hubert w osobach Marusica (7) i Danilo (5) punktował natomiast oponent, pan Jędrzej mógł liczyć tylko na Bremera (7). I to w głównej mierze dzięki Danilo pan Hubert wygrał 2 oczkami grając w dziesiątkę.
Pan Jędrzej wyeliminowanie z pucharu osłodził sobie znakomitym występem w fpl. Tam rozbił konkurencję z 85 punktami. Niestety nie można przenosić punktów między fantami bo już zapewne byłby wykonany darmowy transfer. Albo i dwa.
TOTONERO - KSG TEAM 77-92KSG TEAM - TOTONERO 38-38KSG TEAM wygrywa 130-115Pan Lubomir mający jeszcze iskierkę nadziei postanowił zagrać całym swoim składem. Niestety był to skład węgla i papy. Węgla oczywiście nie z tego sezonu ale z poprzednich jak był tańszy
38 punktów, nieobecny Vlahovic. Do tego po 1 punkcie zaliczyli Patricio, Kim, Deulofeu i Rebic. Dwa oczka zdobyli Tomori, Dumfries, Smalling, Dimarco, Dia, Arnautovic i Leao. Portugalczyk był jednak kapitanem. Jasne punkty to rodacy – Drągowski (3), Zielu (5) i Lookman (10). Ten ostatni na tle kolegów wyglądał jak z innej galaktyki.
Pan Dariusz zagrał w dziesiątkę. Również Leao był grany na kapitanie. Skórę uratowali Beto (9) i Osimhen (12). Nie był to najlepszy weekend dla popularnego Kenijczyka. W fpl dał Cancelo na c. Wygląda to na próbę podpuszczenia przeciwników żeby za bardzo się nie zniechęcali. Ale nie z nami takie numery proszę pana.
Fun fact: 115 punktów TOTONERO wystarczyłoby żeby wygrać ze wszystkimi innymi przegranymi. Jest jeden haczyk, trzeba trafić na kogoś innego niż KSG
Awansującym gratulujemy
Przegranym dziękujemy za walkę i zapraszamy za rok