Zamieszanie przed Finałem Pucharu Polski!
Pierwotne ustalenia zakładały kontrolę wnoszonych opraw przy bramie numer 4. Właśnie tą bramą we wtorek rano część swojej oprawy wnieśli kibice z Częstochowy (tak zwaną "kartoniadę").
Kibice Legii także wnieśli nią część swoich instalacji, między innymi tzw. "gniazdo". Niespodziewanie fani Legii - którzy na PGE Narodowy przejdą olbrzymim, blisko dwudziestotysięcznym pochodem - zaproponowali jednak, aby kontrolę przeprowadzić przy bramie numer 2, którą na mecz wchodzą kibice. To wywołało napięcie pomiędzy stronami, bo zdaniem organizatorów przy bramie numer 2, którą wchodzą kibice, nie będzie możliwości dokładnego prześwietlenia oprawy.
PZPN zaproponował więc kibicom Legii, aby część z nich - razem z flagą - odłączyła się od pochodu i przeszła do bramy numer 4, aby tam przejść kontrolę. Na to mieli się nie godzić sympatycy klubu z Warszawy.