Jurgen Klopp w rozmowie z Piotrem Koźmińskim opowiedział o swojej relacji z Kubą Błaszczykowskim. Trzeba przyznać, że są to naprawdę piękne słowa nie tylko biorąc pod uwagę relację menedżer - piłkarz:
- Moim zdaniem Kuba powinien być w stu procentach zadowolony z tego, co osiągnął. Powtarzam: w stu procentach. Droga, którą przeszedł, gdzie doszedł, zasługuje na najwyższe uznanie.
- Kiedy napisałeś do mnie we wtorek wieczorem z prośbą o wywiad, akurat grałem z żoną i przyjaciółmi w jedną z naszych ulubionych gier. Zacząłem odpisywać, ale inni namawiali mnie, żebym nie siedział w telefonie, tylko szybko wrócił do grania. W końcu jednak powiedziałem: "Ale to ważne, tu chodzi o Kubę!". To zmieniło postać rzeczy. Bo Jakub Błaszczykowski to jest ktoś, kogo kocham! To ktoś, z kim kochałem pracować ze względu na jego wielkie umiejętności i charakter.
- Było dla mnie olbrzymią przyjemnością prowadzić tego piłkarza. Ale wiesz, co tak naprawdę jest w tym wszystkim najważniejsze? Nie myślę teraz o tym, ile razem wygraliśmy, jak to było na boisku, choć o tym zaraz pewnie porozmawiamy.
- Najważniejsze tak naprawdę jest to, czy po wielu latach pracy z kimś możesz powiedzieć o waszej relacji, że jesteście przyjaciółmi. A ja tak mogę powiedzieć o mnie i o Kubie. I według mnie to jest najlepsza odpowiedź na pytanie, jakie mieliśmy relacje.