Sorry, ale pozwolę sobie na taką uwagę.
Sporo tych meczów...
I teraz sprawdzian szczęścia, czy go masz, czy niekoniecznie, jak raz w tym przypadku.
Chodzi o to, czy te które nie wejdą - bo może tak się zdarzyć - rozłożą się tak, żeby jakieś grupy były "zielone".
Moja propozycja brzmi tak, żeby przeznaczoną stawkę dzielić w ten sposób, aby "wejście" co najmniej dwóch grup powodowało przynajmniej zwrot zainwestowanej stawki, bo wiadomo, że prawdopodobieństwo trafienia tylu grup jest większe niż 3,4...
W tym przypadku tak nie jest i stąd pozwoliłem sobie na taką radę.
Ale każdy sobie sterem i żeglarzem.