ja dodam od siebie moje spojrzenie na sprawę poruszaną w temacie. Według mnie odpowiedź na postawione w temacie pytanie brzmi tak, i t można żyć z grania wyciągając całkiem reguilarne dochody.
pierwsze kupony puszczałem 5 lat temu chodząc jeszcze do gimnazjum, wiadomo, po 5zł i czasami coś wchodziło i była fajna zabawa. później odkryłem booki w necie, śledziłem dużo typów i analiz tu na forum i udało się z pierwszych wpłat wyciągnąc kilkaset złotych na sfinansowanie rozrywek. były progresje na kurs 2.0, były magiczne systemy z których czasem udało się wyjść na plus czasem na minus. jednak nie miało to nic wspólnego z zarabianiem. w pewnym momencie postanowiłem że odłożone po wakacyjnej pracy pieniądze spróbuje zainwestować i zacząłem grać na obracanie bonusów. sposób może średnio ambitny ale szanse na wygraną w konfrontacji z bookami zazwyczaj rosły dwukrotnie przy dublowaniu depozytu. idąc po najmniejszej linii oporu jako młody i niedoświadczony człowiek zakładałem konta to na mame, to na tate i jakoś udało się kolekcjonować kolejne złotówki. przełomem w tym wszystkim był moment kiedy czasami niewchodziły kursy typu 1,05 i bonus niespodziewanie uciekał, ja natomiast odkryłem platforme betfair i do dziś nie mogę się nią nacieszyć. zacząłem wszystkie zagrane zakłady kontrować tam i wychodziły surebety a bonusy jakoś się kręciły. grając tylko live dostrzegłem że bardzo często zdarzają się różnice w kursach, całkiem pokaźne, pomiędzy betfair a innymi bookami, zwłaszcza kiedy są nieprzewidywalne zwroty w meczach, na przykład niepowodzenia faworyta. Zagłębiłem się w ten fakt i od tamtej pory skończyłem z graniem ukierunkowanym na bonusy a zacząłem szukać surebetów pomiędzy różnymi bookami z wykorzystaniem live-bettingu. gram tak od ponad roku i musze powiedzieć że rezultaty są wyśmienite. Na dzień dzisiejszy korzystam z 5 bookmacherów które mają dosyć pokaźną ofertę live. Mogę powiedzieć że siedząc pare godzin przed komputerem można spokojnie znaleźć dziennie kilka-kilkanaście takich okazji, oczywiście w weekendy znacznie więcej ze względu na bogactwo oferty.dysponuje kapitałem rzędu kilkunastu tysięcy zł co pozwala mi na puszcanie kuponów po około 20 euro na kursy 4.0 i większe, 50 euro na kursy 2.5-4.0 , do 100 Euro w przypadku kursów niższych niż 2,5 i czasami pozwole sobie zagrać za 200-300 Euro jeśli kurs wynosi 1.20 lub mniej i jest przeszacowany i mogę go od razu sprzedać z zyskiem. oczywiście zdarzają się poślizgi gdy na przykład pada bramka a nie zdąże skontrować zagranego zakładu, takie to już ryzyko ale sytuacje te zdarzają się stosunkowo bardzo rzadko. grając w ten sposób wystarczy 15-20 euro dziennie wyskubać aby miesięcznie wyciągnąć 4-cyfrową kwotę. Ale do razu musze przestrzec że wymaga to ogromnej dyscypliny, w przypadku jakiegoś niepowodzenia nie należy na siłe odpracowywać strat tylko skupiać się na tym co się robi aby drobna porazka nie pociągneła za sobą lawiny. pewnie jeśli wogóle ktoś dotrwa do końcu postu to azraz będą głosy że surebety to dno i tak dalej - ja nie zamierzam nikogo przekonywać, jedynie chciałem pokazać że da się zarabiać i podałem konkretny sposób, jeśli ktoś chciałby podyskutować lub wymienić ze mną doświadczenia i ewentualnie powspółpracować to zapraszam na gg 1456225 lub dyskusji w tymże temacie. pozdrawiam wszystkich wytrwałych i zdyscyplinowanych