#923634 - 02/02/2007 21:06
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: pettersen]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/12/2005
Postów: 30622
|
cytat z twojego topicu "Czy z bukhmacherki można zyć?" żartujesz ?
|
Do góry
|
|
|
|
#924965 - 03/02/2007 12:56
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Mark242]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
ja pewnie jakbym miał kapitał 1000 000 zł to grałbym surebety, po 3-5% , czyli załóżmy daje po 50 000 na każfy wynik i przy 5% wygrana wyniesie aż 2.500 tys. zł czyli z tego można przez miesiąc wyżyć
|
Do góry
|
|
|
|
#924991 - 03/02/2007 13:02
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
enthusiast
Meldunek: 24/08/2006
Postów: 205
|
ja pewnie jakbym miał kapitał 1000 000 zł to grałbym surebety, po 3-5% , czyli załóżmy daje po 50 000 na każfy wynik i przy 5% wygrana wyniesie aż 2.500 tys. zł czyli z tego można przez miesiąc wyżyć a teraz napisze jeszcze ile i jakie firmy w długim okresie czasu przyjmowałby od Ciebie takie stawki....
|
Do góry
|
|
|
|
#925005 - 03/02/2007 13:06
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Mark242]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Nie wiem co prawda czego oczekiwal "Heart", zakladajac ow temat, ale ja wolalbym, zebys - jako ekspert - napisal cos bardziej pozytecznego.
No ale co mozna pisac w takich tematach? takie tematy nie prowadza do niczego i bylo juz ich bardzo wiele na tym forum i nigdy nie byla to dyskusja merytoryczna. W wielu innych tematach (podobnych do tego) na poaczatku mojej przygody z tym forum staralem sie pisac merytorycznie ale to nic nie daje bo jak sam piszesz tutaj jest taka moda ze jeden drugiego chce wysmiac zamiast go posluchac. Nawet nie czyta dokladnie tego co ktos pisze bo jak by przeczytal to nie rzadko by wyciagnal jakies dobre wnioski i uzyl cos z tego w swojej grze zeby jeszcze bardziej byla idealna... No ale tutaj nikt nie chce wiedziec jak grac, nikt tego nie slucha tylko odrazu zadaje pytania typu oblicz mi % czegos tam itd itp smieszne to jest dla mnie bo jesli ktos naprawde wygrywa to nie liczy takich pierdol bo mu na to czasu szkoda... a wyznacznikiem tego czy wygrywa czy nie (dla siebie samego) jest podliczenie miesiaca u bukmacherow ktorych gra. expekt sam to liczy i jest ladna tabelka jakie stawki stawiales i ile wygrales - mozna sobie latwo obliczyc nie uzywaja kalulatora i pierdolenia sie z jakimis procentami. Dlatego lubie tam grac tak samo jak lubie grac w PL walucie - moze kiedys zrozumiesz dlaczego jak bedziesz mial przygode ze wspomnianym US... Co mnie to obchodzi ile procentowo wygrywam... dla mnie jest wazne ze kazdy miesiac mam zakonczony na + pare tysiecy i to jest dla mnie wyznacznik. A nie jakies pytania $portowca ile % za gruba kase ile za mniej gruba ile pewnych ile nie pewnych. No bez przesady kto ma czas na takie liczenie. Ja nie mam a jesli bym nawet mial to bym tego nie robil bo by mi sie nie chcialo. latwa kasa rozleniwia Na pewno miales zle dni, na pewno przezywales swoje porazki - prosze, napisz jak sobie z nimi radzic. I czy rzeczywiscie to, ze "sie da" z tego zyc jest warte tego, co moze Cie spotkac, gdy przegrasz, gdy zaczniesz gonic te przegrana, gdy przegrasz za duzo, gdy staniesz sie zbyt nerwowy i stracisz bliskich/znajomych, zona od Ciebie odejdzie.
No pewnie ze mialem tylko po co mam to pisac jak to nikogo nie ochodzi Pisalem o tym w innych tematach i tak konczylo sie na tym policz mi procent czegos tam... albo odrazu pisanie ze sciema, mitomani itd - tak jest w kazdym temacie wiec po co do niego podchodzic powaznie? W innych tematach chcialem i pisalem dokladnie tak jak ty tego bys oczekiwal. Tylko nikt tego nie czytal i merytoryczne wypowiedzi zostaly zepchniete na boczny tor i na scenie pojawialy sie glupkowate docinki o sciemnianiu i ze to nie prawda bo na bukach nikt nie wygrywa Twierdzisz, ze na bukmacherke poswiecasz pol godziny tygodniowo? Mam Ci naprawde w to wierzyc? Nie oczekuje tego od ciebie i szczerze nie obchodzi mnie to czy ktos wierzy czy nie. Ja pisze te raddy tak sobie bo lubie pomagac bezinteresoweni a nie jak inni zalozyc platna strone z platnymi typami i zgarniac kase z 'jeleni' ja pisze tutaj otwarcie o wszystkim jak jest bez sciemniania i kto chce to korzysta z rad a kto nie chce to sie pyta o % i ma swoje inne docinki. Ich sprawa nie interesuje mnie to A - z czystej ciekawosci - inwestujac na gieldzie i w innych miejscach pieniadze, ktore wygrywasz u bukmacherow, nie boisz sie, ze Urzad Skarbowy spyta Cie kiedys SKAD masz te srodki? Wybacz moja ignorancje, ale sam o tym myslalem, choc byc moze wygrywam mniej niz Ty. sorka ale nie chcialbym o tym pisac publicznie jak sobie radze z US z wiadomych zwgledow...
|
Do góry
|
|
|
|
#925013 - 03/02/2007 13:08
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ComeWithMe]
|
addict
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 435
|
jak nie przyjmie z jakiegokolwiek powodu robisz kontre z ta strata kilkau procent czyli tez ryzyko ale nie 50K tylko duuuzo mniej ludzie troche wyobrazni,na oko widac ze na dluzsza mete to SURE bet wystarczy odpowiednio to robic,rozpoznawac co jest sure a co pomylka i zaloze sie ze wiecej surkow zostanie wyslane niz zwrot.
|
Do góry
|
|
|
|
#925017 - 03/02/2007 13:09
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: comp]
|
addict
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 435
|
problem jedynie moze byc z wielkoscia zakladow bo te 50k to juz dosc duzo nawet dla bukow.
|
Do góry
|
|
|
|
#925027 - 03/02/2007 13:12
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: jones]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
ja pewnie jakbym miał kapitał 1000 000 zł to grałbym surebety, po 3-5% , czyli załóżmy daje po 50 000 na każfy wynik i przy 5% wygrana wyniesie aż 2.500 tys. zł czyli z tego można przez miesiąc wyżyć a teraz napisze jeszcze ile i jakie firmy w długim okresie czasu przyjmowałby od Ciebie takie stawki.... hehe no dokladnie. Grac u bukow trzeba z glowa. na dluzsza mete granie duzych zakladow za duze stawki jest bez sensu bo predzej buk cie zlimituje niz da ci sie tak skubac. A surebety to juz w ogole... lepiej wygrywac co miesiac kilka tysiecy niz odrazu walnac zloty strzal bo wtedy mniej sie rzucasz w oczy bukowi. I za 2,5 tys mowisz ze chcesz wyzyc? Raczej trudne to by bylo no chyba ze mieszkasz gdzies w jakims tanim miescie ale za 2,5 tys to ciezko wyzyc gdziekolwiek. No chyba ze mieszkasz z rodzicami i nie placisz za rachunki i zakupy codzienne itd
|
Do góry
|
|
|
|
#925041 - 03/02/2007 13:16
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Eska]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
A co powiecie o samotnych matkach które sprzątaj w tesco czy gdzieś i zarabiają na miesiąc mniej niż 500zł? Ojciec nie płaci alimentów bo albo sie zabił albo nie ma z czego, albo w więzieniu siedzi itp. I jak mają utrzymać siebie i np. załóżmy trójke dzieci?
|
Do góry
|
|
|
|
#925044 - 03/02/2007 13:16
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Eska]
|
addict
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 435
|
sma czytaj eska a nie znalazl sie Pro sam zaczales od slotych strzałów pamiętam ten temat udinese inter postawiles chyba 10 tys na remis gorszej głupoty nie ma,mozesz mowic ze udalo sie ok teraz tak nie grasz ale głupota jest glupotą co do sure to buka gowno obchodzi do momentu do ktorego nie bedzie musial ze wzgledu na ten zaklad zmienic kursu,mowie o prawdziwych bukach nie o Bwin.
|
Do góry
|
|
|
|
#925056 - 03/02/2007 13:20
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ComeWithMe]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
A jak postawisz 50.000 a pozniej bukmacher Ci wycofa zaklad (wygrany) w pinnaclesport to praktycznie niemozliwe, ale jak ktos gra w jakis bet at home czy innych bet and win to czego mozna sie spodziewac porzadna zone ciezko znalezc, ale zwykla ku... latwo, tak samo jest z bukami, trzeba myslec zanim wplaci sie pieniadze.
|
Do góry
|
|
|
|
#925059 - 03/02/2007 13:20
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: connor]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Wypowiedźcie sie na temat mojego poprzedniego postu
|
Do góry
|
|
|
|
#925068 - 03/02/2007 13:23
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ComeWithMe]
|
newbie
Meldunek: 29/01/2007
Postów: 29
|
Surebety Zanim zaintresowałam się obstawianiem niepewnego, czyli standardową bukmacherką (co się stało całkiem niedawno, a właściwie przed chwilą ), założyłam u 20 bukmacherów konta, wpłaciłam ogólem 4 tys $ (do tych 20 buków), wykupiłam abonament na stronie oddsandbets.com, która oferuje za 99$ miesięcznie (promocja info o surebetach u wybranych bukmacherów i zaczęłam zabawę. I owszem , można zarobić na surebetach, ale trzeba siedzieć cały czas przed komputerem (w każdej chwili może nastąpić zmiana kursu), w tej chwili głównie przed 1 i 3 w nocy (nba, nhl zaczynają spotkania), ponieważ w tym samym czasie do obstawienia danego kursu rzucają się tysiące maniaków surebetowych, bukmacher orientuje się natychmiast o co chodzi i kurs zmienia się w ciągu 30 sekund, a raczej ciężko policzyć stawki które mamy wnieść na dany zakład, zalogować się do strony (albo jeżeli już jestem zalogowana, znaleźć takie zdarzenie na stronie buka) i wnieść ten zakład. Po tygodniu stwierdziłam, że to kompletnie bez sensu i szkoda mojego zmarnowanego czasu, bo jak nic oszaleję, albo dostanę oczopląsu Ale , jeżeli ktoś jest zdeterminowany i uważa, że taka działalność przyniesie mu satysfakcję, to coś tam zarobić na tym można. Pozdr Aga ps. ów proceder uskuteczniałam na początku stycznia (tego roku)
|
Do góry
|
|
|
|
#925098 - 03/02/2007 13:31
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: agnieszka_waw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
dokladnie tak jak mowisz. Dlatego nie gram surebetow za duze ryzyko. ze ci zmienia kurs zanim zdarzysz wszystko postawic... i co wtedy? Znowu liczenie na szczescie ze to co zdarzyles postawic akurat wejdzie..i nerwowka. comp - racja dlatego mowie ze to glupota byla i takie granie rowniez. zwykle liczenie na szczescie to bylo - mi sie udalo ale nie kazdemu moze sie udac i wtedy placz znowu... i nie bylo to 10 tys tylko znacznie wiecej
|
Do góry
|
|
|
|
#926004 - 03/02/2007 16:28
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Maciek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
Hearts - naszpi ile masz lat bo ja sadze, ze nie wiecej niz 18. ponadto grasz pewnie gora 2 lata w tym dopiero ostatnie tyogdnie za wiecej nzi 20zl na kupon. Przytrafila Ci sie dobra seria i myslisz, ze znalazles sposob na latwe, i bogate zycie. Mozesz tak ciagnac i pol roku ale przyjdzie slabszy czas i lipa. kazdy gada, ze mozna wygrywac ale trzeba byc opanowanym i silnym psychicznie. No wlasnie, ale ile osob sie tym charakteryzuje. Kiedys sie wylamiesz ( o to nie trudno w czasie bukmacherki) i straty mozliwe bardzo. A gdy sie zaczyna przegrywac to juz psychika sie zmienia, latwo popada sie w coraz to wyzsze straty. A utrzymujac sie tylko z bukmacherki musisz grac regularnie bo przerwa kilkutygodniowa oznacza brak zyskow.
heart - zalozyles teamt ale jest tam taki balagan, ze nie sposob sie polapac w tym za ile grane i czy wygrane. Jesli tak bedziesz dysponowal swoim budzetem to nie wiedze u Ciebie zyskow przyszlosci. Chcesz udowodnic, ze z bukmacherki da sie zyc ale w tym temacie zrob porzadek. Bow wiekszego balaganu to nie widzialem jeszcze. Poza tym widze, ze grasz glownie typy innych osob. A wczesniej twierdziles, ze grales glownie Real, MU itp. Smiem twierdzic, ze na sporcie malo sie znasz a wiec to tez nie jest plusem. Na typach innych osob mozna sie przejchac, glownie grajac dyscypliny o, ktorych nie ma sie pojecia .....
A co do surebetow: niski zysk a ryzyko wysokie chcoc wydaje sie to takie proste ..... poza tym bukow jest coraz trudniej wydymac.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|