Zagłębie LubinVSPGE GKS BełchatówTyp: Zagłębie Lubin, zdobywca pucharu Zagłębie Lubinstadion: LubinJuż dzisiaj w Lubinie dojdzie do pierwszego spotkania nie jako otwierającego nam sezon Orange Ekstraklasy 2007/2008. Na przeciw siebie stanie mistrz kraju - Zagłębie Lubin z wicemistrzem - PGE GKS Bełchatów. Pierwotnie w tym finale powinien wystąpić zdobywca krajowego pucharu - Groclin Grodzisk, ale drużyna z Wielkopolski stwierdziła, że ważniejsza jest dla nich walka w I rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. Wobec tego Ekstraklasa S.A zgłosiła w miejsce Groclin drużynę PGE GKS Bełchatów.
Mecz w Lubinie zapowiada się bardzo ciekawie. Na przeciw siebie staną dwaj pretendenci do mistrzowskiego tytułu w tym sezonie. Pikanterii temu meczowi dodaje fakt, że już w trzeciej kolejce sezonu 2007/2008 dojdzie do bezpośredniego spotkania tych drużyn w ekstraklasie. Część komentatorów obawia się, że może mieć to wpływ na konfrontację. Ja jednak uważam, że tak się nie stanie i zobaczymy kawał dobrego futbolu na wysokim europejskim poziomie.
W ostatnim czasie kluby przygotowywały się do sezonu ekstraklasy. Zagłębie Lubin praktycznie nie rozegrało żadnego meczu o stawkę. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja GKS Bełchatów, który w zeszły czwartek na własnym stadionie grał w I rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. Podopieczni Orest Lenczyka pokonali (2:0) Ameri Tibilisi.
Tak jak widzimy na pewno forma Bełchatowa wygląda dobrze, ale dla tej drużyny ważniejsza jest w tej chwili liga polska i Puchar UEFA. Potwierdzeniem tych słów będzie nie zabranie przez trenera Oresta Lenczyka, aż ośmiu piłkarzy na to ważne spotkanie. Zabraknie Piotra Lecha, Dariusza Pietrasiaka, Edwarda Cecota, Grzegorza Fonfary, Bartłomieja Chwalibogowskiego, Łukasza Garguły, Mariusza Ujka i Dawida Nowaka. Osłabienia są bardzo poważne. Blok defensywny będzie całkowicie zmieniony. Zabraknie, choć bohatera z czwartkowego wieczoru, czyli Dariusza Pietrasiaka (strzelił dwa gole w meczu z Ameri Tibilisi). Także druga linia bez Garguły i Chwalibogowskiego (ma zastąpić Rafała Boguskiego w pierwszej jedenastce) wygląda mizernie. Jednak najbardziej te osłabienia odbiją się na ataku. Brak Dawida Nowaka i Mariusz Ujka jest wielkim problemem dla trenera Oresta Lenczyka. Najprawdopodobniej szkoleniowiec będzie musiał znowu wystawić osamotnionego Carlo Costly'iego. W Zagłębiu Lubin sytuacja wygląda o niebo lepiej. Zespół wzmocnił się w trakcie przerwy zimowej (Aleksander Ptak, Andre Nunes, Tiago Gomes, Michał Goliński i Piotr Włodarczyk. Dzięki tym transferom trener Czesław Michniewicz ma większe pole manewru przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Warto także zauważyć, że popularni "Miedziowi" zagrają przed własną publicznością. Dla zawodnika jest to zawsze większa motywacja niż gra na neutralnym boisku czy też wyjeździe.
W poprzednim sezonie 2006/2007 rywalizacja pomiędzy tymi klubami była pasjonująca. W pierwszym meczu rozegranym w 5.Kolejce lepsze okazało się miejscowe Zagłębie Lubin, które pokonała (2:1) GKS Bełchatów. Była to pierwsza porażka podopiecznych Oresta Lenczyka po czterech wygranych z rzędu. Duży wpływ na tą rywalizację miał brak Mariusza Ujka, który przed meczem został zatrzymany prze wrocławską prokuraturę. Niestety ta informacja bardzo źle odbiła się na piłkarzach, którzy nie mogli sobie znaleźć miejsca na boisku. Zupełnie inny przebieg miał rewanżowy mecz, który odbył się w 20.Kolejce poprzedniego sezonu. Wówczas rozpędzony GKS Bełchatów miażdżył swoich przeciwników. Także Zagłębiu Lubin nie udała się skutecznie zatrzymać podopiecznych Oresta Lenczyka stąd też przegrana (1:3) w meczu rewanżowym.
Choć rywalizacja tych klubów skończyła się w 20.Kolejce to jednak do końca sezonu mieliśmy w związku z tymi drużynami wiele emocji związanych z walkę o prymat w Polsce. Lepszy rzutem na taśmę okazało się Zagłębie Lubin, które w ostatniej kolejce dzięki wygranej (2:1) z Legią Warszawa zapewniło sobie tytuł mistrz Polski w 2007 roku.
Dzisiejsza rywalizacja zapowiada się pasjonująco. Zagłębie Lubin zagra na własnym stadionie i będzie chciało pokazać się z jak najlepszej strony w pierwszy meczu otwierającym sezonu. Z kolei GKS Bełchatów przyjeżdża do Lubina rozegrać kolejny mecz kontrolny. Braki kadrowe, o czym wspominałem wcześniej w analizie są bardzo poważną i myślę, że podopiecznym Oresta Lenczyka będzie trudno zdobyć to trofeum.
.::Think Twice::. Ignorator.