Witam!

Wiem, że kilku z Was miało już operację przegrody nosa. Ja się na taką wybieram i chciałem się dowiedzieć czego mam się obawiać, czego spodziewać i jak bardzo lekarze mogą spieprzyć swoją robotę.

Możecie się podzielić Waszą wiedzą?

Pozdrawiam!

Ja mialem

Nic przyjemnego, bynajmniej u mnie kilka dni po zabiegu na wszelkich mozliwych srodkach przeciwbolowych bo taki bol.

w jakim celu sie robi taka operacje?? czy przez to ze miales zlamany noc czy jak??

Zależy co i jak , moja mała miała i sporo krwi, a potem siedzenia w szpitalu od 7 do 13 i out do domu, 3 dni obolaly nos ,zero blizn i znakow tego ze ktos cos robil:/ zwyklad kosmetyka na znieczuleniu

Nie miałem złamanego, ale gdzieś od roku mam problemy z oddychaniem i wreszcie poszedłem do lekarza. Od razu dostałem skierowanie do szpitala na zabieg. W marcu mam termin... Znając polską służbę zdrowia to bedę tam siedział z 5 dni, ale czy np. mogą mi nos przekrzywić, czy zmienić obecny kształt?

nie - jezeli mieliby Ci zmienic ksztalt nosa to musieliby robic go caly, a robienie przegordy polega na ustawieniu w odpowiednij jej miejscu

zero blizn bo wszystko jest w srodku szyte - po zabiegu wkladaja Ci kilka metrow bandaza do nosa i wygladasz jak swinka

ale bol jest bardzo nieprzyjemny - bynajmniej u mnie byl strasznie silny

No i masz jebuckie pizdy pod oczami

Operacje robia na zywca, daja jakies znieczulenie oglupiacza, widzisz co sie dzieje, nic nie czujesz, strasznie kreci sie w glowie i powoli odplywasz, najgorsze jest ze masz swiadomosc ze grzebia ci w nosie i to wszystko widzisz.
Potem wrzucaja w nos bardzo gleboko na maxa waty-gazy-bandazy tak ze mysz sie nawet nie przecisnie Mnie to nie bolalo, jedynie wyciaganie tego gowna jest bolace i bardzo nieprzyjemne.
Siedzialem jakies 3-4 dni.
Po operacji mozesz bardzo zle sie czuc, wymioty itp. popros wtedy o kroplowke, zdecydowanie pomaga.
Mi operacja nie pomogla.

Dzięki za odpowiedź.
Boję się tego, że mi język będzie się wysuszał w nocy (brak możliwości oddychania przez nos).
SebaS co masz, że Ci operacja nie pomogła?

Ja również mam mieć przeprowadzony zabieg przegrody nosowej. Niestety mam ją "zapsutą" w tak znaczynym stopniu, że uniemożliwia mi to takie funkcjonowanie, jakie bym chciał. Od dłuższego czasu biegam (rekreacyjnie), i mimo, że biegam już kilka lat, nie potrafiłem oddychać swobodnie nosem (uczucie jakbym nie był w stanie wdychać tyle powietrza, ile potrzebuję), na siłowni podobne uczucie przy wysiłku beztlenowym, w tym tzw. "przytykanie uszu", okazało się, że mam "zapsutą" przegrodę nosową. Zabieg najprawdopodbniej pozostawię na lato (najwcześniej), teraz mam zbyt wiele "działań", spraw, itp. Dość dużo czytałem, również na forach, rozmawiałem, ze znajomym, który zabieg ten miał przeporowadzony, i najbardziej pesymistycznym jest fakt, że zabieg taki może pomóc niewiele, bądź nie tyle ile się spodziewamy. Dowiedziałem się, że jeszcze nigdy nie oddychałem swobodnie nosem ;-) , zastanawiam się jak to będzie po zabiegu :-)

najlepszy po oprjacji malej byl spaw krwia na lzoko,w spzitalu:) mało zawału nei dostaęłm,ale takei cuda etz sie zdarzaja

Nie znam osoby, ktora bylaby w stanie biegac oddychajac przez nos
W takim przypadku, przy tak intensywnym wysylki kazdy oddycha juz przez usta.
Na silowni podobnie.

A jak się na treningu np. Boksu lub MT ćwiczy w podwójnych szczękach cały czas to się da oddychać ustami? Pytam z ciekawości.

Bokserzy również oddychają tylko przez noc, czasem łapie się powietrze ustami (rzadko), nie wiem o czym pisze Lupus, nie wiem jak można osiągać dobre (dla siebie) wyniki biegając i wdychając powietrze nosem :-) Nie celem moim jest Lupus polemika na temat oddychania, ale uwierz proszę, że wszystkie osoby które znam, które zajmują się sportem bardziej niż "od święta" oddychają właśnie przez nos.

*"nos" miało być

JA popieram Lupusa. Dla mnie wrecz niemozliwe jest bieganie oddychajac przez nos.

Kiedy podczas wysiłku oddychasz przez nos jest to wysiłek telnowy.

Chyba każdy wysiłek w którym oddychasz jest tlenowy ;-)

podczas wysilku maxymalnego niemozliwe jest oddychanie nosem poniewaz zapotrzebowanie a ilosc pobieranego tlenu nie sa rownomierne i trzeba kompensowac ustami

btw tez mam krzywa przegrode od urodzenia ale narazie na zabieg sie nie wybieram bo 2 kumpli to mialo i teraz jeszcze gorzej oddychaja.

A plywacy albo kolarze niby jak oddychaja?