Witam

Moja matka dostala za przedluzenie umowy z PLUSEM telefon SAMSUNG d900 i uzytkowala go dokladnie 3 dni.
W dniu trzecim, telefon lezal sobie jak wiekszosc dnia na polce a gdy matka chciala sprawdzic czy ktos nie dzwonil...jej oczom ukazal sie...czarny ekran z jakas tam plamka na srodku...

Po zaniesieniu do punktu plusa, niezbyt mila pani w tymże punkcie przyjela go na rozpoznanie i powiedziala ze w ciagu 14 dni sie skontaktuja.

Dzis oddzwonila ta sama kobieta i poinformowala matke ze wyswietlacz zostal mechanicznie uszkodzony i nie podlega gwarancji...

i tutaj pytanie do was panowie : "nic sie nie da juz zrobic w tym przypadku ?"

nie wiem jak w plusie (mam orange)i z 2telefonami mnie odsyłali do pkt serwisowego i w takich placowkach bym popatrzył na Twoim miejscu a nie zaufał pani z okienka ;-)

no ale skoro ona dala na serwis ten telefon i serwisanci powiedzieli ze to uszkodzenie mechaniczne i gwarancja tego nie obejmuje...

sugerujesz ze moga mnie chciec wydymac w tym punkcie ?

Mysle ze chca z Toba zrobic tak jak przedstawione na Twoim avatarze

Po pierwsze - dlaczego oddawales jako gwarancja a nie jako niezgodnosc towaru z umowa?
Po drugie - dlaczego twierdza ze jest to uszkodzenie mechaniczne?

1. tzn? sprzet sie zepsul wiec wydawalo mi sie logiczne ze od tego jest gwarancja?

2. stwierdzili, ze telefon zepsul sie w wyniku nieprawidlowego uzytkowania...ze musial zostac czyms przygnieciony lub cos w tym stylu...

jakis paier z opisem ze to uszkodzenie mechaniczne dostałes czy wszystko na gebę ? jesli na gebe to patrz post Experto

dali wlasnie taki kwit z opisem ze to uszkodzenie mechaniczne

pracuje w serwisie
czarna plama na wyswietlaczu , uszkodzenie mechaniczne, występuje najcześciej jak się trzyma telefon w tylnej kieszeni i usiadzie zapominając o nim.
= nie podlega pod gwarancje

ps.nieraz na telefonach nokii po pewnym czasie wystepują poprzeczne czarne pasy na LCD. nie jest to wina klienta tylko LCD, pewnej wyprodukowanej partii szczególnie w N6500s
takie cos wymieniamy za free

no ale tutaj nie ma mowy o takim przypatku Ezquerro...telefon przez te 3 dni lezal na polce bo matka formatowala sobie baterie i jak nie byl ladowany to tam mial wlaczone mp3 sciszone celem rozladowania go do zera... takze nie bylo mozliwosci noszenia go w tylnej kieszeni ani gdziekolwiek poniewaz przez trzy dni niemal non stop lezal na polce

poprostu wcisneli bubla a teraz wpieraja ze zepsul sie poprzez zle uzytkowanie...


PS. tak tak wiem ze tych baterii juz nie trzeba formatowac

no to lipa , ale osobiscie bym sie pofatygowal jeszcze do serwisu , chociazby zeby sie zapytac czy warto naprawiac

oczywiscie ze zaspiewali mi cene za naprawe - 250 zl przy wartosci telefonu lekko powyzej 300 zl...

UOKiK -> sąd polubowny -> sąd cywilny

i oczywiscie sie zgodziles

taa w koncu wyjde na letki plus



PS. a tak na serio to mam telefon w domu i zastanawiam sie gdzie teraz pojsc z nim

za duze koszta jak na sprawe sadowa


niestety nic nie zrobisz
identyczna sytuacje miala siostra w te wakacje
zmarnowala tylko 2 miesiace na probe wytlumaczenia, ze nie z jej winy wyswietlacz padl (tez w samsungu)


nie rob w ich serwisie, naprawe wycenili na 150zl wyswietlacz + 50zl robocizna
gdzie w normalnym sklepie z komorkami wymieniili jej za 140zl

ehh...czyli wychodzi na to ze nic nie zdzialam

no nic...dzieki panowie za pomoc