Jaku to ma handel we krwi ..
A na temat biznesu gastronomicznego - nie jestem przekonany to lokalu na początek, chyba że jest własny i nie poniesiesz kosztów wynajmu, to odpada dość duży stały koszt.
Samochód własny do dowozu też jest na plus.
Zakładając tylko stałe koszty dwóch pracownikó, rachunki, księgowość i inne drobniejsze wypłaty - szacujmy 5000 złotych miesięcznie.
To jeżeli jedna osoba zostawia w lokalu 20 złotych (przy kuchni azjatyckiej), przy marży 100 % potrzebujesz 500 osób aby wyjść na zero. A to jest powiedzmy, 20 osób dziennie. Dużo i mało.
A jeżeli doliczmy zwrot z inwestycji w lokal (remont,urządzenia,reklama) + koszty wynajmu.. Hmmm... dość ryzykownie wówczas wychodzi ewentualny "zysk".