Udinese-AS Roma
W kiepskim stylu Roma pozegnala się z Lm w Teatrze Marzen. Ilosc bledow które popelnili pilkarze z Rzymu w srodowym spotkaniu była spora. Nie będę ich wymienial bo to nie ma senu, gdyz jest to przeszlosc i należy mieć jedynie nadzieje ze podopieczni Spallettiego wyciagna z nich odpowiednie wnioski. Teraz Giallorossi przyswieca już tylko jeden cel, walka o scudetto. Strata do prowadzacego Interu wynosi 4 oczka i aby szanse na zniwelowanie tej przewagi były w dalszym ciagu realne trzeba wygrac to spotkanie, ale nie będzie to latwe zadanie, gdyz Udinese jest niepokonane już od 7 spotkan. Roma walczy o tytul mistrza, Udinese o europejskie puchary, co zwiastuje zaciete i emocjonujace spotkanie w którym kazda ze stron będzie chciala przechylic szale zwyciestwa na swoja korzysc, by byc blizej zamierzonego celu. Mam wrazenie jakby Roma w ostatnim czasie nieco "spuchla" i nie prezentuje się już tak okazale jak jeszcze miesiac temu. Na dodatek w 5 ostatnich wyjazdowych spotkaniach zdolali wygrac tylko raz. Zmeczenie po Srodowym pojedynku w LM tez może dac się we znaki i miec wplyw na losy tego spotkania. Obie druzyny maja spory potencjal ofensywny, w obu przypadkach obrona nie zawsze bywa mocna strona, obie sa w pelni zmoblizowane do walki o swoje.
Typ: Obie drużyny strzelą
kurs: 1.75
Dokładnie za ten mecz chciałbym Ci bardzo Hakan podziękować
Sam wczoraj grałem sporo spotkań z Serie A ale nie mogłem nic wycisnąć z meczu Udinese - AS Roma. Przeczytałem twój post i zagrałem to 4/10. Efekt jest chyba wszystkim wiadomy.
U mnie w zasadzie 1/2 w typach. Grałem jeszcze Genoa i kilka innych spotkań ale nie ma co pisać bo na forum ich oficjalnie nie podałem.
Nie oglądałem jeszcze skrótów wszystkich spotkań, jedynie Palermo z Catanią, które opisałem wyżej.
Wczoraj o 20:30 zasiadłem przed telewizorem by obejrzeć mecz Inter Mediolan - Fiorentina. W końcu zobaczyłem Inter, który chce oglądać w każdym meczu. Stankovic, który gra jak sezon temu, Balotelli niewiarygodnie szybki, zwinny, dokładny. Obrona nie do przejścia i świetna atmosfera na stadionie a co najważniejsze również na ławce rezerwowych.
Pierwsze 20 minut to mimo wszystko przewaga Violi choć Inter stworzył jedną groźną akcję po rzucie rożnym. Potem Inter wrzucił drugi bieg i miał kilka okazji. W szczególności utkwiła mi w pamięci akcja Cruza, który główkował po dośrodkowaniu Stankovica ale Frey świetnie wybił piłke na rzut rożny.
Frey był kontuzjowany i nawet Avramov (II bramkarz Violi) stał już przy linii bocznej ale Francuz zacisnął zęby i do grał mecz do ostatniej minuty.
Druga połowa to już zdecydowana przewaga Interu Mediolan. W 55 minucie padła pierwsza bramka. Gol raczej przeciętnej urody po Cambiasso właściwie dobił piłkę do pustej bramki. Gol młodego Balotelliego to świetne podanie Cruza i Mario wychodzi sam na sam, zachwowuje spokój i mamy 2-0.