Wartosci?

Posted by: nOcnY

Wartosci? - 25/10/2006 12:31

Brak mi slow...

Quote:

14-letnia uczennica jednego z gdańskich gimnazjów popełniła samobójstwo po tym, gdy jej szkolni koledzy wykorzystali ją seksualnie na lekcji języka polskiego podczas nieobecności nauczyciela.
Do zdarzenia doszło w piątek w jednym z gdańskich gimnazjów.

"Podczas nieobecności nauczyciela pięciu kolegów 14-latki z klasy doprowadziło dziewczynkę do innej czynności seksualnej. Najpierw zaprowadzili ją pod tablicę, gdy im się na moment wyrwała, złapali ją i rzucili na ławkę. Napastnicy zdjęli z niej ubranie, zaczęli dotykać w miejsca intymne, symulować stosunek płciowy, wulgarnie się wyrażali. Jeden z napastników nagrywał wszystko na telefon komórkowy" - poinformował Jarosław Sykutera z biura Prasowego KWP w Gdańsku.
REKLAMA Czytaj dalej

Dodał, że dziewczynce próbowały pomóc jej koleżanki z klasy, napastnicy byli jednak silniejsi. 14-latce udało się jednak wyrwać z rąk kolegów i uciec do domu.

"Po powrocie nauczycielki uczniowie, którzy byli świadkami zdarzenia, opowiedzieli jej, co zaszło, a ta poinformowała wychowawczynię klasy. Wychowawczyni zadzwoniła też do domu poszkodowanej i poinformowała o wszystkim 19-letniego brata ofiary, myśląc, że rozmawia z ojcem" - relacjonował Sykutera. Dodał, że wieczorem 14-latka powiedziała koleżance, która odwiedziła ją w domu, że do szkoły już nie wróci i że popełni samobójstwo. W sobotę rano rodzice po wejściu do pokoju córki znaleźli ją martwą.

Policja zatrzymała już trzech z napastników, zatrzymanie dwóch pozostałych ma nastąpić wkrótce. "Gdyby byli pełnoletni, groziłoby im nawet 12 lat więzienia, teraz o ich dalszym losie zadecyduje sędzia rodzinny"- wyjaśnił Skutera.




skurwysyny
Posted by: Pierniczek

Re: Wartosci? - 25/10/2006 12:35

Noż kurwa mać!!! Gdyby to była moja córka to przysięgam, że porozpierdalał bym skurwysynów w kosmos. Jebane gnoje! Biedna dziewczyna...:(
Posted by: Kuba88

Re: Wartosci? - 25/10/2006 12:59

no przejebane tacy ludzie :/
Posted by: Baqu

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:02

;(
Posted by: nOcnY

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:04

ja nawet nie chce sobie wyobrazac "co by bylo jak bylaby to moja siostra..." - poprostu brak mi slow, zeby opisac takie zdarzenie...

poprawczak? takie zwierzeta powinno sie eliminowac, ze spolecznstwa pociagnieciem cyngla... niech co noc pod ich oknami ludzie krzycza mordercy...
Posted by: Szewa

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:07

Kolejny argument za tym aby obniżyć dolną granicę odpowiedzialności karnej. W dzisiejszych czasach już 10-12 latki zdolne są do zabójstw, rabunków, pobić. Dlaczego mają być traktowani łagodniej niż 16-latkowie ? Bo są dziećmi ? Dla mnie to nie są dzieci tylko genetyczni przestępcy i pieprzenie o tym, że można z nich jeszcze zrobić normalnych ludzi jest fantastyką. Do pierdla z nimi i tyle.

Szkoda dziewczyny i rodziny.
Posted by: latajacy.holenderski.sucz

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:08

wykastrowac pajacow
Posted by: mateusz2201

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:09

chuje zajebać ich tylko
Posted by: nOcnY

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:11

Quote:

Do pierdla z nimi i tyle.



niech zyja sobie do konca zycia w cieplym kaciku, 3 posilki dziennie, telewizja i inne dodatki... w zyciu! wiezienie - owszem ale niech zapierdalaja po 12 godzin, po ktorych zyc im sie nie bedzie chciec i sami sie z tym swiatem pozegnaja...
Quote:

Szkoda dziewczyny i rodziny.



14 lat...
Posted by: gremlin

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:11

mysle ze sa to efekty "bezstresowego wychowania"
Posted by: gnacik

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:13

powoli zaczynam uważać, że Giertych jako minister edukacji ma racje, z tym aby odizolować uczniów huliganów
Posted by: rangiz9

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:15

Quote:

powoli zaczynam uważać, że Giertych jako minister edukacji ma racje, z tym aby odizolować uczniów huliganów




Tylko na jakiej podstawie odroznisz chuliganów od normalnych uczniów?

Na podstwie wyglądu, ubioru, może zachowania na lekcjach
Posted by: Randall

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:23

Ja się zastanawiam, czy w tej klasie nie było więcej chłopaków, którzy nie mogli zareagować?A poza tym, czy ta koleżanka nie mogła powiedzieć rodzicom tej dziewczyny, że one chce popelnić samobójstwo?Może wtedy mogliby temu zapobiec.Jakbym był bratem takiej dziewczyny i odebrałbym taki telefon, to od razu wpierdol by dostali bez pytania te gnoje.W jakiej rodzienie trzeba się wychowac, aby być takim pojebem Jeszcze do tego cała piątka powalonych gówniarzy.
Posted by: marzano

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:28

huj mnie strzela jak się o takich rzeczach dowiaduje, gnojowi jednemu z drugim byl leb o sciane rozbil albo zeby o krawęnik oparl i przypierdolil kopa w potylice, przepraszam za wyrażenia ale to są po prostu szczyty, bezstresowe zachowanie mówicie? może i tak, gnoje za dobrze w domu mają, telewizji się naoglądają w internecie różnego rodzaju syfu też pełno, bajki dla dzieci pełne przemocy i później sie pierdoli jednemu i drugiemu takiemu gówniarzowi w bani. do pierrdla z nimi i to na dlugo ale znajac zycie skonczy sie na jakims poprawczaku tudziez kuratrze... brak słów, masakra...
Posted by: gnacik

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:28

Quote:

Quote:

powoli zaczynam uważać, że Giertych jako minister edukacji ma racje, z tym aby odizolować uczniów huliganów




Tylko na jakiej podstawie odroznisz chuliganów od normalnych uczniów?

Na podstwie wyglądu, ubioru, może zachowania na lekcjach




tu własnie zaczyna sie problem, chociaż to też jest do załatwienia, opinie środowiskowe, zachowanie itp.

moja receptą na bezpieczniejsze życie jest uświadomienie ludziom jakie sa kary za ich potencjalne czyny, powinno się nawet je zaostrzyć, a ludzie którzy dopuscili się bardziej straszliwych zdrodni powinni iść do takich więzień gdzie powinni dostawać jeden posiłek dziennie, gdzie żyliby w obskurnych warunkach, aby więzienie nie kojarzyło sie im z cichym zakątkiem z dobrym wyżywieniem tylko z prawdziwą kara, aby budziło strach wtedy każdy przed popełnieniem przestępstwa potrafiłby sobie uświadomić co go czeka i lepiej wybrać drugą drogę, pamiętam, że kiedyś przyjechali ludzie z Brukseli aby zobaczyc polskie więzienia, nie mogli zrozumiec jak wieźniowie moga życ w tak małych celach, ze to złe warunki, kurwa co to jest hotel? ..oni sa tutaj na wakacjach czy za karę? ..a młodzież? wg. mnie powinni trochę zwolnić z tymi prawami dziecka, owszem rozumiem, że są rodziny patologiczne gdzie dzieci są bite bez powodu, ale ten problem by znikł jakby za kazdy taki przypadek oby rodzic trafiał nawet na rok do więzienia o którym napisałem wyżej, ale chodzi mi głównie o to, że rodzice powinni jednak czasem dać tego klapsa, aby dziecko dobrze wiedziało co jest dobre, a co złe, aby nauczyło się pokory i szacunku do starszych.
Posted by: Maarcell

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:29

Tak to jest w tych szkołach .... bezstresowe wychowanie . sąd rodzinny zdecyduje pewnie zeby umieścić ich w poprawczaku i po 2 - 3 latach wyjdą ... ! I co na to wszytsko nasza wspaniałą partia PiS ??
Posted by: marzano

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:31

Quote:

huj mnie strzela jak się o takich rzeczach dowiaduje, gnojowi jednemu z drugim byl leb o sciane rozbil albo zeby o krawęnik oparl i przypierdolil kopa w potylice, przepraszam za wyrażenia ale to są po prostu szczyty, bezstresowe zachowanie mówicie? może i tak, gnoje za dobrze w domu mają, telewizji się naoglądają w internecie różnego rodzaju syfu też pełno, bajki dla dzieci pełne przemocy i później sie pierdoli jednemu i drugiemu takiemu gówniarzowi w bani. do pierrdla z nimi i to na dlugo ale znajac zycie skonczy sie na jakims poprawczaku tudziez kuratrze... brak słów, masakra...




przez ten pośpiech , poprawki "bym", "wychowanie", "kuratorze"
Posted by: lupus

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:32

Chyba za rzadko ogladasz wiadomosci gnacik.
W 90% przypadkach mowi sie, "pochodzil z dobrego domu", "zawsze byl spokojnu, uczynny".

Tego sie nie da wczesniej wylapac
Posted by: gnacik

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:36

Quote:

Chyba za rzadko ogladasz wiadomosci gnacik.
W 90% przypadkach mowi sie, "pochodzil z dobrego domu", "zawsze byl spokojnu, uczynny".

Tego sie nie da wczesniej wylapac




dość często, ale ten przypadek to jest jednym ze 100 który został opisany, jestem pewny, że takich sytuacji jest dużo więcej, których większośc nawet nie wychodzi na światło dzienne, i to o czym napisałem na pewno by coś pomogło, przynajmniej zmniejszyło, już nie chodzi konkretnie o takie rpzypadki, ogólnie o bezpieczeństwo, że ludzi zaczną więcej używac rozumu i będzie można sobie spokojnie przejśc w nocy miastem nie martwiąc się o to, że nas ktoś zaczepi "bo tak"
Posted by: gremlin

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:42

Quote:

Quote:

powoli zaczynam uważać, że Giertych jako minister edukacji ma racje, z tym aby odizolować uczniów huliganów




Tylko na jakiej podstawie odroznisz chuliganów od normalnych uczniów?

Na podstwie wyglądu, ubioru, może zachowania na lekcjach



tak dokladnie na podstawie tego co piszesz! wyglad , ubior w dzisiejszym swiecie mlodych kreuja pewne zachowania a zachowanie na lekcji jest kwintesencja tego! poza tym pedagog chyba potrafi nalezycie ocenic pewne zachowania!
Posted by: lupus

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:49

Nie zgodze sie gremlin.

To jak ktos sie ubiera zalezy tlyko i wylacznie od niego, mlodzi ludzie nastolatki to okres gdzie czlowiek sie zmienia juz nie jest dzieckiem, chce decydowac ubierac sie jak chce.

Kilka lat temu podczas masakry w jednej ze szkol w USA, media zwalily wine na muzyke, bo jeden z uczniow byl fanem Masona i mial jego koszulke.
To jest po prostu smieszne.

Jak sie mieli ubrac w garnitury?

Tylko pedagog moze oceniac innych, i to dowiadczony, a jak ja pamietam z czasow szkolnych to pedagog gowno robil
Posted by: lupus

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:50

Sorry za post pod postem

Oczywiscie jestem zwollenikiem rozwiazan silowych kary smierci i niewazne czy ktos ma 40 czy 14 lat i nie rach ciach tylko przez tortury i to takie pozadne
Posted by: rangiz9

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:51

Quote:


tak dokladnie na podstawie tego co piszesz! wyglad , ubior w dzisiejszym swiecie mlodych kreuja pewne zachowania a zachowanie na lekcji jest kwintesencja tego! poza tym pedagog chyba potrafi nalezycie ocenic pewne zachowania!




nie żartuj. Jak można odróżnić kogoś po ubraniu czy też wyglądzie. Chcesz oceniać na podstawie stereotypów. Czyli jak ktoś nosi dres jest zły, a jak ktoś nosi mundurek znaczy się dobre dziecko

Nie można myśleć stereotypowo w takich sprawach. Każdy człowiek jest inny. I nie można go oddzielać od grupy tylko dlatego, że inaczej np. sie ubiera
Posted by: gremlin

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:55

Lupus moze uogolnilem to wszystko ale w dzisiejszej sytuacji nie iwdze innego wyjscia jak zastosowanie metod represyjnych i podpisuje sie pod tym (jak ktos tu dzis powiedzial) ze nalezy wrocic do mundurkow szkolnych - ewentualnie rozpoczac od zapomnianych szkolnych tarcz- demokracja ma rowniez pewne granice! mysle ze noszenie mundurku badz tarczy jest lepszym rozwiazaniem od zapelniania wiezien mlodymi ludzmi! mysle ze te wysmiewane mundurki beda mialy pewne cechy dyscyplinujace- to by bylo na tyle moim skromnym zdaniem
Posted by: rangiz9

Re: Wartosci? - 25/10/2006 13:58

Quote:

Lupus moze uogolnilem to wszystko ale w dzisiejszej sytuacji nie iwdze innego wyjscia jak zastosowanie metod represyjnych i podpisuje sie pod tym (jak ktos tu dzis powiedzial) ze nalezy wrocic do mundurkow szkolnych - ewentualnie rozpoczac od zapomnianych szkolnych tarcz- demokracja ma rowniez pewne granice! mysle ze noszenie mundurku badz tarczy jest lepszym rozwiazaniem od zapelniania wiezien mlodymi ludzmi! mysle ze te wysmiewane mundurki beda mialy pewne cechy dyscyplinujace- to by bylo na tyle moim skromnym zdaniem




a jak mundurki mają zmienić zachowanie takich gówniarzy bo nie za bardzo rozumiem.

W jednej ze szkół w moim mieście jest nakaz noszenia mundurków i jakoś nie zauważyłem poprawy zachowania tych uczniów. Prawdę mówiąc to nic się nie zmieniło z okresu przed ich wprowadzeniem
Posted by: lupus

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:00

Co do mundorkow sie zgodze, ale to musialoby byc narzucone, wyznaczona firma, a nie znow podzialy ze jeden ma lepsza drugi gorszy.

Aczkolwiek w szkole, nie powinno sie stosowac rozwiazan silowych, jak ja chodzilem do podstawowki, to niejednokrotnie sie dostawalo od nauczyciela, moze nie tk jak kiedys, ale targanie za uszy, rzucanie w uczniow przedmiotami to do niczego nie prowadzi, uczen jest jeszcze bardziej zawziety.

Problemem mlodziezy jest to, ze ona nie ma wzorcow w spoleczenstwie, dzieciaki sa coraz bardziej otepiale ale to jest temat rzeka
Posted by: rangiz9

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:02

Quote:

Problemem mlodziezy jest to, ze ona nie ma wzorcow w spoleczenstwie, dzieciaki sa coraz bardziej otepiale ale to jest temat rzeka




Problemem jest również brak zainteresowania, albo znikome zainteresowanie rodziców poczynaniami swoich dzieci
Posted by: nOcnY

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:02

Quote:

W sobotę czternastoletnia uczennica klasy II gdańskiego gimnazjum nr 2
odebrała sobie życie. Choć nie zostawiła listu pożegnalnego, to policja
ustaliła, że przyczyną tragedii było piątkowe zajście podczas jednej z lekcji.


****
Koleżanki dziewczynki twierdzą, że wszystko zaczęło się we wrześniu. Wtedy to
Ania odrzuciła względy jednego z kolegów z klasy. Ten zaczął się mścić.
Znalazł „wspólników”, którzy wiele razy obrażali dziewczynkę. W końcu doszło
do okrutnej kulminacji.

Dwadzieścia minut

Piątek, lekcja języka polskiego. Nauczycielka musi przygotować apel. Zostawia
klasę samą, ale wcześniej prosi innego nauczyciela, by zajrzał do
drugoklasistów.
W klasie jest głośno, nauczyciel prosi o spokój. I wychodzi, by poprowadzić
swoją lekcję.
Wtedy do Ani podchodzą dwaj napastnicy. Pchają ją na ścianę, siłą kładą na
ławkę. Wyzywają przy tym dziewczynkę, zdzierają z niej części ubrania. Całą
scenę filmuje trzeci kolega.
Przyjaciółki Ani próbują powstrzymać chłopców. Bezskutecznie. Nie wiadomo,
dlaczego nie wołają nauczyciela.
Koszmar trwa dwadzieścia minut. Wreszcie Ania ubiera się i ucieka z klasy.

Rozmowa z bratem

Polonistka po powrocie zauważa płaczącą przyjaciółkę Ani. Pyta, co się stało.
- Chłopcy dokuczali Ani i ona uciekła do domu - odpowiada dziewczynka.
Polonistka zabiera uczennicę do wychowawczyni. Tam przyjaciółka mówi już
więcej, ale nie wszystko. Opowiada, że koledzy „obmacywali” Anię.
Nie wiadomo, dlaczego nikt z uczniów nie opowiedział nauczycielom, co
naprawdę stało się na lekcji.
Wychowawczyni dzwoni do domu Ani. Telefon odbiera starszy brat uczennicy.
Wychowawczyni jest przekonana, że rozmawia z ojcem. Prosi o zajęcie się Anią
i rozmowę na temat tego, co stało się w szkole.
W sobotę Ania spotyka się z przyjaciółką. Mówi jej, że "chce się powiesić, bo
nie zniesie tego, co ją spotkało".
Tego samego dnia popełnia samobójstwo.
W poniedziałek nauczyciele i uczniowie gimnazjum dowiadują się o śmierci Ani.
- Na pierwszej lekcji nauczyciel wuefu rozmawiał z dziewczynkami z tej klasy -
mówi Mirosław Michalski, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Gdańsku. - Były
zrozpaczone. Cała klasa została objęta opieką psychologiczną i pedagogiczną
na trzeciej lekcji.
Tego samego dnia w szkole pojawiają się policjanci. Po rozmowie z uczniami
już wiedzą, co popchnęło Anię do samobójstwa.

Bez sygnałów i problemów

Wtorek, godzina 13.
Na szkolnych korytarzach jest wyjątkowo cicho i spokojnie. Przy wejściu wisi
plakat reklamujący akcję zbierania pieniędzy, które zostaną przekazane
potrzebującym dzieciom z Afryki.
- W poniedziałek z twarzy uczniów zniknęły uśmiechy - mówi Anna Pinio,
nauczycielka geografii w Gimnazjum nr 2. - Przygnębieni są również
nauczyciele, jesteśmy wstrząśnięci, wielu z nas ma dzieci.
Nauczyciele powtarzają - nie dochodziły do nich żadne sygnały, wskazujące na
to, że dziewczynce już wcześniej dokuczano.
- Nic na to nie wskazywało - twierdzi dyrektor. - Była to wychowawczo trudna
klasa, ale wychowawczyni i pedagodzy na bieżąco pracowali z uczniami, żeby
wyjaśnić pojawiające się problemy. Połowa klasy znała się jeszcze ze szkoły
podstawowej. Ta dziewczynka nie sprawiała problemów. I z drugiej strony - nie
mieliśmy sygnałów, żeby potrzebowała jakiejś pomocy. Z tego co wiem, była
pogodna.

Trzeba rozmawiać

Chłopcy, którzy dopuścili się tych czynów, staną przed sądem dla nieletnich.
A co stanie się z resztą klasy?
- Pedagog i psycholog muszą pomóc uczniom w przezwyciężeniu stresu. Pracę
muszą wesprzeć też wychowawcy. Z pewnością będzie to długotrwały proces -
mówi Lidia Dysarz, edukator ds. przeciwdziałania agresji i przemocy,
nauczyciel w II LO w Sopocie. - Gimnazjum to specyficzny i trudny okres w
życiu człowieka. Wchodzi w trudny okres dojrzewania, a ponadto jest niezwykle
podatny na wpływy otoczenia. Jednak 14-latek powinien mieć już świadomość
tego, co jest złe. To, że do takiej sytuacji doszło w szkole, w gronie wielu
osób, świadczy o tym, że oprawcy musieli się czuć bardzo swobodnie
Gimnazjum nr 2 zgłosiło się do naszej kampanii Szkoła bez Przemocy.
- Nie wycofamy się z akcji - deklaruje dyrektor.- Jeżeli dzieci z innych klas
będą chciały o tym porozmawiać, zorganizujemy spotkanie z psychologiem i
pedagogiem. Jeśli rodzice dziewczynki nie będą mieli nic przeciwko,
chciałbym, żeby jak najwięcej uczniów wzięło udział w uroczystościach
pogrzebowych.


Posted by: gremlin

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:04

mysle ze od czegos nalezy zaczac!!! jakos w tej paskudnej poprzedniej epoce swietnie sobie radzono z tego typu "problemami"
Posted by: lupus

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:07

Tylko, ze takie cos bylo i bedzie mialo miejsce i to nie tylko u nas i na calym swiecie.
Ludzi psychicznych jest pelno, niezrownowazonych, mlodych chcacych zaimponowac innym etc

Tacy juz jestemy.

Nalezy sie tylko cieszyc, ze takie cos nas nie spotkalo, bo jakby mi ktos corke skrzywdzil to bym pozabijal cweli.


Pozdrawiam solenizantow
Posted by: ziomal-111

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:09

Co to za gnoje byli :/ Sory za przeklęstwa ale zajebał bym ich za to
Posted by: nOcnY

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:10

wypowiedz

Quote:

czy ktos moze podac linka do tego wstrząsającego filmu?





co za jebany ignorant - po co mu ten film... chce sie przy nim masturbowac czy co...
Posted by: Nirtz

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:20

będzie jeszcze gorzej, wystarczy zobaczyć co się dzieje na zachodzie;
jedyną szansą byłoby przywrócenie starych, dobrych i skutecznych metod, zresztą nie tylko w szkole, no ale zaraz by się odezwali "obrońcy tolerancji", bojownicy o "prawa dzieci", kampania przeciw homofobii itp.
Posted by: nOcnY

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:33

...normalnie plakac mi sie chce - nie chce zyc w takiej rzeczywistosci

post z forum gazeta.pl

Quote:

Poza tym czym
tak naprawdę karmi się rozumki nastolatków. Kretyńskie seriale i gazety
przepelnione seksem i intrygami ,albo ukazujące jak dominująca rolę mają ci
którzy mają forsę, układy itp. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, to co się stało
jest okropne, życia dziewczynie nie wróci. Mieszkam blisko Kiełpina i znam
trochę panujące tam reguły.Uogólniając oczywiście - to: Mamuśki plotkujące o
wszystkim tylko nie potrafiące zająć się swoimi dziećmi. Radość rodziców z
zaradności dzieci bo skądś mają rzeczy, a nikt ich nie złapał. Przecież w
Kiełpinie żyją kuzyni przy kuzynach, ciotki itd. podwórko w podwórko. Dzieciaki
znają się od urodzenia to jak ich wychowano, że koleżance zabaw dzecięcych
zrobili taką krzywdę. Nie ma co zasłaniać się szkołą. To nie szkoła ma przejąć
całą odpowiedzialność za wychowanie dziecka szkoła tylko ma pomóc rodzicom w
tym wychowaniu. Nad takimi zaściankami jak Kiełpino powinno się chyba roztoczyć
opiekę kuratorską profilaktycznie i objąć nią niestety większość mieszkańców.
Przepraszam w tym miejscu wszystkie osoby mieszkające w Kiełpinie, ale myślące.
Rodzinie dziewczynki składam wyrazy współczucia. A sama zczynam bać się
wypuszczać dziecko z domu, bo może ktoś jeszcze zapomniał, że dziecko trzeba
osobiście wychować a nie zlecać to innym albo zapomnieć wogóle o "problemie".


Posted by: Radek_89

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:42

Sami sobie jesteśmy winni, bo teraz wszystko da się usprawiedliwić. Dziecko nie potrafi przez 5 minut na dupie usiedzieć, to odrazu usprawiedliwia się, że to ADHD i wina leży po stronie nauczyciela.
Ktoś nie nauczy się ortografii to odrazu dysgrafik, dyslektyk czy inne jeszcze dysmózgowie.
Na każdym kroku dzieci są usprawiedliwiane itd. To tylko daje im sposób do popisu.
Poza tym bardzo negatywną rolę odgrywa TV i internet. Sam jestem przedstawicielem pokolenia "dzieci Neostrady", ale u niektórych granica jest ostro przeginana. Gdzie się podziały te czasy (Chociażby 5-10 lat temu), że jak się w piłkę na osiedlu grało, to turniej można było robić, bo tylu chętnych było, a teraz ledwo skład na mecz można uzbierać. Upodabniamy się do Amerykanów, u których jak się dzieciakowi grę wideo zabierze, to z nudów cały dom by rozniósł.

Co do słynnego "bezstresowego wychowania", to uważam, że w pewnych granicach jest ono dobre, ale trzeba je stosować z głową.

Gówniarzy co to zrobili najlepiej wykastrować. Niech mają "pamiątkę" na całe życie.
Posted by: Adammm

Re: Wartosci? - 25/10/2006 14:57

to ja wam opowiem sytuacje z gim...

przerwa w moim liceum, zza szyby korytarza widac grupe gimnazjalistow na dworze znecajacych sie nad jakims slabszym ogniwem w grupie... No i na poczatku nie wiedzialem ocb, myslalem, ze moze robia mu chrzest czy cos podobnego... ale w momencie kiedy zobaczylem ze stawiaja kolesia twarza do krzakow, biora rozbieg i kopia go z wyskoku w plecy tak, zeby wpad w krzaki to przezylem szok. Myslalem ze tylko jeden koles tak zrobi... ale nie, dzieciak nie chcial, bronil sie a oni pokolei chyba z 10 osob ... Polecielismy z kumplem za szkole gdzie byli, a ze mielismy kawalek do obejscia to zdazyli sobie pojsc... Mowie serio, zlal bym tych kolesi - nawet jak od grupy gimnazjalistow mialbym dostac w ryj ( bylo ich ok 10 ) to rzucil bym sie na nich z furia, kurde no zabil bym... na nastepnych przerwach juz nie wychodzili bo mocno padalo...

dodam ze z gimnazjum tez wynioslem pewne doswiadczenia i cholernie zal mi bylo tego kolesia...

____


a co do tematu, szok totalny. Co sie dzieje w polskich szkolach...
Posted by: Azzaro

Re: Wartosci? - 25/10/2006 15:03

KUR. i skur... Ja stworzyłbym obozy--- dokładnie takie jak podczas wojny i zamykał tam to bydło, niech zdycha powoli !!! zajeb.... ich i robił to jak najdłuzej. Zrobić dla patologii taką 13 dzielnice i niech sie ...... powybijają...
Posted by: splinter

Re: Wartosci? - 25/10/2006 15:53

Wykastrować i do celi z recydywistami.Niech robia za cioty.Zeby poczuli to co ta dziewczyna.Brak słów.
Posted by: Llama

Re: Wartosci? - 25/10/2006 16:00

jestem wstrząśnięty, te kurwy męskie poczułyby moją pięść w odbycie to do końca życia śpiewałyby sopranem. no skurwysynów bym zajebał. szczęście w nieszczęściu że Jej nie zgwałcili, ale czy to ma teraz jakekolwiek znaczenie?

bez zbędnego napinania się, co za skurwysyństwo,
kastracja!

przemoc nad kobietami i gwałty najbardziej mnie rozsierdzają.

nie chcę mieć dzieci na tym pojebanym świecie
Posted by: Izajasza53

Re: Wartosci? - 25/10/2006 16:41

Dzisiaj akurat miałem w religii. Temat tak włąsciwie ogólnie o pornografii. Ksiądz podał przykłady jakie były na świecie. Jak w USA(włąśnie gł. w tam się tak dzieje i zaczęło tam) np 2 9-latków zgwałciło koleżanke i zabiło i pare innych.
Następnie opisał sytuacje, gdzie w jakimś mieście w USA zniesiono/usunięto pornografie ze sklepów poprostu tak jakby był zakaz była trudno dostępna - zabroniona.
To drametralnie w tym mięście zmalała liczba gwałtów i innych przestępstw na tle seksualnym prawie do zera.
Sądze, że tv i inne środki przekazu są złe. Sam moge powiedzieć, że w gimanazjach to jest naprawde się dzieje co chce i mało konsekwencji. Poprostu gimanazja tak jakby żądzą się swoimi prawami. A jak do LO poszedłem to już spokój właściwie z debilizmem i głupimi zachowaniami się nie spotkałem. Sądzę, że nie powinno być w tv takiech seriali jak "Pokemony" itp. bo sam zauważyłem kiedyś zmiane w moich znajomych nawet co powodują takie seriale w głowach niektórych. A potem na zachowanie sie ogólne to przechodzi. Rozumiem mogą być filmy dla dzieci typu Kaczor DOnald, a nie jakieś Dragon Ball bo tam przeważnie jest ukazana siła, przemoc i potem się to odbywa w rzeczywistości.
Posted by: [T]-error

Re: Wartosci? - 25/10/2006 16:44

Pytanie, co robiła reszta klasy w trakcie tego zajścia? Piszą, że jakaś dziewczyna próbowała coś robić, ale sama itd itp.
A reszta? Chłopacy? Nic? Luzik? Nikogo to nie wzruszyło w tej klasie, że na ich oczach odbywa się naruszenie nietykalności cielesnej! Gwałt prawie?
I nic? Z nimi jest wszystko ok? Przecież onie w drugiej kolejności powinni odstać wpierdol, za nicniezrobienie!
A dostali psychologa, bo są w szoku ... ja bym im dał psychologa

Brak słów ...
Posted by: Zbigniew

Re: Wartosci? - 25/10/2006 16:57

A skąd wiesz czy te kutasy nie byli jakimiś klasowymi gangsterami, którzy by wpierdolili wszystkim za wtrącanie się? 14 lat to chyba nie jest wiek, w którym człowiek jest dojrzały.
Posted by: [T]-error

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:04

A skąd wiesz, a może, a czemu, a tamci, a sramci ...

Można w nieskończoność szukać usprawiedliwień dla własnej potrzeby.
Posted by: Tiago

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:11

Quote:

Quote:

Quote:

powoli zaczynam uważać, że Giertych jako minister edukacji ma racje, z tym aby odizolować uczniów huliganów




Tylko na jakiej podstawie odroznisz chuliganów od normalnych uczniów?

Na podstwie wyglądu, ubioru, może zachowania na lekcjach



tak dokladnie na podstawie tego co piszesz! wyglad , ubior w dzisiejszym swiecie mlodych kreuja pewne zachowania a zachowanie na lekcji jest kwintesencja tego! poza tym pedagog chyba potrafi nalezycie ocenic pewne zachowania!




taaa, widac Gremlin ze daaaaaaawno w szkole nie byles

Wielu nauczycieli to jedna wielka banda... znam na wlasnej skorze roznego typu pomowienia takze z ta ocena przez Pedagogów (zeby oni nimi byli )to bym sie wstrzymal...
Posted by: mateusz2201

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:14

Najlepiej niech trafią do poprawczaka spotkają jakieś starsze dziewczyny i niech one pokażą im co to znaczy być molestowanym
Posted by: gremlin

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:16

to nalezy wymienic nauczycieli!!! proste!!
Posted by: El Camino

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:25

Quote:

Pytanie, co robiła reszta klasy w trakcie tego zajścia? Piszą, że jakaś dziewczyna próbowała coś robić, ale sama itd itp.
A reszta? Chłopacy? Nic? Luzik? Nikogo to nie wzruszyło w tej klasie, że na ich oczach odbywa się naruszenie nietykalności cielesnej! Gwałt prawie?
I nic? Z nimi jest wszystko ok? Przecież onie w drugiej kolejności powinni odstać wpierdol, za nicniezrobienie!





Terror zasygnalizował bardzo ważny wątek.Zło zawsze było i będzie,ale nam nie wolno być wobec niego biernym!Taka niema aprobata (bo jak to nazwać inaczej?) sprzyja eskalacji zła i nieraz ogronmej krzywdzie niewinnych ludzi.Często sprzeciwieniu się zła wymaga sporej odwagi,ale to jedyna droga.

Jestem w szoku .
Posted by: Szewa

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:35

A ojciec jednego z tych gówniarzy udaje głupiego. Twierdzi, że to była pewnie "zabawa"
Posted by: odgdog

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:37

... i że to szkoła odpowiada za uczniów
Posted by: El Camino

Re: Wartosci? - 25/10/2006 17:38

Quote:

A ojciec jednego z tych gówniarzy udaje głupiego. Twierdzi, że to była pewnie "zabawa"




Rzeczywiście,widziałem to w "Faktach" TVN.Ten ojciec dodał jeszcze coś w stylu "to normalne przepychanki,jak to w szkole".Qrwa i jak tu się dziwić że rosną tacy zwyrodnialcy jak ich rodzicami są tacy ignoranci...
Posted by: Szewa

Re: Wartosci? - 25/10/2006 18:09

W tej sytuacji wina leży po każdej ze stron. Po stronie tych zwyrodnialców, po stronie szkoły i przede wszystkim po stronie rodziców.

Przecież gdybym ja, będąc jeszcze w podstawówce czy LO, zrobił coś takiego, to ojciec zabiłby mnie gołymi rękami. Na pewno nie próbowałby mnie nieudolnie upsrawiedliwiać. Przecież niejeden z nas oglądał w młodości filmy epatujące przemocą, grał w Dooma czy innego Quake'a, oglądał Catsy ale nikt chyba nie pomyślał, że można dokonać takiego bestialstwa. Jeżeli rodzice się o ciebie troszczą, wychowują w pewnych wartościach, interesują tym co robisz w szkole i w czasie wolnym, to ryzyko takiego zachowania jest nikłe. Oczywiście, nie można go do końca wyeliminować ale można zminimalizować.

Jeszcze jestem w szoku i jedyna myśl jaka mi przychodzi do głowy, to wykastrować i do celi z kimś, kto im pokaże co to znaczy znęcanie się nad słabszym.
Posted by: Radek_89

Re: Wartosci? - 25/10/2006 18:13

Quote:

Pytanie, co robiła reszta klasy w trakcie tego zajścia? Piszą, że jakaś dziewczyna próbowała coś robić, ale sama itd itp.
A reszta? Chłopacy? Nic? Luzik? Nikogo to nie wzruszyło w tej klasie, że na ich oczach odbywa się naruszenie nietykalności cielesnej! Gwałt prawie?
I nic? Z nimi jest wszystko ok? Przecież onie w drugiej kolejności powinni odstać wpierdol, za nicniezrobienie!
A dostali psychologa, bo są w szoku ... ja bym im dał psychologa

Brak słów ...


Terror, nie wiem, jak było za Twoich czasów w szkołach, ale wystarczy, że wśród tej piątki był jeden, nazwijmy to, bardzo wpływowy koleś i nikt nie odważy się przeciwstawić, zainterweniować, bo w wśród równieśników taki koleś miałby poprostu przesrane po całości. I tutaj nie mo co gadać o jakichś zasadach wyniesionych z domu, bo w tym wieku, w takiej sytuacji one nie obowiązują.
Posted by: Szewa

Re: Wartosci? - 25/10/2006 18:21

Nie wiem czy chodziłem do dobrych szkół, czy trafiłem na porządnych ludzi ale gdyby u nas ktokolwiek podniósł rękę na dziewczynę, to szybciejby mu tą rękę połamano. Niestety, czasy się zmieniają...
Posted by: Belisariusz

Re: Wartosci? - 25/10/2006 18:34

Quote:

mysle ze od czegos nalezy zaczac!!! jakos w tej paskudnej poprzedniej epoce swietnie sobie radzono z tego typu "problemami"




Wcale sobie nie radzono tylko gazety i telewizja się tym nie interesowały bo umacniały jedynie słuszny ustrój.

Z drugiej strony za moich czasów (nie wierzyłem, że kiedyś tak powiem) oglądało sie reksia i Bolka i loka a grało się w eurobiznes. Na wejście smoka nie wpuścili mnie do kina bo film był od 18 lat Dzisaj bajki dla dzieci i gry są okrutne i przeładowane przemocą więc nie ma co się dziwić, że komuś się w centrali po...li
Posted by: Kuba88

Re: Wartosci? - 25/10/2006 18:42

Mam nadzieje ze teraz jak tarfia do wiezienia to starsi koledzy po fachu ich "wycfelują" regularnie naturalnie ...
Posted by: [T]-error

Re: Wartosci? - 25/10/2006 18:56

Quote:

Quote:

Pytanie, co robiła reszta klasy w trakcie tego zajścia? Piszą, że jakaś dziewczyna próbowała coś robić, ale sama itd itp.
A reszta? Chłopacy? Nic? Luzik? Nikogo to nie wzruszyło w tej klasie, że na ich oczach odbywa się naruszenie nietykalności cielesnej! Gwałt prawie?
I nic? Z nimi jest wszystko ok? Przecież onie w drugiej kolejności powinni odstać wpierdol, za nicniezrobienie!
A dostali psychologa, bo są w szoku ... ja bym im dał psychologa

Brak słów ...


Terror, nie wiem, jak było za Twoich czasów w szkołach, ale wystarczy, że wśród tej piątki był jeden, nazwijmy to, bardzo wpływowy koleś i nikt nie odważy się przeciwstawić, zainterweniować, bo w wśród równieśników taki koleś miałby poprostu przesrane po całości. I tutaj nie mo co gadać o jakichś zasadach wyniesionych z domu, bo w tym wieku, w takiej sytuacji one nie obowiązują.




W moich czasch, heh w sumie nie aż tak odległych [podst. kończyłem w `88] ... ale obyczajowo to lata świetlne.
Inna epoka, nie ma co opowiadać, szacunek, inne relacje ...

Wiem, że prosto pisać, że inni chłopcy z tej klasy powinni coś zrobić, wiem że to tylko słowa, ale każdy musi sobie odpowiedzieć sam, czy zareagowałby w takiej sytuacji? Czy odwróciłby głowę?
Piszesz, że ktoś kto by chciał im przeszkodzić miałby przechlapane. A jeśli tych chcących byłoby 10 ?
Najgorsze jest to, że zawsze brakuje tego pierwszego odważnego, osoby która przełamuje w danym momencie stereotyp, że póki to nie o mnie chodzi to mam to w dupie ... tyle, że jutro może tu chodzić o ciebie, o twoją siostrę czy brata ...
Posted by: Radek_89

Re: Wartosci? - 25/10/2006 19:07

Quote:

Quote:

Quote:

Pytanie, co robiła reszta klasy w trakcie tego zajścia? Piszą, że jakaś dziewczyna próbowała coś robić, ale sama itd itp.
A reszta? Chłopacy? Nic? Luzik? Nikogo to nie wzruszyło w tej klasie, że na ich oczach odbywa się naruszenie nietykalności cielesnej! Gwałt prawie?
I nic? Z nimi jest wszystko ok? Przecież onie w drugiej kolejności powinni odstać wpierdol, za nicniezrobienie!
A dostali psychologa, bo są w szoku ... ja bym im dał psychologa

Brak słów ...


Terror, nie wiem, jak było za Twoich czasów w szkołach, ale wystarczy, że wśród tej piątki był jeden, nazwijmy to, bardzo wpływowy koleś i nikt nie odważy się przeciwstawić, zainterweniować, bo w wśród równieśników taki koleś miałby poprostu przesrane po całości. I tutaj nie mo co gadać o jakichś zasadach wyniesionych z domu, bo w tym wieku, w takiej sytuacji one nie obowiązują.




W moich czasch, heh w sumie nie aż tak odległych [podst. kończyłem w `88] ... ale obyczajowo to lata świetlne.
Inna epoka, nie ma co opowiadać, szacunek, inne relacje ...

Wiem, że prosto pisać, że inni chłopcy z tej klasy powinni coś zrobić, wiem że to tylko słowa, ale każdy musi sobie odpowiedzieć sam, czy zareagowałby w takiej sytuacji? Czy odwróciłby głowę?
Piszesz, że ktoś kto by chciał im przeszkodzić miałby przechlapane. A jeśli tych chcących byłoby 10 ?
Najgorsze jest to, że zawsze brakuje tego pierwszego odważnego, osoby która przełamuje w danym momencie stereotyp, że póki to nie o mnie chodzi to mam to w dupie ... tyle, że jutro może tu chodzić o ciebie, o twoją siostrę czy brata ...


Tylko, że w wieku czternastu lat nie możemy mówić o czymś takim, jak odwaga cywilna. Poza tym nie wiemy, jakie były relacje w tej klasie. Możliwe, że gdyby wstał jeden, to za nim poszłaby cała reszta, ale kto powiedział, że nagle by się nie okazało, iż reszta mimo wszystko dalej nic nie robi?
Poza tym pamiętajmy, że w wieku czternastu lat takie zachowania traktuje się nieco inaczej. Dla dorosłego człowieka zapewne coś takiego odrazu kojarzy się ze znęcaniem nam kobietą, ale czy czternastolatek tak samo odbiera molestowanie seksualne? Bo imho on odbierał to raczej w kategoriach zazdrości, wyższości kolegów-sprawców nad nim samym.
Taka smutna rzeczywistość.
Posted by: Mistrzunio80

Re: Wartosci? - 25/10/2006 19:24

Ja podstawówkę skończyłem ponad 10 lat temu i też pamiętam różne przeboje jednak nie na taką skalę i nie aż w takiej okrutnej formie jak teraz. Bezczelność, ignorancja i chamstwo gówniarzy nie znają granic. Trzeba szukac winnych ale przede wszystkim trzeba bardzo zdecydowanie karać tych gówniarzy - ktoś taki zanim pomyśli o czymś takim jak gwałt czy próba gwałtu musi mieć świadomość kary jaka go spotka, tymczasem oni mają świadomośc bezkarności bo co ich może spotkać "poprawczak?" - śmieszna kara w stosunku do popełnionej winy, w ogóle nieadekwatna. Akurat moim zdaniem kary powinny być bardzo restrykcyjne, kary powinny odstraszać, jestem za surowym prawem, nie można zdać się tylko na mądrość czy wyobraźnię ludzi bo zarówno jednej jak i drugiej jest niewiele.

Jeżeli mialbym szukac winnych. Własnie przede wszystkim zbyt liberalne prawo - świadomość bezkarności. Dwa - media. Zdecydowanie zgadzam się z tym co powiedział Belisariusz - skala przemocy jest nieporównywalna z tą sprzed 10-ciu lat - wtedy istniało dużo więcej ograniczeń - dzisiaj każdy nastolatek ma dostęp do narkotyków, alkoholu, internetu. Promuje się wręcz chamstwo, okrucieństwo - dyskredytuje się bezinteresowność. I przede wszystkim nie promuje się mądrości, wiedzy i moralności!!! - nie ma żadnych autorytetów dla nich bo najczęściej sami rodzice mają wątpliwości jak wychowywać swoje dzieci w dzisiejszych czasach.
Posted by: Radek_89

Re: Wartosci? - 25/10/2006 19:28

Co do zaostrzenia prawa - zgadzam się jak najbardziej. Trzeba śledzić, co się w kraju dzieje i skoro coraz młodsi popełniają przestępstwa, to trzeba i dla nich prawo zaostrzyć - nie wiem, jak ukarać czternastolatka za gwałt, ale od tego są mózgi tego narodu i władza ustawodawcza oraz wykonawcza.
Posted by: Platini

Re: Wartosci? - 25/10/2006 20:16

Dziś oglądając "Fakty" doznałem szoku !
Takie rzeczy dzieją się w gimnazjum, na oczach wielu kolegów i koleżanek. Nikt nie reaguje .. Bo tak jak pisze [T]-error - po co ? Pewnie mieli wiele radochy i dobry ubaw ! Tylko nikt się z tych dzieci się nie zastanowił co się dzialo wtedy z tą dziewczyną. Nikt nie zastanowił się co ona czuje, jaki dla niej jest to dramat !
Oczywiście teraz można gdybać ..
Ja nie wiem co się działo w umyśle tej dziewczyny ale można się domyśleć ze dla niej było to wielkie upokorzenie, horror, upodlenie i można użyc jeszcze wielu innych słów.
A teraz ojciec jednego z tych .. udaje, że nic się nie stalo.. Bo co się stało ? Jego córka popełniła samobójstwo ? Nie ! To co go to ma obchodzić. Przecież jego syn był w szkole a ona ma wychowywac
Żałosne te jego słowa ze to była "zabawa"

Nawet nie chce myśleć gdyby coś podobnego stało się mojej siostrze. Ona również ma 14 lat. Nie dopuszczam do siebie takich myśli ..

A jak ich osądzic ? Poprawczak ?
Skoro robili to co robili, to chyba uważali się za dorosłych, "wielkich"

Jak pisał ktoś wcześniej - do więzienia o zaostrzonym rygorze i do cięzkiej pracy a nie do celi z TV, trzema posiłkami itp.
Posted by: Gowysp

Re: Wartosci? - 25/10/2006 21:06

Popłakałem się... Ale pedofile pierdolone!!! Pozabijałbym gówniarzy!!!!


Sory za niezbyt inteligentną wypowiedź, ale jestem w szoku;[ Jak raszta na to mogła pozwolić??!!
Posted by: wafe(L)nica

Re: Wartosci? - 25/10/2006 21:18

No nie ciekawa sytuacja temu komus bym jaja powyrywał i odciol fujare zeby nie mogl sobie pobzykac juz nigdy / zbok nie mily ochydaaa ,oj nie chcialbym spotkac tego kogos na ulicy w bialy dzien czy w nocy jak bym bym bratem tej siostry ,zabic to malo.

Nie bede komentowal ale ,ale to ze ,chodzili by polamani w najblizszym czasie jak by to byl ktos odemnie z rodziny.
Posted by: Wychowany_Na_Nalewce

Re: Wartosci? - 25/10/2006 21:32

Cóż mamy już tutaj coraz większy Zachód ze wszystkimi jego zaletami, ale też wadami. Co prawda u nas w szkole młodzież jeszcze nie napierdala z broni palnej jak w USA, ale jestem przekonany że to tylko kwestia czasu.

Dla gówniarzy nie ma żadnych autorytetów, a może inaczej autorytetami są jakieś pseudogwiazdy ulicznego hip-hopu więc jeden przed drugim chce pokazać jaki to z niego gangster, CHWDP, zioło, taka moda. Dziewczynki też mają swoją bajkę, wystarczy przejść się ulicą czy nawet obejrzeć na fotce.pl profile tych wszystkich "słodziutkich gorących" szesnastek. Taka moda, a w tym wieku mało kogo stać na nonkonformizm, więc powielają te skrzywione wzorce i tak to się nakręca. Na to nakłada się bezstresowe wychowanie, smarkacze mają wszystko, rodzice niczego nie chcą bronić bo sami nie mogli się nacieszyć wolnością w czasach komunizmu. Dziwnym trafem to wypaczone pokolenie zaczyna się gdzieś od rocznika 87-88, a przecież to pierwsze roczniki, które nie pamiętają komuny i były wychowywane już w warunkach kapitalistycznych. Bez honoru, bez ideałów, bez celów.

Jestem przeciwny biciu dzieci, ale liść w pysk od czasu do czasu takiemu nastolatkowi może wyjść tylko na dobre. Tyle.
Posted by: _Korver_

Re: Wartosci? - 25/10/2006 21:34

powtórzę, ale brak mi słów


jest to dla mnie nie do pomyślenia ! jak można tak się bestialsko zachowywać, to nie są ludzie. Nie powinno być dla nich litości, kastracja i do celi 1m x 1m, bez okien, tylko chleb i woda raz dziennie i niech się 'zabawiają'
Posted by: rockeman

Re: Wartosci? - 26/10/2006 04:03

ja pierdole aż nie można znaleźć odpowiednich słów aby to skomentować. Od wieeeelu lat kazdego dnia wydaje mi sie, ze juz nic mnie nie zaskoczy. a prawda jest taka ,że po chwili dowieduje się o czymś co mnie totalnie szokuje

w tym temacie nie mam zamiaru uważać na slowa i napisze to co myśle, i prosze o nie usuwanie mojej wypowiedzi. Po prostu jak ktoś nie chce to niech nie czyta.

czy istnieje rozwiazanie tego problemu? tzn. dla tej dziewczynki i jej rodziny juz na pewno nie, ale generalnie same tego typu zachowania można w banalny sposób zniwelować do częstotliwości równej "zero"!
w jaki sposób?

zbieramy tych wszystkich cweli w jednym pomieszczeniu. "zapraszamy" do nich brygade panów którzy lubią młodych chłopców (a takich nie brakuje) i żeby po prostu wyjebali ich wszystkich w dupe i to każdego wielokrotnie! oczywiście z obowiązkowym obciąganiem i solidnym cum shotem prost na ryj!
i to byłby... pierwszy etap kary...
z całej tej "zabawy"(tak to pewnie nazwałby ojciec jednego z tych skurwieli) porobić fotografie i nagręcić film. I na filmie i na zdjęciach wyraźnie żeby było widać twarze tych śmieci. I to wszystko udostępnić w necie, zdjęcia umieścić wprasie, a "najlepsze frajmenty filmu" wyemitować w telewizji.
i po czymś takim jak dla mnie nie musza iść do więzienia, nie muszą być bici ani pracować na rzecz Państwa przez 14 godz. na dobe. Po takiej akcji wypuścić wolno i niech sobie teraz żyją na wolności! 100% ze po tym sami by popełnili samobójstwo i byłby świety spokój.
oczywiście opcja którą proponuje NIGDY nie będzie miała miejsca, bo tak nie można no nie wiem co pisać, bo po prostu brak mi słów dlaczego musimy życ w świecie paradoksów?! to co dzisiaj w radio słyszałem to juz mnie wkurwiło masakrycznie! Cytat: "...grozi im za to upomnienie, dozór kuratora lub w najgorszym wypadku ośrodek wychowawczy" No ja pierdole!!!

jeszcze wracając do wątku "co z nimi zrobić" dodam, ze to przedstawione przez mnie rozwiązanie GWARANTUJE zniwelowanie do zera możliwość zaistnienia w przyszlości podobnych sytuacji! Dla przykładu pojechać z jednymi chujami, i już nikt się nigdy nie odwazy na coś podobnego! oczywiście to nie nastąpi, a w szkołach i na ulicach będzie coraz gorzej, i to jest bankowe ! Już w tej chwili jestem na 100% przekonany, ze niedługo usłyszymy, ze jakas dziewczynka na lekcji nie została "tylko" rozebrana i "wymacana", ale już zgwałcona!! jestem pewien ,że tak bedzie

gdyby to spotkało moją córke... nie pytajcie nawet co bym zrobił... na pewno bym nie zabił bo co to za kara?? ale tak bym ich załatwił (oślepił, złamał kręgosłup, uciął chuja ,polał twarz kwasem itp) żeby już mieli przejebane do końca swoich dni i aby pokutwali za to co zrobili aż do śmierci!

ja jestem zwolennikiem zaostrzonego prawa Hammurabigo (nie wiem czy tak sie pisze). ja to na swoje potrzeby przyełozyłem na : "ktoś ci wybije ząb, to ty mu wybij wszystkie, ktoś ci wybije jedno oko, to ty go zupełnie oślep". I to stosuje.

a kurwa takie kurwy dostaną upomnienie....

ja jebie, ale aż caly się trzęse jak bym ich dorwał to bym zapierdolił!
Posted by: _Korver_

Re: Wartosci? - 26/10/2006 07:05

dorwałbyś ich to Ty byś poniósł większą karę niż oni sami
Posted by: kaka85

Re: Wartosci? - 26/10/2006 08:00

Jeszcze jedna sprawa mnie dobija,jakas mloda dupa z tej samej szkoly opowiada do kamery,(nie wiem po co,moze zeby sie pokazac w telewizji) jak to wszystko bylo,ze ja rozebrali...ze powiedziala swojej przyjaciolce ze skonczy ze soba,co taka pizda ma w glowie kurwa,moze gdyby to spotkalo np jej siostre tez by tak slodko mowila jak to ja obmacywali...
Posted by: nOcnY

Re: Wartosci? - 26/10/2006 08:10

Quote:

Kolesie chcieli się popisać przed pozostałymi. To niezła beka tak obmacać dziewczynę. Chcieli pokazać, że są zajebiści - mówią uczniowie dziennikarzom - Wszyscy się nabijali, nikt nie sądził, że laska tego nie wytrzyma.




znieczulica...
Posted by: _Korver_

Re: Wartosci? - 26/10/2006 15:31

" Sąd Rodzinny w Gdańsku zdecydował, że gimnazjaliści, którzy upokorzyli 14-letnią Anię, trafią na 3 miesiące do schroniska dla nieletnich - poinformowała telewizja TVN24. "


kpina ?
Posted by: Szewa

Re: Wartosci? - 26/10/2006 15:54

Quote:

" Sąd Rodzinny w Gdańsku zdecydował, że gimnazjaliści, którzy upokorzyli 14-letnią Anię, trafią na 3 miesiące do schroniska dla nieletnich - poinformowała telewizja TVN24. "


kpina ?




Niestety, takie mamy prawo. Jak wiadomo prawo a sprawiedliwość to dwie różne rzeczy, mające ze sobą mało wspólnego.
Posted by: Kameleon

Re: Wartosci? - 26/10/2006 16:14

Quote:

" Sąd Rodzinny w Gdańsku zdecydował, że gimnazjaliści, którzy upokorzyli 14-letnią Anię, trafią na 3 miesiące do schroniska dla nieletnich - poinformowała telewizja TVN24. "


kpina ?




W schronisku będą siedzieć do rozpoczęcią rozprawy. Potem pewnie dostaną poprawczak do 16 roku życia, a nastepnie pewnie zostaną wypuszczeni jako "młodociani wykazujący chęć poprawy". Niestety, ale potem to będzie dopiero kpina.

Wychowany_Na_Nalewce ---> zgadzam się w 100%. Teraz każdy dzieciak ma komórke (dostał na komunie), kompter z dostępem do internetu i nie jest ograniczony dostęp do niczego. Rodzice nawet nie pomyślą żeby przejrzeć historie przeglądanych stron przez gówniarza, a wpływ takich gwiazdek typu Paris Hilton jest ogromny. Zresztą byłem ostatnio u kuzyna (13 lat) i sobie przeglądałem u niego Nasze zacne forum oraz jego historie. Ło jezu ja nawet nie wiedziałem, że jest tyle stron porno w necie.

A tych skurwysynów z Gdańska na długi targ i wykastrować publicznie.
Posted by: Radek_89

Re: Wartosci? - 26/10/2006 17:22

Na Polsacie dziś mówili, że 32-letni mężczyzna zgwałcił uwaga ... 2,5-latka. No i co z takim skurwielem zrobić? Wykastrować go powinni a następnie wsadzić do więzienia o zaostrzonym rygorze z jakimiś trzema napalonymi pedałami, co by mu z dupy jesień średniowiecza zrobili, to może by się chłop nauczył. Gdzie się tacy ludzie rodzą? :/
Posted by: gnacik

Re: Wartosci? - 26/10/2006 17:37

Quote:

Teraz każdy dzieciak ma komórke (dostał na komunie), kompter z dostępem do internetu i nie jest ograniczony dostęp do niczego.




To przechodzi samo siebie, jak ja miałem mkomunię to dostałem klicki Lego Technic (:)) i nic mi więcej do szczęścia nie było potrzebne, wg. mnei chore jest w tak młodym wieku dawanie dzieciom tych wszystkich cacek, bo jak będą mieli 16 lat to już totalnie zapomną o Bożym swiecie, wspólna gra z kolegami w piłkę? nigdy w zyciu, będa woleli grac w Tibię, mój kumpel ma brata niecałe 3 latka, koleś potrafi sam sobie włączyc kompa, winampa, jakieś gry, paint, może nic złego, ale w tak małym wieku ? paranoja, ja jak miałem 3 latas to biegałem z kolegami po łąkach, ganaliśmy krowy, domki na drzewach (kiedyś mieszkałem na wsi) i dla nas to był full wypas

Quote:

Zresztą byłem ostatnio u kuzyna (13 lat) i sobie przeglądałem u niego Nasze zacne forum oraz jego historie. Ło jezu ja nawet nie wiedziałem, że jest tyle stron porno w necie.




kiedyś łapnąłem mojego młodszego brata, wówczas miał 12 alt, jak pornosy ogladał, odrazu dostał opieprz, ale urpsił mnie abymr odzicom nie gadał, często wchodze na jego gadu, ale poki co chłopak ejszcze po fajki i alkohol nie siegnął, uff.. ale rpzeklina, za co obrywa w łeb ...jak byłem mały, znajomi wykopali sobie ziemiankę, aby być w ich bandzie trzeba było przeklnąć, możecie nie wierzyc, ale wolałem sobie iś gdzies indziej niz przeklnąć




Quote:


A tych skurwysynów z Gdańska na długi targ i wykastrować publicznie.




to nie jest głupi pomysł, mówie serio, może niekoniecznie kastrowac, ale uciąć jądra aby nigdy nie stawał, pomyślcie sobie jaka to kara i taki człowiek juz nigdy by nie wsadził tam gdzie nie powinien, nawet nie miałby czym
Posted by: Rancorn

Re: Wartosci? - 26/10/2006 18:35

Sprawa powazna a tak tematem znieczulicy, dzisiaj u mnie w LO bylo pelno zartow typu "niedlugo giertych zabroni skakanek bo dzieci sie wieszaja" itp. Pani KATECHETKA siedziala przy tym z usmiechem na ustach :|.
Posted by: Rancorn

Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:06

"Jutro o *8* rano w kazdej szkole poprosmy wszystkich nauczycieli abysmy staneli przy oknach i sie pomodlili za to wszystko co sie stało biednej Ani która zgineła zabijając sie prze mało inteligetnych ludzi (kilku gowniarzy ktorzy ja upokozyli)! Roześli to wszystkim co masz na liscie a Bóg bedzie ci wdzieczny za to ze jetses uczynny i potrafisz zrozumiec ból innych i słabszych> (*)(*)(*)(*)(*)(*) nie nawidze łancuszkówale to wyjątek
  • "

    nie napisze ze to smieszne ale to pozerstwo i pokazowka, za 2 dni nikt nie bedzie pamietal :/ a teraz super ql lancuszek bo ona odebrala sobie zycie :/ zamiast sie w ciszy pomodlic lub cos podobnego to trendi lancuszek pisza.
  • Posted by: LEWY

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:09

    22-latek zabił kierowcę lawety, bo ten zażądał od niego 300 zł za odholowanie auta, którym rozbił się po pijanemu. Bohdan N. sam zgłosił się na policję w Warszawie; za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.

    Kolejny pezykład na to , że się ludziom w dupach poprzewracało. Szkoda słow.
    Posted by: Rancorn

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:12

    Jesli macie epuls wejdzcie na profil -> arek_chudy
    czy on wyglada na konkreta ktoremu klasa nie dałaby rady ?
    Posted by: gnacik

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:20

    ten koleś to totalny dzieciak, moj 13letni brat by mu dał rade ..ale współczuje mu, z jednego powodu, bo taki wpierdol jaki on dostanie od ludzi jak wyjdzie to ulala, ale dobrze mu tak
    Posted by: Pierniczek

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:24

    wklejcie zdjęcie tego chuja, bo nie mam eplusa...Niech cała Polska zobaczy jak wygląda jeden z największych skurwysynów!!!
    Posted by: ziomal-111

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:28

    Posted by: Rancorn

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:30

    Posted by: Ozeszlol

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 19:53

    Tragedia...

    Jeszcze te komentarze dzieci na epulsie ... Boże zlituj sie .
    Posted by: rangiz9

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 20:10

    a co piszą. Nie każdy ma konto na epulsie
    Posted by: Mar

    Re: Wartosci? - 26/10/2006 20:17

    Ah, już mu konto zablokowali.

    a co do komentarzy to o to niektóre:

    " Zajebać go "
    " w pizde dostaniesz! "
    " mocny wpierdol dla ciebie!!!!
    Potem do poprawczaka szmato!!!!
    a na konca do wiezienia!!!!
    juz nic jej zycia nie zwroci!!!
    mam nadzieje ze poczujesz to co ona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! "
    " Nikt KuR^^Wa nie Lubi Morderców ani Zboczeńców ... $%&#asie.. i zeby cie spotkało to samo !!!!!! "
    " Wiesz co to jest życie i ludzka godność...najpierw straciłeś godność, a teraz predzej czy pozniej stracisz zycie nie wytrzymasz presji i sie targniesz...!! Jak tak można masz świadomość jak upokorzyłestą biedną dziewczynę...?? Żal mi cie chłopaku..jak można być takim głupim...to straszne...!!!!!!!!! "
    "powiem tak ;
    qrwa z ciebie hóju #?Ł?#%

    weź sie lecz zboku ,Bóg Ciebie nie kocha ,trafisz do piekła "
    "oj mlody masz niezle przejebane dlugo nie przezyjesz w tym gdansku no i prawidlowo
    niech cie !?&$&y wydymaja w dupsko potem bedzies mogl opisac jak bylo w pamientniku"
    "ty #!####Ł!u!!!!!! bez kitu pojebalo cie!!!!! nienormalny jestes!!!
    ja na jej miejscu wpieprzyla bym ci!!!"
    "oj biedactwo masz juz zycie przesrane i bedziesz mial do konca za ból Ani niemartw sie zaniedlugo bede cie robaki jadly"


    Średnia wieku w komentarzach: 15-16lat

    To nie jest ani 1% zawartości jego "Księgi Gości"
    Posted by: Ozeszlol

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 10:19

    http://wiadomosci.onet.pl/1424649,11,item.html


    kolejna tragedia
    Posted by: SebaS.... ...

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 10:23

    Ja bym hujom obcial huje by do konca zycia huje pamietali co zrobili tej malej dziewczynce
    Posted by: nOcnY

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 12:33

    dzis pogrzeb Ani...

    <'>

    Zapal świeczkę za tych których zabrał los
    Zapal świeczkę w oknie
    Zapal świeczkę za tych których zabrał los
    Światło w oknie


    Posted by: gremlin

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 12:42

    no fajnie piszecie - bez obrazy ale rzucanie tutaj na forum chujami na lewo i prawo nic nie zmieni mysle ze najlepiej jak kazdy z nas (doroslych) rozejrzy sie woklol siebie i pomysli co ja moge zrobic aby cos zmienic- mysle ze najlatwiej rozpoczac od wlasnych rodzin gdzie napewno bez trudu znajdziemy dzieci wychowywane "bezstresowo"
    Posted by: lupus

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 12:50

    Quote:

    no fajnie piszecie - bez obrazy ale rzucanie tutaj na forum chujami na lewo i prawo nic nie zmieni mysle ze najlepiej jak kazdy z nas (doroslych) rozejrzy sie woklol siebie i pomysli co ja moge zrobic aby cos zmienic- mysle ze najlatwiej rozpoczac od wlasnych rodzin gdzie napewno bez trudu znajdziemy dzieci wychowywane "bezstresowo"




    Dokladnie, rzucanie blzugami na innych i tak nic nie da

    Swoja droga ludzie jak juz bluzgacie to poprawnie CHUJ przez CH
    Posted by: gremlin

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 12:58

    Lupus akurat ten organ niezbedny do prokreacji - pisze sie przez "CH"
    Posted by: lupus

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 13:00

    No to wlasnie mowie

    Zerknij wyzej, wiekszosc tam pisze przez H ;]
    Posted by: gremlin

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 13:07

    wracajac do tematu - mysle ze zadne przepisy nawet te najbardziej restrykcyjne (wlacznie z kara smierci dla malolatow) nic nie zmienia jezeli dzieci beda mialy zle wzorce w rodzinnych domach oraz brak posluchu - to tak odemnie starego czlowieka ktory juz jadl chleb z niejednego pieca i dostal nie raz przyslowiowa wpierdol od rodzicow i nauczycieli! ( tylko dzis zastanawiam sie czy aby tego nie bylo za malo????!!!!)
    Posted by: splinter

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 13:23

    Obniżenie granicy wieku odpowiedzialności karnej do 15 lat w kodeksie karnym i kodeksie wykroczeń oraz opracowanie całościowego kodeksu nieletnich umożliwiającego łączenie kary przebywania w zakładzie poprawczym z karą więzienia zapowiedzieli Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro.

    Dlaczego do 15?Przecież tych gówniarzy by to nie objęło.Co za różnica ile kto ma lat ,jak zrobi cos takiego a bedzie mial 10 to nic mu nie zrobia.
    Posted by: Rancorn

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 13:49

    splinter takiemu 10 altkowi wiezienie jeszcze bardziej spierdoli zycie. Poza tym dziwi mnie ta cala akcja, zaloba, minuta ciszy (wg mnie zupelna pokazowka, jak dla mnie kazdy moze sam sie pomodlic za nia w spokoju a nie na pokaz) a juz nikt nie pamieta jak przed dwoma miesiami zamordowana zostala 16 letnia dziewczyna na szkolnym korytazu.
    Posted by: Adammm

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 14:09

    jak ten gnojek wyjdzie to dopiero bedzie mial przesrane zycie... i bardzo dobrze, dostanie w ryj od co drugiej spotkanej osoby... swoja droga, nie wierze, zeby nikt z klasy mu nie podolal - dajcie spokoj...
    Posted by: Rancorn

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 14:34

    wlasnie, najwieksza kara dla niego bedzie aktualnie wypuszczenie go na wolnosc. Ma wpierdy od połowy gdanska.
    Posted by: Svart_Ulv

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 14:47

    do więzienia nie..czemu mam na nich płacić ? obozy ciężkiej pracy...zarobisz na chleb i wode to dostaniesz..nie to zdechniesz..proste..o wiele tańsze niż utrzymywanie w więzieniach tysięcy brudasów, roboty jest aż nadto..budowa dróg, w zimie odśnieżanie..i tak do końca życia..a jak nie to wypuścic i na czole wytatuować za co siedział ..izi..ale zaraz odezwie się SLD i inne komunistyczne PO że tak przecież nie można, to są dzieci, trzeba dać im szansę..proponuje jeszcze ich po dupci polizać i laske zrobić w nagrodę..pani Pitera i Senyszyn im pomniki postawią..niestety taki mamy kraj..
    Posted by: mateusz2201

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 15:11

    Quote:

    No to wlasnie mowie

    Zerknij wyzej, wiekszosc tam pisze przez H ;]




    nieważne ja pisze przez ch oddajmy jej cześć
    Posted by: gnacik

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 16:11

    Quote:

    do więzienia nie..czemu mam na nich płacić ? obozy ciężkiej pracy...zarobisz na chleb i wode to dostaniesz..nie to zdechniesz..proste..o wiele tańsze niż utrzymywanie w więzieniach tysięcy brudasów, roboty jest aż nadto..budowa dróg, w zimie odśnieżanie..i tak do końca życia..a jak nie to wypuścic i na czole wytatuować za co siedział ..izi..ale zaraz odezwie się SLD i inne komunistyczne PO że tak przecież nie można, to są dzieci, trzeba dać im szansę..proponuje jeszcze ich po dupci polizać i laske zrobić w nagrodę..pani Pitera i Senyszyn im pomniki postawią..niestety taki mamy kraj..




    mądrze prawi, polać mu

    co do tych kar, to wiecie moze dlaczego litwini szaleją tylko po polskich drogach a u siebie jada jak Bóg przykazał 50km/h ? ...bo u nich mandat za przekroczenie prędkości jest kilkanaście razy większy niz w Polsce, tak samo jak inne kary i konsekwencje jakie trzeba ponieść przy złamaniu prawa ..a co do więzień to paranoja, ale już o tym napisałem wcześniej, ehh..
    Posted by: Rancorn

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 19:42

    ale przeciez to nic nie da. W stanach jest kara śmierci, czy to pomaga ? nadal ludzie sie zabijają, po prostu ludzie maja nasrane w głowach i nie zmieni tego nawet najsurowsze prawo.
    Posted by: rockeman

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 20:07

    a czym jest kara śmierci co to jest w ogóle za kara?? ja sie dziwie, ze takie wielkie kontrowersje ona budzi, bo jak dla mnie to jest śmieszne. Gdybym kiedyś kogoś np.zabił (np. takiego popierdolonego gówniarza, co zrobił bym bez zmrużenia oka) to gdyby dali mi wybór "dozywocie" albo "kara śmierci" to na wlasne zyczenie wybralbym śmierć. Dostajesz zastrzyk, ze spokojem sobie "odchodzisz" jak po narkozie. to jest kara??

    wymyślne tortury, aż nie zdechną z bólu

    a tak w ogóle to ta sytucja wzbudziła we mnie niesamowite pokłady agresji. Autentycznie, gdbym takiego skurwiela spotkał na swojej drodze, to straciłbym panowanie nad sobą. i nieważne by było czy są świadkowie, niewazne co by mi za to groziło. Napierdalałbym w śmiecia aż bym go nie zajebał na amen
    Posted by: Rancorn

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 21:04

    tym samym zachowalbys sie jak zwierze a nie człowiek, podobnie jak oni.
    Posted by: Pierniczek

    Re: Wartosci? - 27/10/2006 21:05

    Zwierzę nie może być traktowane jak człowiek, a te skurwiele byli zwierzetami wiec tak je trzeba traktować.
    Posted by: rockeman

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 00:45

    jednego nie rozumiem. Dlaczego utarło sie okreslenie na zwyrodnialców i pojebów ,że "zachowali się jak zwierze"? Niech ktoś mi poda choć jednego zwierzaka ktory w ten sposób się zachowuje!!

    nie będę tutaj opisywal mojej filofii zyciowej,ale jednym z twierdzeń ktore wyznaje jest:
    "czlowiek jest jednym ze zwierząt, (czasem lepszym, czasami gorszym od stąpających na czterech nogach) które dzięki "bożemu uduchowieniu i intelektualnemu rozwojowi" stalo się najbardziej nienawistną żywą istotą"

    zwierzęta zabijają kiedy sa glodne, albo gdy muszą walczyć o swoje zycie. Jeszcze nie slyszalem, aby wataha wilków dorwala dajmy na to antylope, zabiła ja i zostawiła. One to robią aby przezyć ,a nie dla frajdy - jak ludzie

    a tym skurwielom do zwierząt milion lat świetlnych brakuje!
    Posted by: [T]-error

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 08:54

    Quote:

    jednego nie rozumiem. Dlaczego utarło sie okreslenie na zwyrodnialców i pojebów ,że "zachowali się jak zwierze"? Niech ktoś mi poda choć jednego zwierzaka ktory w ten sposób się zachowuje!!

    nie będę tutaj opisywal mojej filofii zyciowej,ale jednym z twierdzeń ktore wyznaje jest:
    "czlowiek jest jednym ze zwierząt, (czasem lepszym, czasami gorszym od stąpających na czterech nogach) które dzięki "bożemu uduchowieniu i intelektualnemu rozwojowi" stalo się najbardziej nienawistną żywą istotą"

    zwierzęta zabijają kiedy sa glodne, albo gdy muszą walczyć o swoje zycie. Jeszcze nie slyszalem, aby wataha wilków dorwala dajmy na to antylope, zabiła ja i zostawiła. One to robią aby przezyć ,a nie dla frajdy - jak ludzie

    a tym skurwielom do zwierząt milion lat świetlnych brakuje!




    rockeman: wobec tego mało wiesz o przyrodzie, określenie "zachwoali się jak zwierzęta" jest pełnym odzwierciedleniem tego co się dzieje w stadzie np goryli czy szympansów, lwów, hien ... wymieniać by sporo, izolacja słabszych osobników, niedopuszczanie do zdobytego jedzenia, "publiczne" wyroki ... ale nie o tym chciałem ...

    Starałem, się zrozumieć sytuację, czytałem, słuchałem różnych opinii ... miażdżąca większość głosów to: zabić, śmierć za śmierć, do ciupy dać, tam ich zerżną, zcwelują, będą ciotami do końca życia, o chlebie i wodzie niech siedzą, do kamieniołomów ... itd.
    W pierszwej chwili trudno się z tym niezgodzić. Pierwszą, naturalną wręcz reakcją jest chęc zemsty, odwetu.
    Wyżej wymienione kary, to bardzo drastyczne i bardzo radyklane środki.
    Nie twierdzę, że chłopaki nie są winni, bo są, ale czy na pewno zasłużyli na takie drakońskie kary?
    w/w wymienione z chęcią sam bym wprowadził w życie wobec morderstw z premedytacją, czy np pedofilii.

    Moje refleksje: śmierć dziewczynki, jest niezaprzeczalnie wielką tragedią. Ale zauważcie, chcecie walczyć ze skutkami takiego czynu, zamiast z przyczynami!
    Trzeba się zastanowić, co było przyczyną, że młodzi chłopcy zachowali się w tak beznadziejnie głupi sposób!
    Gdzie leży wina, kto zawinił?
    Czy na pewno tylko oni? Wydaje mi się, że w tej całej sytuacji oni są "najmniej" winni ... ale po kolei ...

    - brak dobrego wychowania w domu
    - brak czasu rodziców, by poświęcić dzieciom trochę uwagi
    - swobodny i niekontrolowany dostęp do wszelkiego rodzaju mediów [internet, komórki, kablówki, dvd, gry]
    - spłycone [poprzez w/w dostęp] pojmowanie świata, to akurat jest najbardziej widoczne
    - zbyt wczesny kontakt z alkoholem, papierosami, narkotykami
    - brak reakcji społeczeństwa na wulgarność i akty wandalizmu młodzieży - a co za tym idzie powstaje takie ciche przyzwolenie

    Niestety, sami przyzwalamy na zdziczenie dzisiejszej młodzieży. Internet nie rozwiąże problemów emocjonalnych, nie wskaże drogi, nie przystopuje i nie upomni.
    I nie piszcie, że tak nie jest, że trawka jest ok, że piwko w parku jest ok, że fajka, dykoteki z 14 stolatkami są ok - BO TO NIE JEST OK.
    13-17 lat - to najgłupszy wiek, okres dojrzewania, burzy hormonów, kształtowania jakiejś hierarhii wartości ... co dziś mamy?
    Piwo, trawa, brak kontroli, dzieci neostrady bez żadnych obowiązków, drwiący ze słabszych, ba drwiący z nauczycieli bo dziś tak trzeba, bo nauczyciel to ciota i wogóle jakiś taki wkurwiający, brak silnej ręki w domu, brak opieki, brak miłości ... bo przecież to takie wstydliwe i jak to będzie przed kumplami wyglądało jak nie zapale fajki, albo pójdę do Kościoła?

    Większość z was pewnie chodzi jeszcze do różnych szkół, podejrzewam, i na pewno z pewnym oburzeniem przyjmie moje słowa, ale niestety tak wygląda to na dzień dzisiejszy ...

    Podejrzewam, że ci chłopacy autentycznie nie widzieli niczego złego w tym co robią. Bo jak mieli to wiedzieć, skoro obce im jest współczucie, troska, żal ...
    Podejrzewam, też że wtej szkole, pewnie w innych szkołach też odbywają się może nie identyczne akty przemocy/gwałtu ale pewnie bardzo podobne.
    Nikt na to nie reaguje, dopóki nie stanie się tragedia, nikogo nie obchodzi los słabszych, nikt się nad tym nie zastanawia, bo każdy ma to w dupie. Liczy się kasa, szybki net i najnowsza gra. Potem dyska, okopanie jakiego jelenia i piwko w parku ...

    Zawodzi system, zawodzi społeczeństwo. Bardzo surowe ukaranie tych chłopaków, nie naprawi sytuacji. Potrzeba zmian systemu, wychowania, zmian szkolnictwa, większej odpowiedzialności rodziców ...

    Zawiodło społeczeństwo, i jako członek tegoż społeczeństwa przepraszam Cię Aniu że zawiodłem
    Posted by: Radek_89

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 09:41

    Bardzo podobała mi się wypowiedź jednej Pani, w którychś informacjach (nie żadnej psycholog czy innej specjalistki, tylko zwykłej kobiety), która powiedziała, że najpierw niech się rząd zajmie zapewnieniem takiego stanu życia ludziom, aby rodzice zamiast wiecznie trwającą pracą mogli się zająć swoimi dziećmi. I wg mnie jest w tym bardzo dużo prawdy. Gdyby rodzic wracając po ośmiu godzinach pracy do domu miał luz i nie musiał się martwić, że kilka dni przed wypłatą zabraknie na jedzenie, że dziecko na nowe buty musi poczekać jeszcze tydzień, mimo, że stare już nie nadają się do chodzenia, to może wtedy rodzice bardziej zajmowali się wychowaniem dzieci, kontrolowaniem, co ich pociechy robią po powrocie ze szkoły.

    Wg mnie same reformy szkolne tutaj nie pomogą; trzeba zmienić całą strukturę społeczną: od gospodarki, przez prawo, dopiero kończąc na reformie szkolnictwa.
    Posted by: arvid

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 09:57

    Mam znajomą, która pracowala w sklepiku szkolnym w gimnazjum. To co tam się dzieje to jedno wielkie bagno. I tu muszę zgodzić się z T-errorem - duża część winy lezy w rodzicach a dokladniej w tym jak traktuja swoje dzieci. Jedna 14-letnia dziewczyna opowiadala jak to chodzi w weeekendy z mamą na imprezy do klubu nocnego ( kto zna Plock - do Graala). nnym razem przychodzi matka jakiegoś chlopaka do wychowawczyni i na fakt, że syna nie ma w szkole odpowiada, że penie dlatego, że ma dziś urodziny i ona dala mu rano 50 zl NA PIWO!!!!! A to jest przecież gimnazjum. My w tym wieku chodziliśmy do podstawówki i komu Ojciec dawal kasę na piwo????? Mnie by pewnie wpakowali w gips po szyję jakby rodzice zobaczyli jak piję piwo.
    Co chwila wchodzil ktoś do sklepiku i się chwalil kolegom le to wczoraj nie wypil i jakiego ma kaca. Nie wierzę, że jakby rodzice się interesowali dzieckiem to pozwoliliby na takie coś. Ja bym najchętniej do paki wsadzil te wszystkie postępowe mamusie i tatusiów co to uważają, że ich dzieciom wszystko wolno, to oni są glównymi winowajcami. Dzieciaki tylko biorą z nich przyklad i wykorzystują daną wolność.
    Posted by: Wahi

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 11:16

    Quote:

    a czym jest kara śmierci co to jest w ogóle za kara?? ja sie dziwie, ze takie wielkie kontrowersje ona budzi, bo jak dla mnie to jest śmieszne. Gdybym kiedyś kogoś np.zabił (np. takiego popierdolonego gówniarza, co zrobił bym bez zmrużenia oka) to gdyby dali mi wybór "dozywocie" albo "kara śmierci" to na wlasne zyczenie wybralbym śmierć. Dostajesz zastrzyk, ze spokojem sobie "odchodzisz" jak po narkozie. to jest kara??

    wymyślne tortury, aż nie zdechną z bólu

    a tak w ogóle to ta sytucja wzbudziła we mnie niesamowite pokłady agresji. Autentycznie, gdbym takiego skurwiela spotkał na swojej drodze, to straciłbym panowanie nad sobą. i nieważne by było czy są świadkowie, niewazne co by mi za to groziło. Napierdalałbym w śmiecia aż bym go nie zajebał na amen




    marsz racje - dozywocie jest kara duzo gorsza niz smierc.
    Pod warunkiem, ze sie zaostrzy wiezienia... co to w ogole jest TV w wiezieniu? niech siedza o chlebie i wodzie, a jak ktorys zdechnie to macie kare smierci :-)
    Posted by: th0mas

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 12:17

    [T]-error doskonały opis współczesnego społeczeństwa i systemu. Całkowicie zgadzam się z Twoją wypowiedzią.

    Leczmy przyczyny nie skutki !
    Posted by: BD

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 13:12

    Potwór, zwierze (...)

    Kto staje się potworem, ten zrzuca z siebie ciężar bycia człowiekiem.
    Posted by: rockeman

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 17:44

    [T]-error, wszystko co napisaleś to święta prawda, ale... co z tego ??? to jak powinno być to chyba każdy człowiek nawet na średnim poziomie dobrze wie, ale nie wprowadzisz tego o czym piszesz w życie. To jest obecnie nierealne.
    natomiast uwazam, że taka naprawde baaaardzo surowa kara dla tych gówniarzy ma być skutecznych odstraszaczem dla ich następców (a tych sa całe rzesze ) Nie chodzi wylacznie o kwestie zemsty i zmiażdżenia ich, ale wlaśnie przede wszystkim o pokazanie, że nie będzie ulgowego traktowania tego rodzaju zachowań. i teraz pytanie, co w obecnej sytuacji będzie skuteczniejsze. To ,że mama i tata powiedza danemu baranowi, żeby nie zdejmował siłą dziewczynie majtek przy calej klasie, bo dla tej dziewczyny jest to dramatyczne przezycie. Czy moze nie zrobi tego, bo będzie wiedział, że grozi mu za to baaardzo surowa kara?? Który z tych czynników jest bliższy zapewnienia, ze takie "akcje" nie beda się nagminnie powtarzały w polskich szkołach, na naszych podwórkach?

    to oczywiście prawda, że rodzice są często zapracowani i nie mają czasu dla dzieci. Ale też dzisiejsza młodzież sama się nakręca. I często gęsto rodzic rozmawia z dzieckiem, ale ono wszystko wpuszcza jednym uchem a wypuszcza drugim. Przecież nie moze postępować zgodnie z tym co przekazuej rodzic, bo nie będzie "cooool", a tym samym sam wyda na siebie wyrok alienacji. A dla młodych ludzi (tzn. dla wszystkich ,ale dla młodych szczególnie) takie osamotnienie jest wlasnie najgorsze. Nie zadają sobie pytania, co im w duszy gra i jacy sa oni jako oni, tylko podpinają się pod grupe, z którą się utożsamiają, a i tam trzeba zaimponować/wybić się, no a w jaki sposób to zrobic? skończyły się czasy, ze wystarczylo lubic grac w piłke albo kosza, aby mieć grono fajnych kumpli. To wszystko teraz jest jakieś... popier%&*&^*

    kiedyś byłem pewien, ze chce mieć dziecko/ci. Ale szczerze Wam powiem, ze już nie chce. Bo obecnie to nie jest już "dawanie życia nowemu człowiekowi", a jedynie zafundowanie niewinnej istocie konieczności zycia w takim syfie jaki obecnie nastał

    gnacik wspominal swoje dzieciństwo. Moje wyglądalo bardzo podobnie. Tak niewiele wtedy do szczęścia było potrzeba... do dziś pamietam ,jak np.dziadek wystrugał mi z drewna gwizdek. Ja piernicze pod jakim byłem wrazeniem i jak sie cieszyłem! Wyobrażacie sobie coś takiego w dzisiejszych czasach? albo wycieczki rowerowe z moim najlepszym kumplem. Frajda na maxa! albo jak raz na dwa tygodnie jeździłem z mama do kuzyna i mogłem sobie pograc na commodore64 w piłke. 3 dni przed takim wyjazdem nie mogłem sie doczekać, a po powrocie do domu nie mogłem zasnąć przypominając sobie praktycznie każdą bramke która strzeliłem. Tych "drobiazgów" mógłbym wymieniac w nieskończoność!! A wyobrażacie sobie takie szczęścia u dzisiejszej mlodzieży?? eh... bez sensu się nawet produkowac, bo kto rozumie to czym pisze ten rozumie, a kto nie rozumiem... no to już raczej nie pojmie tego nigdy
    Posted by: [T]-error

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 18:45

    rockeman: w Stanach jest kara śmierci, czy przez to nie ma morderstw? Są. Mało tego będą.
    Czy zaostrzenie kar, w Polsce, dla młodocianych, obniżenie wieku do nawet 15, spowoduje zmniejszenie liczby przestępstw przez tychże? Być może, ale idę o zakład, że kwestią tygodni będzie kiedy usłyszymy o kolejnym takim przypadku.

    Prawo nie ma stanowić o karze za zdejmowanie koleżance majtek, to absurd.
    Takie rzeczy wynosi się z domu. O takich rzeczach trzeba rozmawiać, tłumaczyć, pytać ...
    Trzeba sprawić żeby takie dzieciaki WIEDZIAŁY, że robią źle. Bo ci o tym nie wiedzieli. To jest sedno i problem całej sprawy.
    Prawo karne tego nie zapewni, ale rodzice, najbliższe otoczenie tak. Trzeba zacząć pracę od podstaw.

    Piszesz, że nie chcesz mieć dzieci, bo mamy syf itd.
    To trochę pójście na łatwiznę, wyjście bokiem, po co się trudzić, po co starać .. nie tędy chyba droga, ale ... to nie moje wybory.

    Odnośnie dzieciństwa, też mam luzackie wspomnienia, być może nawet z wcześniejszych lat. Chciałbym by czas się cofnął do lat mojego dzieciństwa i młodości i mimo że była "komuna", kolejki w sklepach i większości rzeczy brakowało, były dwa programy w tv ... to autentycznie chciałbym wrócić do tych czasów.

    Co z tego ... drewniane gwizdki, wesołe wyprawy rowerowe, commodorki trzeba odłożyć do lamusa i miło wspominać.

    Dziś jesteśmy społeczeństwem konsumpcyjnym, przerabiamy jak maszynki towar posuwany w reklamach i pochodonych. Ulegamy wpływom, modom w mniejszym bądź większym zakresie. Mamy do wyboru masę przyjemności, używek, zaspokajaczy.
    Nie da rady dziś rockeman cofnąć czasu, zamknąć internetu, wycofać z użycia milionów aut, wyłączyć kablówki i stacje cyfrowe, spalić dvd i mp3.
    To jest i będzie. I będzie tego coraz więcej, będzie nowocześniej i szybciej i głośniej ...
    Musimy się do tego dostosować, a dzieciaki nauczyć do życia w takim a nie innym świecie.
    Musimy nauczyć siebie i nasze dzieci szacunku do nas samych.

    pzdr)

    PS. Prawo oczywiście trzeba tak czy inaczej zmieniać i przystosowywać na bieżąco do życia.
    Posted by: Nirtz

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 18:54

    skoro już znamy przyczyny sytuacji (media, wulgarne filmy itp.) to trzeba się zastanowić nad przyczynami tych przyczyn
    uważam że ich jest to wina liberalnych i lewicowych polityków którzy na taką samowole, przyzwolenie do zła pozwolili bo przecież najważniejsza jest "tolerancja", "wolność", "równość";
    wyjściem jest właściwy wybór, nie głosować na lewice i liberałow, popierać konserwatystów i zwolenników silnego prawa
    Posted by: maverick

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 19:04

    Quote:

    skoro już znamy przyczyny sytuacji (media, wulgarne filmy itp.) to trzeba się zastanowić nad przyczynami tych przyczyn
    uważam że ich jest to wina liberalnych i lewicowych polityków którzy na taką samowole, przyzwolenie do zła pozwolili bo przecież najważniejsza jest "tolerancja", "wolność", "równość";
    wyjściem jest właściwy wybór, nie głosować na lewice i liberałow, popierać konserwatystów i zwolenników silnego prawa




    A ty nirtz dalej pieprzysz swoje ...
    Posted by: Biszop

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 19:14

    Quote:



    A ty nirtz dalej pieprzysz swoje ...




    To nie jego wina,
    do Zubra zaczeli dosypywac jakas chemie i teraz palenie Zuberka wiecej szkodzi ale na to tez jest wytlumaczenie,
    to wszystko wina ukladu i internetu szerokopasmowego
    Posted by: Svart_Ulv

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 19:51

    co Wam nie pasuje w Nirtzu ? że powiedział prawdę? że prawda Was boli bo tak naprawdę jesteście tacy sami jak cała lewica? akurat tutaj się z nim zgadzam w całej rozciągłości..więcej jarug nowackich, senyszynów, gadzinowskich, millerów i będzie w Polsce wspaniale..a 1 maja nie będzie już swięta pracy tylko obowiązkowy MARSZ DEWIANTÓW zwany przez niektórych Równości ..powodzenia heheheh
    Posted by: Radek_89

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 20:07

    Quote:

    co Wam nie pasuje w Nirtzu ? że powiedział prawdę? że prawda Was boli bo tak naprawdę jesteście tacy sami jak cała lewica? akurat tutaj się z nim zgadzam w całej rozciągłości..więcej jarug nowackich, senyszynów, gadzinowskich, millerów i będzie w Polsce wspaniale..a 1 maja nie będzie już swięta pracy tylko obowiązkowy MARSZ DEWIANTÓW zwany przez niektórych Równości ..powodzenia heheheh


    Gdyby napisał to ktoś inny niż Nirtz, to bym przyznał rację. W tym wypadku, dla zasady, trzeba stanąć jako opozycja
    Posted by: Svart_Ulv

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 20:12

    Quote:

    Quote:

    co Wam nie pasuje w Nirtzu ? że powiedział prawdę? że prawda Was boli bo tak naprawdę jesteście tacy sami jak cała lewica? akurat tutaj się z nim zgadzam w całej rozciągłości..więcej jarug nowackich, senyszynów, gadzinowskich, millerów i będzie w Polsce wspaniale..a 1 maja nie będzie już swięta pracy tylko obowiązkowy MARSZ DEWIANTÓW zwany przez niektórych Równości ..powodzenia heheheh


    Gdyby napisał to ktoś inny niż Nirtz, to bym przyznał rację. W tym wypadku, dla zasady, trzeba stanąć jako opozycja




    hehe :PPP
    Posted by: Szewa

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 20:30

    W średniowieczu nie było internetu, TV, liberałów, komuchów. Nie było tolerancji, równości, braterstwa. Byli natomiast konserwatyści i twarde prawo ! A mimo wszystko ludzie się zabijali, kradli, gwałcili, najeżdżali sąsiadów, palili czarownice itp. Wytłumaczysz mi skąd wtedy brała się przemoc ?

    To tylko i wyłącznie wina człowieka, bez względu na to w jakim czasie i miejscu żyje. Pomimo bredni "profesora" M. Giertycha mamy w sobie coś ze zwierząt, i właśnie ten pierwiastek "zwierzęcy" pokazali gimnazjaliści z Gdańska. Czy była w tym wina komuchów, liberałów itp ? Wątpię.

    Ale jeśli przyjąć Twój tok myślenia, to po co używasz internetu, oglądasz TV i czytasz gazety ? Lepiej sprzedaj wszystko co masz, zbuduj lepiankę w lesie i w niej zamieszkaj. Wtedy nie zagrozi Ci żadna zagłada, a na pewno nie będziesz o nie słyszał.
    Posted by: Emrod

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 20:34

    Jeżeli 1 maja ruszy marsz dewiantów to Svart_Ulv z Nirtzem idziecie na czele
    Dewiacja intelektualna to najgroźniejsze zboczenie!

    Grupa 14-latków usiłuje zgwałcić koleżankę, a winę za to ponosi Parada Równości

    Świat się od razu poprawi jak zagłosujemy na Dorna, który mając dupę na boku wysyła list do proboszczów z zapewnieniem, że jego partia postępuje w zgodzie z wartościami chrześcijańskimi...


    Przy takiej argumentacji od razu przypominają się "Zabawy z bronią", tam też przytacza się opinie o odpowiedzialności mediów itd.
    Tylko że mordercy z Columbine godzinę przed dokonaniem zbrodni poszli na kręgle i była to ich ostatnia czynność przed masakrą? Może więc winne są kręgle...

    W rękach normalnego człowieka nóż kuchenny służy do krojenia chleba, nieliczne jednostki poderżną sobie nim żyły, albo kogoś zadźgają! Mamy zakazać sprzedaży noży


    Przyznać się szczerze

    Kto w dzieciństwie naparzał godzinami w Mortal Kombat albo w inne mordobicia?
    Kto oglądał Rambo, Pluton, filmy z Seagalem, Bronsonem, czy van Dammem?
    Kto przed osiemnastką pił alkohol i to w większych ilościach?
    Kto przeglądał świerszczyki?

    Myślę, że większość:)

    W tej sytuacji powinniśmy mordować, gwałcić, znęcać się nad słabszymi, w najlepszym wypadku tylko bić...
    Jest chyba inaczej, no nie

    Telewizja, internet, używki mogą działać i dobrze i źle - to nie one decydują!

    Dziecko samo nie potrafi zbudować sobie systemu wartości, jest podatne na wpływy i kiedy nie ma ich ze strony rodziców czy szkoły to wtedy dopiero działają media i rówieśnicy!

    Nie wierzę, że dziecko które ma normalny kontakt z rodzicami, rozmawia z nimi, zwierza się im nagle skopie na ulicy człowieka, albo samo skoczy z mostu!!!

    Problem nie leży w bezstresowym wychowaniu, ale w braku wychowania! Kiedyś rodzina patologiczna kojarzyła się z wódą, biedą i przemocą - dzisiejszych patologii jest znacznie więcej!
    Współczesny rodzic nierzadko służy dziecku tylko jako bankomat, ewentualnie zapyta "jak tam w szkole"!
    Dzieciak codziennie słyszy, że ma się uczyć żeby w przyszłości "być kimś" - czytaj dobrze zarabiać! Takie pierdoły jak zasady, honor, moralność rodzice mają nierzadko w dupie co skutecznie przekazują dzieciom.

    Potem dzieciak idzie do szkoły, gdzie ma słuchać jakiegoś palanta który zarabia 1000 zł, czyli wg tego czego nauczył go tatuś jest nieudacznikiema

    Najlepiej jest zwalić winę na TV, internet, pornografią i byle co! Lepiej to brzmi niż stwierdzenie, że wielu ludziom nie chce się należycie wychować swoich dzieci, bo mają ciekawsze rzeczy do roboty.


    P.S W USA mamy chyba najostrzejszą cenzurę obyczajową wśród demokratycznych państw!
    Dziecko nie kupi gry zawierającej brutalne elementy, bo często taka gra nie wejdzie w ogóle na rynek! Twórcy GTA zapłacili kolosalne kary za umieszczenie w grze ukrytej sceny seksu mimo tego, że gra przeznaczona była tylko dla pełnoletnich.
    Goły cycek Janet Jackson na finale Super Bowl był gigantycznym skandalem.
    Alkohol dostępny tylko od 21 lat i jest to ostro przestrzegane.

    Dziwnym trafem to właśnie tam mamy największy odsetek morderstw, gwałtów, szczególnie bestialskich przestępstw - dziwne, co...
    Posted by: Svart_Ulv

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 20:50



    a wiesz Emrod..przez całe swoje życie nie zapaliłem ani jedenj fajki i nawet raz nie ćpałem ? :> a pytasz co ma parada równości do gwałtów..ano ze tam się prezentują różne dewianty i co niektóre dzieci mogą potem pomyślec ze popychanie się na ulicy ..czy to kolegi z kolegą,. czy kolegi z kolezanką to jest normalne
    Posted by: Llama

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 20:54

    ile było dewiacji w polsce w latach 46-89?

    paradoks?
    Posted by: Llama

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 20:56

    teraz wystarczy włączyć vivę, pooglądać plakaty reklamowe.

    pamiętacie teledyski z lat 80 i 90?
    Posted by: Emrod

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 21:05

    Oglądając karnawał w Rio dziewczynki mogą pomyśleć, że chodzi się z goła dupą po ulicy!
    Oglądając zebranie Episkopatu Polski chłopcy mogą pomyśleć, że powinni chodzić w sukienkach!

    Nie róbmy sobie jaj

    Zaraz się okaże, że geje są najgroźniejszą grupą społeczną w tym kraju i policja będzie się musiała zająć ochroną zagrożonych skinheadów

    P.S Nie wiem na jakie ty Svart_Ulv chadzasz parady, ale na Paradzie Równości nikt publicznie seksu nie uprawia
    Posted by: Igor

    Re: Wartosci? - 28/10/2006 22:04

    Problemem jest też stosunek dzieci do nauczycieli. Ostatnio dość popularne jest wśród rodziców podważanie autorytetu nauczyciela. Kiedyś nauczyciel to był ktoś. Dziś jak dziecko dostanie dwóje to rodzice idą z pretensjami do nauczyciela, a dziecku opowiadają że jest najmądrzejsze, a nauczyciel jest głupi i się na nie uwziął.
    I jak tu nauczyciel ma być autorytetem dla dziecka? Jak ma je czegoś nauczyć?
    W ogóle kto dziś jest autorytetem dla młodzieży?
    Pewnie jakieś bambusy z amerykańskich slumsów, śpiewający ten swój rap i jakiś inny kicz.
    Posted by: rockeman

    Re: Wartosci? - 29/10/2006 05:10

    zaczne troche od końca.

    @Igor - pytasz kto dziś jest autorytetem dla mlodzieży. A kto nim może być? mam oczywiście na myśli pozytywny autorytet. Moja teoria jest prosta. Skoro Jan Pawel II ktorzy w zasadzie dla wszystkich byl autorytetem, nie potrafił przemówić do ludzi to komu innemu może się to udać?? Jeśli taki czlowike (!!!) tego nie dokonal to kto tego dokona?? Jeszcze pamietam jak tuż po śmierci papierza odbywał się mecz (nie pamietam jaki), na trybunach rozwieszone jakieś haslo ku czci Jana Pawla II i... mieliśmy burdy i walki pseudokibiców! żenada

    samym mówieniem niczego już dzisiaj nie da się zmienić.
    [T]-error, zgadzam się co do sluszności tego co piszesz, ale to jest... wyłacznie moralizowanie! Trzyba "to", trzeba "tamto", powinno sie "to" , a zabronić "tamtego". Jasne ze nie cofniemy czasu, nie sprawimy ze zniknie internet, filmy/programy nasiąknięte brutalnością itp. Piszesz, ze w takim razie trzeba nauczyć młodych ludzi żyć w zastanej rzeczywistości. Ale tyle to kazdy normalny człowiek wie. Pytanie tylko "jak to zrobić?". Ile bym nad tym nie myslał, to nie znaduje rozsądnego rozwiazania, ktore co podkreślam MA SZANSE SKUTECZNEJ REALIZACJI. Jasne, ze podstawą jest sytuacja "w domu" ,relacje z rodzicami, ich wpływ na nasze wychowanie, ale co zrobić, aby nagle rodzice zainteresowali się swoimi dziećmi i zaczęli je ukierunkowywać na życie?! co dają kampanie reklamowe, zeby rozmawiać ze swoimi dziećmi? NIC! Własnie deprymujące jest to, że właściwie nic nie mozemy zrobic. Możemy jedynie zachowywać sie jak nalezy i "świecić przykładem", tylko kto weźmie z nas przykład? Kto jest bardziej godny naśladowania (dla młodych), Ty mówiący o tym, ze kobiety nalezy szanować, czy jakiś pseudoraper z IQ mniejszym niż rozmiar jego buta, "śpiewający" tekst w stylu: "Ale to suczka ma cycki, zaraz będę ja ruhał". no sorka, ale wybór młodziezy jest chyba raczej łatwy do przewidzenia

    piszesz również, ze w Stanach jest kara śmierci, a mimo to nic się nie zmieniło i nadal są przestępstwa. No ale ja już w tej kwestii się wypowiadałem. No ale powtórze jeszcze raz - kara śmierci to żadna kara! na mnie ona nie robi żadnego wrażenia. Dajcie spokój, ludzie chorzy na raka umierają w męczarniach bo zabrania się eutanazji, a taki śmieć dostaje zastrzyk i sobie spokojnie zasypia. Paranoja!

    a dlaczego to ,że nie chce (już) mieć dzieci to pójście na latwizne? dlaczego mam mieć córke, która w wieku 13-tu lat zostanie zgwałcona na klatce schodowej ,kiedy będzie wracała ze szkoły do domu? dlaczego mam niewinnej osobie to fundować! moge nauczyć wlasne dziecko życia w obecnych realiach, ale nie uchronie go przed tym co je spotka ze strony innych! Oczywiście, ze własne dziecko moge nauczyć wielu rzeczy. Wpoic im zasady moralne, którymi nasiąkną juz od najmłodszych lat. I one nikogo nie skrzywdzą!, ale inni beda je krzywdzili! z jakiej racji? i dlatego nie chce mieć dzieci (obecnie).

    a tak generalnie to zgadzam sie wlaściwie z wszystkim co napisał @Emrod.
    nie będę tutaj wyciągał swoich osobistych "brudów", ale powiem tyle, ze pochodze z rodziny patologicznej. na pierwszym miejcu "wóda", a reszta... nieważne rodzice absolutnie niczego mnie nie nauczyli. sam sie w zyciu "parzylem", i na popełnianych bledach musiałem sie uczyc. przed chwila miałem już dłuzsza wpowiedź dot. mojej mlodości/dojrzewania, ale wlasnie ją usunąłem, bo jednak nie moge/nie chce tyle pisać o tych niefajnych rzeczach.


    popierdolone to wszystko
    Posted by: Igor

    Re: Wartosci? - 29/10/2006 09:42

    Całkiem niedawno oglądałem film o życiu w Mongolii. W tytule filmu było coś o płaczącej wielbłądzicy z pustyni Gobi.
    Na filmie była przedstawiona typowa mongolska rodzina. Dziadek, babcia, rodzice i dzieci mieszkali w jednym namiocie. Największym autorytetem w rodzinie był dziadek. Jak trzeba było podjąć jakąś ważną decyzje to ojciec radził się dziadka.
    Dzieci nie oglądały telewizji bo był problem z dostarczeniem prądu. Czasem jedynie radia na baterie słuchały. Do ich obowiązków należało opiekowanie się końmi, wielbłądami i innymi zwierzętami. Czasem musieli też na rowerach lub konno jechać kawał drogi do miasta po zakupy.
    Gdy ojciec szedł wypełniać swoje obowiązki to dzieci zawsze mu pomagały.
    W takiej rodzinie mały chłopiec jest bardzo szczęśliwy gdy dostanie od rodziców w prezencie konia.
    W wolnych chwilach chłopcy zbierali się na jakimś placu i organizowali zawody zapaśnicze. To była jedna z ich ulubionych rozrywek. Poza tym jeździli też sobie na rowerach.
    Głupoty ich się nie trzymały bo po pierwsze zawsze dziadek z babcią i ewentualnie starszy brat mieli oko na dzieci. Po drugie musieli pracować i nie starczało czasu na głupoty.
    Wszyscy byli szczęśliwi.
    Posted by: Igor

    Re: Wartosci? - 29/10/2006 14:50

    Rosyjska szkoła
    W polskich jest podobnie.
    Posted by: th0mas

    Re: Wartosci? - 30/10/2006 13:40

    Włączcie sobie TVN24.

    14-latek chciał popełnić samobójstwo, ponieważ był szykanowany przez kolegów.

    Posted by: rockeman

    Re: Wartosci? - 30/10/2006 14:11

    Quote:

    Włączcie sobie TVN24.

    14-latek chciał popełnić samobójstwo, ponieważ był szykanowany przez kolegów.






    właśnie przed chwilą słyszałem o tym w radio
    no kurwaaaaaa

    przeżył tylko dlatego, ze lina sie zerwała. Dopiero to nakłoniło tego chlopca do powtórnej refleksji i poszedł powiedzieć o swoich problemach mamie. szczerze mowiać to aż mi sie oczy zaszkliły jak o tym usłyszałem... Kolejnego młodego człowieka mogło zabraknąc na tym świecie...

    na szczęscie już zostala poinformowana policja, a te gnoje przez ktorych ten chlopak chciał się targnąc na wlasne życie, już są wzięte w obroty. Samym chłopcem zajelsi sie psycholodzy. Moze chociaz tak historia skonczy się hepi endem
    Posted by: Koski

    Re: Wartosci? - 30/10/2006 22:18

    a tu szkoła w Polsce: http://video.google.pl/videoplay?docid=-3225185012932492228&q=szko%C5%82a