Witam, mam kilka pytań bo zapewne część z was w Holandii była i mogłaby udzielić kilku krótkich odpowiedzi
1. Praca przez pośrednika czy na własną rękę ? (znam j.angielski)
2. Jeżeli pośrednik to jaki ?
3. Gdzie szukać wiarygodnych ofert pracy ?
4. Jakiej pracy unikać ?
5. Czy taki wyjazd w ogóle się opłaca ?(zarobki netto vs opłaty za mieszkanie i jedzenie)
1-2
ŻADNYCH polskich pośredników- jeszcze walcze o moja kase z cwelem z bydgoskiego Workforca. Warunki mieszkaniowe za te pieniadze ktore ci potracają żałosne. Możliwe są takie cuda ze tydzien porobisz na chate a 2 tygi siedzisz i czekasz na robote. Koordynatora mozesz nigdy na oczy nie zobaczyc
3. Jesli masz mozliwosc to przez znajomych (na swoim przypadku wiem ze to najlepszy sposób- choc nie łatwy)-mieszkasz z normalnymi
, wspólny dojazd, chata same plusy
4. Przede wszystkim praca z jak najmniejsza liczba polaków- niestety taka prawda, no co 10ty jest ok, reszta to w głównej mierze element społeczny jak już w kilku postach wyzej było wspomniane, no chyba ze lubisz sporo popic, popalić i posluchac opowiesci z krypty...
5. Nie wiem jak jest teraz, ale ja pracujac przy orchideach w szklarni nie narzekałem. Jedzenie i bronki stosunkowo niedrogie, ale nie ma jak to wałówka z Polski.
Holandia jest niewielka z dobrym transportem kolejowym wiec mozna sporo pozwiedzac. Osobiście chetnie wróce lecz juz w roli turysty, bo jeszcze pare miejsc jest do zobacznia