Program 28 kolejki angielskiej Premiership:

24 lutego, sobota:
Fulham FC Londyn-Manchester United godzina 13:45
Charlton Athletic Londyn-West Ham United Londyn godzina 16:00
FC Liverpool-Sheffield United godzina 16:00
Middlesbrough FC-Reading FC godzina 16:00
Watford FC-Everton FC Liverpool godzina 18:15

25 lutego, niedziela:
Wigan Athletic-Newcastle United godzina 14:00
Blackburn Rovers-Portsmouth FC godzina 16:00
Tottenham Hotspur Londyn-Bolton Wanderers godzina 16:00

Tylko osiem spotkań będzie rozgrywanych w tej kolejce. Pozostałe dwa zostały przełożone ze względu na finał Pucharu Ligi pomiędzy Arsenalem a Chelsea.

Zachęcam wszystkich do udziału w temacie. Mam nadzieję, że ten kolejny weekend przyniesie same zyski w naszych portfelach.

FC Liverpool
VS
Sheffield United
Typ: Obydwie drużyny strzelą - nie

Pierwszym ciekawym spotkaniem z tej kolejki jest mecz Liverpoolu z beniaminkiem Sheffield. Gospodarze w środę odnieśli wielki sukces, jakim bez wątpienia jest pokonanie samej Barcelony (2:1). Jednak w lidze "The Reds" wiedzie się średnio. W ostatnich trzech spotkaniach odnieśli tylko jedno zwycięstwo ze słabym West Hamem (2:1). W pozostałych meczach z Evertonem (0:0) i Newcastle (1:2) podopieczni menedżera Rafy Beniteza zawiedli swoich fanów. W sobotę Liverpool będzie musiał się zrehabilitować za ostatnie słabsze wyniki. Okazja do tego jest przednia. Sheffield nie należy do wielkich klubów Premiership co chwila podopieczni menedżera Neila Warnocka muszą zerkać w doły ligowej tabeli czy przypadkiem rywale nie są za blisko popularnych "Szabli". Obrona przed spadkiem to jest główny cel Sheffield w tym sezonie. Nawet sam menedżer Neil Warnock zdaje sobie sprawę jak trudne spotkanie czeka jego ekipę w sobotę. W wypowiedziach przed meczowych podkreślał, że jeśli coś pójdzie źle podczas meczu to nie będą robić z tego tragedii. Z resztą po tym sezonie widać, że Sheffield groźne jest głównie na własnym stadionie. Ostatnio pokonali przecież Tottenham (2:1). Jednak wyjazdy to już zupełnie inna bajka w ich wykonaniu. Ostatnią wygraną na obcych boiskach zanotowali w Grudniu. Od tego czasu nie potrafili choćby zdobyć jednego oczka w spotkaniach wyjazdowych. Myślę, że podobnie będzie teraz. Jednak kurs 1,3 nie jest zachęcający. Dlatego warto zagrać na zakład, że obydwie drużyny nie strzelą. Liverpool ma świetną obronę, co udowodnił w meczu z Barceloną. Głównie dzięki tej formacji wygrał mecz na Camp Nou. Z kolei goście z Sheffield nastawią się na obronę własnej bramki. Wydaje mi się, że Neil Warnock postawi na defensywę i wywiezienie choćby jednego oczka z Anfield Road.

Pozdrawiam

Tottenham Hotspur Londyn
VS
Bolton Wanderers
Typ: Tottenham Hotspur Londyn (0,-0.5)

Niedzielne spotkanie na White Harte Lane zapowiada się arcyciekawie. W Londynie Tottenham podejmie gości z Boltonu. W ostatnim czasie konfrontacje obydwu drużyn są dość wyrównane. W tym sezonie na Reebok Stadium lepsze okazały się "Kłusaki", które pokonały Tottenham (2:0). Z kolei w zeszłym roku na White Harte Lane lepsi okazali się "Spurs" (1:0), którzy zgarnęli całą pulę. Tak jak widzimy w ostatnim czasie to gospodarz tych konfrontacji okazuje się lepsi. Tym razem powinno być podobnie. Choć dobrze wiemy, że w tym sezonie podopieczni menedżera Martina Jola prezentują się słabiej. Jednak ostatnio Tottenham gra coraz lepiej. W dwóch meczach poprzedzających niedzielną konfrontację odnieśli przekonywujące wygrane ze swoimi rywalami. Najpierw w Pucharze Anglii pokonali (4:0) Fulham i awansowali do ćwierćfinału tych rozgrywek. Bohaterami Tottenhamu w tym meczu zostali Keane i Berbatov, którzy strzelili po dwie bramki rywalom. W drugim meczu "Spurs" pokonali nie byle, kogo bo Everton (2:1) i to na wyjeździe. Było to zaległe spotkanie ligowe. Po tym meczu bardzo zadowolenia nie krył menedżer Martin Jola. Na konferencji po meczowej powiedział, że wszystko zaczyna wracać do normy. Grają nadal w Pucharze Uefa i Anglii a do tego pną się w górę tabeli Premiership. Tak jak widzimy atmosfera w Tottenhamie poprawiła się. Bardzo dobrze wygląda ofensywa gdzie Keane czy Berbatov strzelają jak na zawołanie. Naprawdę duży test czeka Bolton w niedzielę. Ostatnie spotkanie w wykonaniu podopiecznych menedżera Sam Allardycea nie było udane. Przegrali (1:3) po dogrywce z Arsenalem w ramach Pucharu Anglii. Mało, że porażka była dotkliwa to jeszcze Bolton musiał rozegrać 120 minut spotkania. Do tego w najbliższym spotkaniu ligowym z Tottenhamem. Sam Allardyce nie będzie mógł wystawić w wyjściowej jedenastce dwóch zawodników zawieszonych za kartki. Zabraknie pomocnika Davida Thompsona i obrońcy Tala Bena Haima. Zwłaszcza brak tego drugiego powinien być odczuwalny w szeregach obronnych. W tym sezonie Izraelczyk rozegrał 26 spotkań. Można powiedzieć, że jest podporą defensywy popularnych "Kłusaków". Jego brak może wprowadzić nie potrzebne zamieszanie w tej strefie boiska. Myślę, że w tym spotkaniu to Tottenham powinien zgarnąć całą pulę. W ostatnim czasie grają coraz lepiej a jak wiadomo dobre wyniki wpływają na świetną atmosferę w drużynie. Do tego brak podstawowego obrońcy Haima powinna im w tym pomóc.

Pozdrawiam

Fulham vs. Manchester United 2 1.50
9/10
interwetten


Diałby po ostatnim zaciętym meczu LM z Lille, wygranym przez nich 1:0, znowu powracają na boiska ligowe w celu zdobycia dalszych punktów Jak wszyscy widzą MU jest zdecydowany liderem ligi i mają 6 punktów przewagi nad Chelsea i aż 16 punktów nad 3 Liverpoolem. Mu dzisiaj jak wyczytałem w pełnym składzie, bez większych braków, tylko mogą dziś nie wystapic Cristiano Ronaldo i Ryan Giggs. Pierwszy miał wybity palec po meczu Lm, a Giggs odczuwał bule nogi, ale Sir Alex Ferguson ma nadzieje że wystapią dzisiaj. Dzisiaj zagrają z przeciętniem Fulham, które zajmują 13 pozycje, z 32 punktami.
Fulham będzie dzisiaj osłabione . Nie wystapi podstawowy gracz Vincenzo Montella, który będzie pauzował za żółte kartki, nastepnie nie wystapi lewy pomocnik Franck Queudrue. Do składu powróci Michael Brown. Fulham spisuje sie średnio, to ich ostatnie mecze: 1:2, 2:1,0:2, 1:1. I MU sie gra bardzo dobrze przeciwko Fulham, zawsze prawie że wygrywają kilkoma bramkami: 5:1, 4:2, 3:2, 1:0, 1:1. Jak dla mnie spokojnie MU powinno wygrac i mozna tez spowodzeniem grac handi 2.75 w bet365

-- Fulham - Manchester United -- Over 2.5 -- @ 1.75 -- 8/10 --

Rzadko udzielam sie w tym temacie, ale dzisiaj znalazlem fajne spotkanie. W sobote na Craven Cottage, Fulham podejmowac bedzie lidera z Manchesteru. Druzyna z Londynu, tak jak przypuszczano przed sezonem, znajduje sie w srodku ligowej tabeli. Manchester po bardzo udanym jak dotad sezonie, bardzo powaznie mysli o zdobyciu Mistrzostwa Angli. Gdyby Fulham na wyjazdach gralo tak jak u siebie znajdowaliby sie w gornej czesci tabeli, jednak w meczach wyjazdowych fatalnie spisuje sie defensywa Fulham. Na 14 meczy tracili az 31 bramek. Zdecydowanie lepiej spisuja sie na wlasnym boisku, gdzie stracili w 13 meczach tylko 10 bramek. Manchester teraz gra zdecydowanie najlepsza pilke w Angli. Szczegolnie dobrze spisuja sie w ofensywie, gdzie w 27 meczach zdobyli ... 63 bramek !!! Mimo tak ofensywnej gry 'Czerwone Diably' sa takze najlepsza druzyna ... w defensywie. W 27 meczach tylko 18 straconych goli, w tym takze swietne mecze Tomka Kuszczaka ;-). Za overem zdecydowanie przemawiaja takze ostatnie spotkania pomiedzy Fulham, a United. W 3 meczach padlo az ... 17 goli ! Jesli chodzi o kontuzje w obu zespolach to napewno pelnym skladem wystapia 'Czerwone Diably'. W zespole Fulham zabraknie bramkarza - Niemi'ego, obroncy - Queudrue oraz napastnika - Montelli. Wg mnie bedzie to mecz, w ktorym padnie kolo 4 goli, a moze juz do HT padnie wynik 'overowy' ...

Sklady na mecz:

Fulham: Lastuvka (B), Warner (B), Volz, Christanval, Knight, Rosenior, Radzinski, Diop, Brown, Smertin, Davies, Helguson, McBride, Bocanegra, John Dempsey !

Manchester United: Van Der Sar (B), Kuszczak (B), Neville, Brown, Ferdinand, Vidic, Silvestre, Evra, Heinze, Ronaldo, Park, Fletcher, Scholes, Carrick, Giggs, Richardson, Larsson, Rooney, Saha, Solskjaer !

Pozdrawiam !

Kolega wyzej ladnie juz opisal co trzeba odnosnie meczu Fulham - ManU.
Jedyne co mi sie nie podoba w tym typie to niski kurs, z podobnym kursem znajdziemy zdarzenie ze gospodarze strzela.
Expek dawal 1,75 w tej chwili jest 1,70.Dotychczas Fulham praktycznie zawsze strzelalo bramke , wyniki mieli dosc regularne 2-3, 1-1,1-1,1-1,2-3, do tego gospodarze ostatnio strzelalimocnym ekipom, dzis powinno byc bardzo podobnie.
Sensacji w stylu ich wygranej bym nie szukal ale to ze strzela jest w moim odczuciu bardzo prawdopodobne, a kurs zachecajacy.

Pozdrawiam

Manchester City - Chelsea 2


Zaległe spotkanie, w którym Chelsea po raz kolejny musi walczyć na bądz, co bądz trudnym terenie. W tej chwili od pierwszego miejsca dzieli ją już 9 punktów, i właśnie dzisiejszy zaległy mecz. Chcąc myśleś jeszcze o zdobyciu Mistrzowstwa, muszą po prostu ten mecz wygrać, i zniwelować przewagę do 6 pkt, do konca rozgrywek pozostało MU jeszcze 9 spotkań, w których mogą zgubić pkt., juz wygrane z Liverpoolem i Fulham, były wygranymi tylko dzieki wielkiemu szczęściu, Liverppol bombardował bramkę przeciwnika, ale ostatecznie stracił w końcówce bramkę i MU zdobył bardzo szczesliwie 3 pkt, z Fulham bramka strezlona tuż przed końcem meczu zapewniła Manchesterowi zwycięstwo. Jeżeli dzisiaj Chelsea zremisuje (przegra), to tytuł Mistrza chyba już przypadnie MU. 8/9 pkt to już jednak znaczna przewaga, zważywszy na 9 kolejek do konca. W sierpniu zeszłego roku, Chelsea pewnie wygrała na własnym terenie 3:0, ale na boisku Manchesteru City rzadko wygrywała tak znacznie , rok temu 1:0, dwa lata temu przegrana 1:0, i trzy lata wstecz wygrana 1:0, dzisiaj nie spodziewam się jakiegoś rozgromienia rywali, ale dobrego meczu, i pewnego zwycięstwa, do których już Chelsea przyzwyczaiła

Man City - Chelsea
Wyniki dwóch najbliższych meczów Manchesteru City z Chelsea (13.03) i Middlesbrough (17.03) zadecydują o przyszłości trenera Stuarta Pearce w klubie. W sobotę wieczorem dojdzie do posiedzenia Zarządu i jeśli sytuacja (czytaj: wyniki) klubu nadal będzie zła to Pearce zostanie prawdopodobnie zwolniony. Młodego angielskiego szkoleniowieca dzisiaj czeka bardzo trudna potyczka z Chelsea. Po serii 4 kolejnych porażek atosfera w jego drużynie nie jest najlepsza. Do tego dochodzą oskarżenia postawione najlepszemu pomocnikowi City - Joey Bartona (napaść na taksówkarza ) którego czeka rozprawa. O wiele lepsze wiesci słychać z obozu Chelsea. Najlepszą wiadomością dla Jose Mourinho jest bez wątpienia gotowość do gry podpory defensywy The Blues - Johna Terry. Reprezentacyjny obrońca może zagrać przeciwko Man City. Mistrzowie Anglii jeśli chcą skutecznie gonić lidera i walczyć jeszcze o obronę tytułu to nie mogą zawodzić w meczach z zespołami przeżywającymi kryzys formy, a takim na dzień dzisiejszy jest na pewno City. Szkoda tylko że kurs na Chelsea taki mizerny, 1.55.

Aston Villa - Arsenal
Trener Arsene Wenger nie kryje swojego rozczarowania tak wczesnym pożegnaniem z Ligą Mistrzów. Co gorsza, w najbliższych meczach ligowych z Aston Villa i Evertonem czeka go prawdziwy wymuszony przegląd rezerw. W środę z różnych powodów mają nie zagrać: Van Persie, Adebayor i Henry a także Toure, Clichy, Eboue i Hleb. Arsenal zostaje zatem z opcją Aladiere i Baptista w ofensywie oraz Flamini i Rosicky w drugiej linii. Aston Villa ma zatem doskonałą okazję na zdobycie punktów. Gospodarze nie mają poważniejszych problemów kadrowych a w doskonałej formie jest John Carew. Myślę że można zaryzykować w tym meczu typ na to że Norweg strzeli bramkę lub pomyśleć o jakimś kursie przeciwko osłabionym gościom, może 1x (1.80).

Nie wiem na czym opierasz się twierdząc, że Carew jest w doskonałej formie. Przecież on zdobył raptem 2 bramki dla Aston, a trochę tych spotkań już rozegrał. Napastników rozlicza się przede wszystkim ze strzelonych bramek, więc twierdzenie o doskonałej formie Norwega chyba odbiega od prawdy. Zresztą superstrzelcem to on nigdy nie był.
W Lyonie zazwyczaj grzał ławę, trochę lepiej grał w Valenci.
Typowanie Carewa na strzelca bramki moim zdaniem mija sie z celem.
Lepszy jest typ przeciwko Kanonierom, choć oni muszą walczyć o każdy punkty, by w przyszłym sezonie zagrać w eliminacjach LM
Z tym osłabieniami to może być różnie. W Liverpoolu cos o tym wiedzą
pzdr

arsenal czekają 3 wyjazdowe mecze - aston villa i 2 mecze do liverpoolu z fc i evertonem - myslę , że coś przegrają - najbardziej przemawia brak hendrego - jak sam nie strzelał to wykładał piłki - ich bilans na wyjazdach też nie jest rewelacyjny
6-2-5 - decyzję zostawiam na ostatnią chwilę , ale kusi mnie zacząc progresję na dziś 1x /// 3 zwycięstwa z rzędu ? chyba niemożliwe .
pozdro