Tak tak to pierwszy raz w tym miechu. Mam tak z 1 max 3razy w miechu bez większej przyczyny nie mogę zasnąc. Nic że prawie w cały weekend nie spałem, a o 5.00 rano teoretycznie muszę wstać do roboty.
A jeszcze tak w ogóle kumpel moje auto stuknął inne auto po pijaku, ochroniarze chcieli mnie na pały wyrąbać, ale ugodowo poszło co i tak musiałem 1listopada z 300km zrobic. Ouszkodzeń wielkich nie ma, ale coż wpienianią trochę mnie moje akcje. Minimum raz na miecha musi być odwalone coś w moim życiu, że prawie klękajcie narody. Chocbym nie miał na to wielkiego wpływu. A co denerwuje to że tak bardzo się nie przejmuje tym wszystkim.