a flaszka to już jest tak oklepane że wali na kilometr "zrobili wczoraj ściepę, wysłali jednego do sklepu i mam kolejną flaszkę"
Od kiedy to faceci przywiązują wagę do prezentów otrzymywanych od facetów ?
Głowić nad oryginalnością prezentu to ma się żona albo bliscy znajomi, których łączą relacje nie tylko zawodowe.
Jasne, że można pokombinować nad jakimś zegarkiem, długopisem, ale nigdy nie masz pewności, że trafisz w gust solenizanta, a dla każdego faceta dobra flaszka to dobry prezent
Oczywiście dla szefa flaszka wódki nie wypada, ale na dobre whisky jeszcze na pewno się nikt nie obraził.