Dobra wracając do meritum.
Rosja - dno.
Pierwszą połowę przegraliśmy przez własne głupie, niewymuszone błędy - co umożliwiało wyprowadzanie kontr. Sporo strat. No i nasza nieuwaga na skrzydłach. Dodam, że mimo wszystko mieliśmy dużo pecha - w pierwszej połowie naliczyłem 4 poprzeczki i 2 słupki, więc sporo. Druga połowa to uniemożliwienie kontrataku rywalom i już wyglądało lepiej. Ten ich skrzydłowy masakra, za to druga linia nie istniała.
My nie zagraliśmy wiele więcej, ale na ruskich starczyło. Serbia jedzie z Danią (mam nadzieje, że tak się nie zakończy), Niemcy męczyli się z Tunezją, to tylko oddaje, że wszystko na tych mistrzostwach jest jeszcze możliwe. Jednak nabieram przeświadczenia, że dwie ekipy z przeciwnej grupy zmierzą się w finale.
offtopic
na migawkach co jakiś czas pokazywana moja była trenerka
- radna w Poznaniu, pewnie działa w Związku i tak się buja